Oblicze łez - Część 14
Wstałam uchylając okno, rześkie powietrze wpadło do środka. Wypiłam herbatę, zbierając się w sobie. Ubrałam się, z zamiarem odwiedzenia ojca. Wyszłam na przystanek ...
Wstałam uchylając okno, rześkie powietrze wpadło do środka. Wypiłam herbatę, zbierając się w sobie. Ubrałam się, z zamiarem odwiedzenia ojca. Wyszłam na przystanek ...
Z posępnych drzew, sponiewieranych wiatrem, spadały kolejne rudawe liście. Pod stopami szeleściły nam pozostałości po nich, które spokojnie czekały na swój koniec na ...
Rozgrzana niczym w gorączce, wpatrywałam się w leżącego obok mnie mężczyznę. Obejmował mnie, czułam się bezpieczna, spokojna. Ze stanu euforii wyrwał mnie telefon ...
Wstałam bardzo wcześnie uśmiechnięta od ucha do ucha. Wciąż nie mogłam uwierzyć w to, że taki mężczyzna zainteresował się akurat mną. Wzięłam gorący ...
Widok jej ciała oplecionego porannymi promykami słońca sprawiał mu olbrzymią przyjemność. Na każdy jej ruch zamykał oczy udając, że nadal śpi. Czuł, że patrzy na ...
Autobusem numer piętnaście dojechał do domu po trzydziestu minutach jazdy w koszmarnych warunkach. Jego zmysły węchowe przeżyły ogromną traumę. Nawdychał się takiego ...
Bezśnieżny grudzień był dla mnie miesiącem całkowitego marazmu i zatracania się w błędnym kole wątpliwej jakości romansideł, przetykanych jedzeniem przerażających ...
Zaczęło się nie najlepiej. Senna pogoda i grube krople deszczu rozbijające się o przednią szybę samochodu dobijały Łukasza bardziej, niż 300 kilometrów drogi, które ...
Kiedy Sebastian wyszedł, zamknęłam się w pokoju na cztery spusty i pozwoliłam łzom się wymknąć. Wiedziałam, że trochę sama sobie na to zasłużyłam, ale czy to ...
Pierwszy dzień mojego Koszmaru z Gipsem okazał się być całkiem przyjemny – była sobota, więc nie musiałam chodzić nigdzie dalej niż do łazienki czy kuchni, zresztą ...
Emma w końcu wróciła do mieszkania – dalej różowa i szczęśliwa, ale dużo mniej. Jej euforia w końcu mijała. Postanowiłam wykorzystać jej jeszcze trwające ...
Iza siedziała na wygodnym krześle w pokoju lekarskim, zdjęła buty i wyciągnęła nogi aby odpocząć po meczącym dniu..który jeszcze się nie skończył. - Zmęczona? ...
Uwaga! Opowiadanie zawiera wulgaryzmy! *** Wstała w nocy, nie wiedząc gdzie się znajduje. Powoli otworzyła oczy i nagle zdała sobie sprawę – przecież jestem w domu! ...
Ranek. Zaczęłam się przeciągać, jak to zawsze. Nagle poczułam coś dziwnego. Otworzyłam oczy i ujrzałam Michała leżącego w moją stronę, bez koszulki, w samych ...
-Eryk, co ty robisz? Wczoraj chciałeś mnie odesłać do domu, w nocy chciałeś, żebym z tobą spała, a teraz?- położył się obok mnie i patrzył w sufit -Nie wiem, co ...