Zdawali sobie sprawę, że takie pisanie prowadzi nieuchronnie do jednego. Do spotkania.
- Pani Marta najwyraźniej oczekuje zaproszenia na randkę. Musisz urobić Dżidżiego! Powiedz mu prawdę. Niech się spotka, ale jak najmniej gada…
- A co, jak zechce ją naprawdę poderwać?!
- Patryk! Co ty, przecież Dżidżi nie ma u niej najmniejszych szans! Co najwyżej może ją próbować pocałować…
- A my możemy ich podglądać z jakichś krzaków…
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.