Dramaty - str 7

  • Alfabet #J

    Joasia skończyła wreszcie segregować stertę dokumentów o lekko różowym zabarwieniu. Wyciągi z kont, ułożone precyzyjnie w kolejności chronologicznej, leżały skromnie ...

  • Kiedy byliśmy bogami IV

    2019 Nie wiemy, od czego zacząć poszukiwania. Ostatecznie, żadne z nas nie ma wielkiego doświadczenia w kryminalistyce, nie licząc nałogowego oglądania przygód porucznika ...

  • Szare istnienie #87

    Dzięki za łapencje :p:p:p – Młoda – poczuła ruszanie za ramię. – Emma, obudź się – nakazał miękko głos. Półprzytomna uniosła powieki i zobaczyła nad sobą ...

  • Miesiące malowane marzeniami - grudzień

    Bezśnieżny grudzień był dla mnie miesiącem całkowitego marazmu i zatracania się w błędnym kole wątpliwej jakości romansideł, przetykanych jedzeniem przerażających ...

  • Alfabet #A

    Agnieszka miała chudą, ruchliwą jak u gryzonia, twarz, z której patrzyły na świat przerażone, żółte oczy. Drobnymi dłońmi nieustannie mięła skrawek czarnej bluzy ...

  • Alfabet #K

    ...tak więc jeśli kiedykolwiek spotkaliście się z bullying’em nieważne, czy osobiście, czy po prostu coś zauważyliście, warto komuś powiedzieć i nie skończyć jak ...

  • Za mało - Rozdział 16

    Natalia – Kuba? Jego oczy zachodzą łzami. – Usiądź, proszę. Zmuszam ciało do posłuszeństwa i siadam sztywno przy stole, ściskając w dłoniach kubek. Odkładam go na ...

  • Oblicze łez - Część 12

    Z posępnych drzew, sponiewieranych wiatrem, spadały kolejne rudawe liście. Pod stopami szeleściły nam pozostałości po nich, które spokojnie czekały na swój koniec na ...

  • Za mało - Rozdział 22

    Natalia Nie potrafię już płakać. Siedzę w samochodzie i nie mam siły przekręcić głupiego kluczyka w stacyjce. Gapię się na przednią szybę, ze wszystkich sił ...

  • Tchórz #1

    Ciepła woda w wannie - jest. Najlepsza bielizna - założona. Włosy - beztrosko rozpuszczone. List - przyklejony do lustra. Nóż - kuchenny, ostry. Oznaki życia - niedługo ...

  • Miesiące malowane marzeniami - wrzesień

    Tegoroczny wrzesień stanowił swoiste przedłużenie lata, dzięki czemu nie odczuwałam chłodu i ohydy nadchodzącej jesieni. Trochę mnie denerwowała owa obłudna, nędzna ...

  • Oblicze łez - Część 14

    Wstałam uchylając okno, rześkie powietrze wpadło do środka. Wypiłam herbatę, zbierając się w sobie. Ubrałam się, z zamiarem odwiedzenia ojca. Wyszłam na przystanek ...

  • Hanahaki ~ 7

    Podobno z dwóch przyjaciółek jedna jest tą ładną, a drugą tą mądrą. My - Misia i ja - nigdy nie robiłyśmy takiego podziału. Czy inni go robili za nas? Nie wiem. Obie ...

  • Nigdy więcej 06

    Do zaspanego umysłu powoli wdziera się informacja o zbyt wysokiej temperaturze panującej wokół mojego ciała. Niechętnie otwieram oczy i rejestruję, że źródłem ciepła ...