Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Czarna Mamba cz.3

Nadeszła wyczekiwana sobota - to miał być w końcu babski wieczór, spotkanie na wino w domu Beaty z ogromnym salonem i basenem.  
Agnieszka w końcu czuła się rozluźniona - odprężona, że w końcu będzie mogła się mówiąc młodzieżowo - wyluzować. To miał być prawdziwie babski wieczór w którym na spokojnie dziewczyny miały sobie po plotkować i miło spędzić czas...
Był to także dzień jakże wyczekiwany przez Agnieszkę - w końcu mogła bez skrępowania ubrać się "na luzie" - jako, że było upalne lato w krótkie szorty ledwo zakrywające pośladki - co było dla niej ogromną ulgą, w końcu nie będzie obiektem westchnień napalonych facetów.  
Tuż przed umówioną godziną spotkania Agnieszka podjechała taxi pod dom Beaty - ubrana delikatnie mówiąc "skromnie" w prześwitującej białej bluzeczce z prześwitującymi spod materiału sutkami.  
Beata otworzyła jej drzwi po krótkim oczekiwaniu, co jednak uderzyło Agnieszkę koleżanka była już mówiąc językiem młodzieżowym dobrze "wstawiona".
Cześć kochanie, w końcu jesteś - rzekła Beata i ucałowała Agnieszkę w policzek.  
Cześć Beata -  czy mi się wydaje czy ty jesteś już pijana moja droga - odparła Agnieszka.  
Przestań Aga, no może trochę chodź skarbie na pokoje wzięła Agnieszkę za rękę.  
Po chwili weszły do pokoju, a oczom Agnieszki ukazały się pozostałe uczestniczki spotkania - w sumie możnaby powiedzieć największe przysłowiowe "suczity, Milfy szpitala.
Ela - w sumie rówieśniczka Agnieszki, także pielęgniarka choć dość specyficzna kobieta po rozwodzie, ubierająca się bardzo wyzywająco blondynka o włosach do ramion okrągłej twarzy. Podobnie jak Agnieszka przyciągająca uwagę większości mężczyzn w szpitalu - niezwykle ponętna seksualnie, do tego ubierająca się najczęściej na różowo mimo swojego wieku - taka przysłowiowa Barbie, różowa landrynka.  
Obok Eli siedziała także Agnieszka - fizjoterapeutka, rówieśniczka Agnieszki wysoka blondynka ale bardzo szczupła i także o bardzo niewielkim ledwo widocznym spod mundurka biuście, ale mająca w sobie także coś niezwykle przyciągającego mężczyzn na odległość i o drzemiącym w niej ukrytym ogromnym libido.  
Ostatnią z kobiet, które były w domu Beaty była sekretarka jednego z oddziałów szpitalnych - Kamila. To klasyczna, sexowna blondynka o długich włosach, długich charakterystycznych rzęsach - zawsze a na pewno najczęściej ubrana w krótkich spódniczkach ukazujących zgrabne, długie opalone nogi. Kamilę ubraną w spodniach widziałem może parę razy przez 10 lat mojej pracy w tym szpitalu, więc chyba o czymś to świadczy, że po prostu jest świadoma atrakcyjności swojego ciała, chce je ukazywać kusić prowokować i niewygodnie jej w spodniach. Oczywiście zawsze w szpilkach.
Gdy Beata wciągnęła już do pokoju Agnieszkę wszystkie dziewczyny niemalże jednym głosem krzyknęły - o witamy naszą sexy latino gwiazdę i od razu powędrowały wzrokiem na krótkie szorty Agnieszki - cóż za odważna kreacja kochana nie obawiasz się tak odważnie wychodzić z domu z tak sexowną pupą - rzekła dobrze już podpita jedna z dziewczyn.  
Ej przestańcie dziewczyny, dzisiaj jesteśmy w naszym babskim gronie więc jestem bezpieczna - puściła oczko i odpowiedziała nieco speszona i zawstydzona Agnieszka.  
Z każdą godziną było coraz bardziej gorąco, duszno atmosfera gęstniała.  
Pogoda była nieznośna, upalna. Dziewczyny będąc już przed przyjazdem Agnieszki "nieco podpite" z każdą godziną były coraz bardziej upojone, bezpośrednie i wulgarne.  
Ej laski jest tak nieznośnie gorąco, że proponuję ściągnąć bluzki i zostać w samych majtkach - poczujmy się w końcu nie skrępowane, swobodne rozluźnijmy te nasze ciała - rzuciła dobrze już pijana Beata.  
Reszta dziewczyn także już dobrze pijanych zaaprobowalo propozycję Beaty - tylko Agnieszka poczuła pewien wstyd i opór przed tą sytuacją.  
Dziewczyny bez przesady, to zabawy dla małolat, mamy swój wiek a poza tym jesteśmy już pijane ... - rzekła nieco już też podpita Agnieszka.  
Przestań kochana, to jest nasz czas, nasz wieczór - odparła Beata.  
Dzięki ale ja pozwólcie, że zostanę w ubraniu ok ? - odparła Agnieszka.
No dobrze dobrze, nasza porządnisiu nie bój się przecież siłą cię nie rozbierzemy, nie jesteśmy jakimiś lesbami - rzuciła Beata i puściła oczko do Agnieszki i reszty dziewczyn.
Wszystkie dziewczyny zostały w samych stanikach i majtkach.  
