Powinnaś jednak tłumaczyć pojęcia psychologiczne, zwłaszcza te mało znane. Bo ten tekst jest na tyle dwuznaczny, że czytając pomyślałem o faktycznym porzucaniu zwierząt. I gdyby nie przypis, pewnie bym został w błogim przeświadczeniu , że trafnie odczytałem Twoje intencje autorko. Pozdrawiam
@AnonimS Cieszę się, że tak pomyślałeś, bo to była klasyczna zmyłka, żeby zaskoczyć na końcu Ale fakt, zamiast odsyłać do google będę już wstawiać tłumaczenia. Bo podawanie ich na początku opowiadania obraziłoby czytelnika i mnie samą. Dobrej nocy. Do jutra
2 komentarze
AnonimS
Powinnaś jednak tłumaczyć pojęcia psychologiczne, zwłaszcza te mało znane. Bo ten tekst jest na tyle dwuznaczny, że czytając pomyślałem o faktycznym porzucaniu zwierząt. I gdyby nie przypis, pewnie bym został w błogim przeświadczeniu , że trafnie odczytałem Twoje intencje autorko. Pozdrawiam
angie
@AnonimS Cieszę się, że tak pomyślałeś, bo to była klasyczna zmyłka, żeby zaskoczyć na końcu Ale fakt, zamiast odsyłać do google będę już wstawiać tłumaczenia. Bo podawanie ich na początku opowiadania obraziłoby czytelnika i mnie samą. Dobrej nocy. Do jutra
Somebody
Dobrze ujęte, brawo. Niestety, to dziadostwo zawsze wraca w najmniej spodziewanym momencie, pomimo wielu wysiłków, by je powstrzymać.
angie
@Somebody Dziękuję. No niestety... Nawet jak się pakujesz na wakacje...