
 
 
 
Marta, z lubelskiej wsi Czarne, 
    Śpi nago, gdy noce są parne. 
    A ja ją wtedy podglądam, 
    Ale na darmo pożądam, 
    Bo moje szanse są marne. 
 
    Marta, jak głosi fama, 
    Nosi się zawsze jak dama. 
    Szpilki, pończochy, spódnica... 
    Każdego ona zachwyca. 
    Inteligenta...i chama. 
 
    Stanik i majteczki 
    wyłącznie w koroneczki... 
    Czasem też woalka 
    zaś pod kiecką - halka. 
 
    Rozpala się moje lice... 
    Kto mi zajrzy pod spódnicę?
Dodaj komentarz