Esperanza i Strider roz. 2
Kłusowaliśmy razem przez las. W koło było słychać śpiew ptaków i szum drzew. Nagle usłyszałam dziwny dźwięk. W ogóle nie pasował do pozostałych. Przywodził na ...
Kłusowaliśmy razem przez las. W koło było słychać śpiew ptaków i szum drzew. Nagle usłyszałam dziwny dźwięk. W ogóle nie pasował do pozostałych. Przywodził na ...
Ta część powinna was zadowolić :3 ______________________________ Znowu siedziałam w szpitalu z tym wyjątkiem, że byłam ubrana - Jack nie wypuścił mnie ponownie na ten ...
W jednym z mniejszych miejscowości w okolicy Katowic żyła całkiem inna grupa ludzi, jeśli można było nazwać niektórych z nich ludźmi.Marta i Patrycja, zwykła dziewczyna ...
Sklep odzieżowy Lamii mieścił się przy jednej z głównych ulic, odznaczał się widocznym kolorem zielonym, który kontrastował z wszechobecną bielą. Był na wystawie, na ...
Nie zastanawiając się ani chwili dłużej wyciągnęłam zza pasa pistolet i strzeliłam w łeb pierwszej besti. Idąc moim śladem Nicole i Rood zrobili to samo. Rozległ się ...
Adam Wypatruje za oknem kogokolwiek, lub czegokolwiek co mogłoby nam zepsuć plan. Sara wysłała mnie tu razem z Markiem byśmy zgarnęli chłopaka, który wykonywał swoje ...
Nie uwierzycie, ale następnego ranka wciąż myślałam, że to co wczoraj się wydarzyło to tylko sen i pryśnie jak kolejna bańka w moim życiu. Gdy jednak obudziłam się u ...
Siema. Nie wiem jak zacząć. Piszę to z mojego łóżka, leżąc koło pięknej kobiety. Czuję jak jej ciepły oddech rozbija się o moje ramię. Moja ręka spoczywa zanurzona ...
Kiedy tylko weszliśmy do środka schowałem broń. Dziewczyna odeszła na drugi koniec niewielkiego salonu. Był tam tylko stary telewizor po prawej stronie od wejścia i podarta ...
Callum przytulał mnie, podczas, gdy ja bujałam się chowając głowę w jego ramionach i w kółko powtarzałam nawiedzone, , on zginął''. Nie wiem ile to trwało ...
- Ciesz się, Kopa - rzucił dowódca oddziału. - To twoja pierwsza akcja. Jak się czujesz? Ja na pierwszej misji cieszyłem się jak cholera. Spełniły się moje marzenia ...
Jonatan nie wytrzymywał już psychicznie, miał dość tego wszystkiego. Pod koniec dnia miał stoczyć jedną z najważniejszych walk w jego całej karierze na arenie, a jego ...
„Wypijmy... za śmierć” Mario Puzo, „Ojciec chrzestny” Pierwszego dnia astronomicznego lata zdecydowanie nie można było nazwać letnim. Ciężkie, groźne chmury ...
Owen wrócił zrezygnowany. Cały ich trud, całe poświęcenie było na marne. Nie mieli szans na obronę, przebicie się też nie wchodziło w grę. Wszedł na piętro i w kilku ...