Ukojenie cz. 27
Budynek był dość spory, ale wyglądał raczej na magazyn, niż fabrykę. W środku znajdowało się osiem, może dziesięć pustych lokali. Już od progu usłyszał donośnie ...
Budynek był dość spory, ale wyglądał raczej na magazyn, niż fabrykę. W środku znajdowało się osiem, może dziesięć pustych lokali. Już od progu usłyszał donośnie ...
– Są i inni, ale faktycznie, jutro będzie sama śmietanka gadów. Wiesz, że nie są w pełni ludźmi. – Nie? Sądziłem, że to po prostu bardzo bogaci i źli ludzie. – ...
Jakieś trzydzieści kilometrów przed Edenburgiem śmigłowiec wylądował w szczerym polu. Wyniosłem ciało Melvilla. W wyposażeniu mieliśmy łopaty. Kopałem i pomagał mi ...
– Kurwa mać, uciekła? – Trevor natychmiast przeciął Julie pretensjonalnym wzrokiem. – Nie zaszła daleko z tą nogą – odparła spokojnie dziewczyna, kierując się w ...
Zrozumiał. Bez tego ona nie mogłaby tego zrobić. Oczywiście to zależy od ciebie. – Widzisz, ja też niczego nie zrobię bez przyzwolenia Diany. Nie mogę zrozumieć, że ...
Za każdym razem pierwszy guzik w mundurze stawiał opór. Być może był za ciasno przyszyty albo dziurka była zbyt mała . Patrząc na stygnącą na stole kolację, Cathrine ...
Z dedykacją dla Zapa. ;) *** – Czekajcie, zapalę jeszcze – poprosiła Daria. – A może zajarasz? Humor ci się poprawi – dodała, wyszczerzając zęby do Klary i ...
Eliza otworzyła drzwi. Nie kryła zdziwienia, gdy zobaczyła, kto przed nimi stoi. Spojrzała na przyjaciółkę, jakby zobaczyła ducha. Kompletnie się jej nie spodziewała ...
Bartek ma tylko szesnaście lat, ale życie go nie oszczędza. Matka alkoholiczka wyżywa się na nim fizyczne i psychicznie każdego dnia, ponieważ uważa, że to przez niego ...
Zapach kawy oraz nastrojowa muzyka działały uspokajającą na każdego gościa kawiarni. Również na Antonia, który na moment przestał myśleć o stresie wywołanym rodzicami ...
W trakcie oglądania filmu zadzwonił dzwonek do mieszkania. Z trudnością ruszyłam się z kanapy. Wyjrzałam przez wizjer w drzwiach. Po drugiej stronie drzwi stał..... Stał ...
Czerwony citroen zatrzymał się przed bramą posiadłości. Antoni wysiadł zamykając pojazd za pomocą klucza. Jadąc tu wszystko sobie przemyślał. „Nie mogę okazywać ...
– Czemu sok? – zapytał niezadowolony Jack, widząc na stole szklankę z jasnoróżową cieczą. – Przecież lubisz grapefruitowy. Nie ma kakao – odparła Polly. – Jak ...
– Cześć, Mike! – przywitał się. – Witaj! Dawno cię nie było. Jak tam uprawy? – No właśnie... w tym problem. Masz jakieś zioło? – Przykro mi, to już ...