Następnego dnia chłopcy znów podsłuchiwali kolegów.
- Ciekawe czy ta nasza Marta ma jakiegoś fagasa?
- Za taką dupą, pewnie kręci się stadko samców, którzy chcieliby u niej zamoczyć…
- No ciekawe, czy ma stałego, który ją regularnie bolcuje?
Znowu zostali szyderczo pogonieni, ale jednocześnie zainspirowani.
Podekscytowani biegli do domu z postanowieniem poszukiwań profilu nauczycielki na portalach randkowych.
U ich rozczarowaniu program nie wypluł żadnych informacji.
- Jak nic nie znalazł, to znaczy, że po prostu nasza pani nie szuka mężczyzn w taki sposób – Patryk nie krył zawodu.
- Czekaj, a może po prostu nie podała swoich danych. Może poszukajm tak, wklepując tu rózne ine dane które o niej mamy?
Tym razem Sztuczna Inteligencja 1 okazała się niezawodna. Pojawił się profil „Historyczka”. Wszystkie dane zgadzały się w stu procentach.
Blondynka, 32 lata, niebieskie oczy, okulary. Zainteresowania: historia, moda, podróże. Zawód: nauczycielka. Województwo: lubelskie.
- To musi być ona! Mateusz, ale ty miałeś łeb!
- Spoko. To ty jesteś geniuszem. Ale, to co? Zakładamy profil i napiszemy do niej?
Chłopcom trzęsły się ręce z przejęcia, kiedy na portalu zakładali fejkowy profil.
- Pseodo? Pat-mat?
- Ale szachowo ci wyszło! Ale spoko. Ty umiesz grać, a widzę że i ona wpisała królewską grę, jako jedno z hobby.
Cały wieczór cyzelowali wiadomość, które mają wysłać do Historyczki jako randkowicz. Dzięki Mateuszowi, naszpikowali ją jego pasjami historycznymi. Trochę się „powywnętrzniali”. Napisali, że traktują potencjalną znajomość bardzo poważnie, obsypali ją komplementami za jej pasje, ale też starali się, żeby nie przeholować w pochwałach. „Twoje zamiłowanie do mody, pozwala mi stawiać tezę, że jesteś bardzo elegancką kobietą”.
- Fajnie tak wiedzieć, że się trafia w punkt – cieszył się Patryk – fajnie to ująłeś!
- Na wszelki wypadek niech ta Sztuczna Inteligencja 1 poszuka nam więcej informacji o tym co lubi pani Marta. Dobrze wiedzieć, co ją ekscytuje, jeśli podtrzyma korespondencję.
- Ciekawe czy podtrzyma…? Ile dajesz szans?
Mateusz chwilę pomyślał.
- Dwadzieścia procent…
- O kurna! Dużo! Ja nie byłbym aż takim optymistą. Dwie takie ofermy jak my mielibyśmy mieć aż takie szanse u takiej laski??? Laski? U takiej damy?!
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.