Brudna gra-Rozdział IX
„Co za idiota!”-przeklęła „Monkeyya” w myślach „Lady” ukrywając się za rogiem, przed pchającymi się ku niej uzbrojonymi w broń szybkostrzelną, kamizelki ...
„Co za idiota!”-przeklęła „Monkeyya” w myślach „Lady” ukrywając się za rogiem, przed pchającymi się ku niej uzbrojonymi w broń szybkostrzelną, kamizelki ...
Wśród głośnych krzyków ludzi mających za nic ciszę wyborczą, w całym państwie rozpoczęły się wybory. Od rana w towarzystwie skandów i wzajemnego wyzywania się od ...
Wypadek komunikacyjny Historia wydarzyła się naprawdę To było późną jesienią krótko przed gwiazdką dwutysięcznego roku staram się wymazać ten dzień z czeluści ...
Poniedziałek nie był jego ulubionym dniem. Szczerze nienawidził poniedziałków. I wcale nie dlatego, że zaczynał się tydzień pracy, bo nie pracował. W niemal każdy ...
Ostatnio spotkałem człowieka, choć może nie, może to tak naprawdę była mrówka. “Muszę pracować” powtarzała z entuzjazmem nosząc na swych plecach igły sosny ...
-Co?! - Rose właśnie kłóciła się ze swoją mamą. - Jak możesz?! Nie zrobisz mi tego! - Rose, każdy ma prawo do odrobiny szczęścia - ze spokojem odparła Kate, jaj mama ...
Marzenia się spełniają. Rozpływają się w powietrzu. Błądzą po świecie. Czujesz? Ocierają się o Twoje ciało. Zarys wspomnień przypomina ich kształt. Budzą się, ale ...
Takich słów się nie spodziewałem, do tego kobieta mówiąc to zmarszczyła brwi o uśmiechnęła się krzywo. Poczułem chłód bijący z jej oczu, ten wzrok przeszył mnie ...
Radariel opróżnił pozostałość bukłaka, ale po tym co przed chwilą usłyszał delikatny szum w głowie zniknął bezpowrotnie. Czuł ucisk w żołądku i mdłości, był ...
Z zielonych oparów wyłoniła się postać. Chusta na jej głowie przypominała Lorencjuszowi indiański pióropusz. Oprócz niej ów człowiek miał na sobie kwiecistą ...
Pierwszy zew krwi: Łowca(2) –Rozumiem–powiedziałem. Szepty w mojej łowie śpiewały mi co mam robić. Wyciągnąłem rankę przed siebie.–"Tyś jest mieczem ...
Dwanaście lat po wielkim wybuchu. Do dzisiaj nie wiem, czy poprawnie postąpiliśmy, chowając się w tym bunkrze. Jedno jest jednak pewne - zostaliśmy wybrani. To my mamy ...
-Bardzo się cieszę, że udało się państwu znaleźć dla nas czas.-powiedział senator stając obok dużego, plazmowego telewizora na którym wyświetlały się cztery kółka ...
Siedziałem przed oknem gapiąc się na stojący przed domem drewniany rower. Słońce powoli chowało się za horyzontem. W pewnej chwili poczułem okropny głód i poszedłem do ...