Limeryk z Wlieliczki dla Historyczki 11

Limeryk z Wlieliczki dla Historyczki 11TakiJeden ze "słonej" Wieliczki,
    Zakosztował niejednej już piczki.
    Ale co dzień, uparcie,
    Snuł marzenia o Marcie,
    Że go wpuści do swojej "kapliczki".

    Taki pomysł historyczki:
    - Trza mi jechać, do Wieliczki...
    Może taka ze mnie Marta,
    co jakiego grzechu warta
    i zaczęła pakować spódniczki.

    Historyczki pomysł boski,
    Chce przyjechać ze swej wioski,
    Pokażę Kopalnię Soli,
    A potem jak się pierdoli,
    Aż na cipce prostują się włoski.

    Cóż za miejsce - ta Wieliczka...
    Jużże mi wilgotna piczka!
    pewnie tam pod ziemią ciemno,
    cóżże stanie się tam ze mną?
    Ach ja biedna historyczka!

    Więc wybieram kurs - Wieliczkę,
    Tam mi zajrzą pod spódniczkę...
    Nie pomogą żadne fochy,
    wręcz zobaczą i pończochy,
    czy na pewno uchronię swą piczkę?

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 131 słów i 788 znaków, zaktualizowała 25 paź 2021.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.