Dochodziła już 23 Beata odpaliła muzykę - dawajcie dziewczyny potańczymy - rzekła Beata. Nagle wszystkie wyszły na parkiet - dziewczyny były już naprawdę pijane, nawet Agnieszka już także dobrze "czuła w głowie".
Nagle wszystkie we trzy okrążyły Agnieszkę w kółeczku i zaczęły ją wręcz "osaczać" - ocierać się o jej ciało, piersi, pupę przytulać się do niej. Po chwili każda zaczęła dotykać rękami jej pośladków, biustu, zaczęły ją wręcz każda całować w szyję a ostatni z pocałunków wylądował nawet na jej ustach...
To jednak nieco oprzytomniło już i tak mocno skonsternowaną, mocno upitą Agnieszkę.  
Ej dziewczyny, co wy robicie to już jest przesada, nie chcę tak nie bawi mnie to- wypowiedziała przez dudniące basy Agnieszka, jeszcze w miarę zrozumiałym nie bełkotliwym głosem.  
Wyluzuj słonko, przecież to żarty co ty - rzuciła Beata. Nagle wszystkie po kolei w ułamku sekundy mocno klepneły Agnieszkę w pupę.
Nie, dosyć dziewczyny jesteście pijane - odparła rozgoryczona Agnieszka.  
Wracam do stolika, i odeszła od dziewczyn. Wszystkie wróciły do stolika.  
Dziewczyny ja wracam do domu, wystarczy już na dziś - rzekła Agnieszka.  
Dobrze to ostatni drink tzw "rozchodniak'" i kończymy imprezę - odrzekła Beata i podała 3 drinki.  
To jednak mimo dużej ilości przekąsek, jakie były na stole było już za dużo dla Agnieszki - praktycznie była tak senna, że najchętniej usnęła by na łóżku.  
Otoczenie zaczynało jej wirować między oczami.  Postanowiła jednak wstać i wyjść z domu.
Dobra dziewczyny było bardzo miło, dziękuję ale naprawdę uciekam dzwonię po Bolta - rzekła już naprawdę przemęczona Agnieszka.  
Agnieszka wstała idąc do drzwi została nagle złapana za obie ręce przez z jednej strony Agnieszkę fizjoterapeutkę a z drugiej strony przez Beatę ....
Ej dziewczyny co robicie ja naprawdę chcę wyjść - rzekła już zdenerwowana Agnieszka.  
Sytuacja potoczyła się nagle momentalnie .
Agnieszka została rzucona na kanapę przez obie napalone na nią kobiety.
Musimy Cię posmakować ty słodka czekoladko - od zawsze mamy na Ciebie ochotę - powiedziała Beata gospodyni domu.  
Ej Beata co ty mówisz - rzekła już na dobre przerażona Agnieszka.  
Beata jednym ruchem wręcz zdarła z Agnieszki jej bluzeczkę i wpiła się ustami w jej sutki.  
W tym samym czasie Agnieszka fizjoterapeutka zdjęła Agnieszce szorty i "zaczęła całować, pieścić i ssać jej cipkę".
Oczywiście Agnieszka nie miała najmniejszych szans wyswobodzić się z objęć obu kobiet - jej aktywność skończyła się na prośbach o przestanie ale to tylko wzmagało seksualną aktywność koleżanek.  
Wy suki - zrezygnowana, poniżona bezradna kobieta, do tego pijana tylko tyle mogła powiedzieć. Obudziła się w nocy na jednym z łóżek w domu Beaty, ale ani Beaty ani Agnieszki nie było obok - musiały spać na górze .Kamili od początku tego seksualnego aktu nie było, przynajmniej Agnieszka jej nie widziała.
Całkiem naga zaczęła szukać ubrań ale ku zaskoczeniu nigdzie ich nie było.  
Nagle do pokoju weszła Kamila, zapaliła światło całkiem naga, pijana trzymając w rękach stringi, bluzkę i szorty Agnieszki.
Kamila właśnie szukałam ubrań dzięki, wiesz te pijane suki rzuciły się na mnie i mnie wylizały nie chcę mieć z nimi nic wspólnego - rzekła Agnieszka.
Kamila podeszła do Agnieszki ale zamiast oddać jej ubrania rzekła - Ja jestem kolejną suką, która cię pragnie, wycałuj, wyliż moje całe ciało a wrócisz ubrana do domu.
Zapomnij suko - rzekła rozgoryczona Agnieszka.  
Chcesz żeby Twój mąż zobaczył co się tu dziś wyprawialo? Wszystko jest nagrane - rzekła Kamila.
Jak w przypadku Beaty i Agnieszki fizjoterapeutki Kamila oczywiście przejęła inicjatywę nad wymęczona Agnieszką okazując się jeszcze bardziej napaloną i niewyżytą jak obie koleżanki, wypuściła z objęć Agnieszkę dopiero nad ranem oddając ubranie.  
Do powtórki to spotkanie Agniesiu - rzekła Kamila.
Jesteś szmatą, suką - odparła Agnieszka.  
Agnieszka wyszła z domu Beaty o 6 rano - wymęczona, wykorzystana, z 5 nieodebranymi połączeniami od męża ...
A miał to być tylko babski wieczór ....
Akurat dochodziła do przystanku autobusowego z którego miała wracać do domu, jak nagle ujrzała wychodzącą z samochodu jeszcze jedną osobę, którą znała z widzenia ze szpitala w którym pracowała....

Thomass36

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1629 słów i 9090 znaków.

Dodaj komentarz