Droga powrotna.
Nie często zdarza mi się gdzieś jechać. Jestem raczej typem człowieka, który zamyka się w swoim zamku. Jednak ostatnio coś się zmieniło i zabrałem się na weekend do ...
Nie często zdarza mi się gdzieś jechać. Jestem raczej typem człowieka, który zamyka się w swoim zamku. Jednak ostatnio coś się zmieniło i zabrałem się na weekend do ...
Sebastian spojrzał błagalnym wzrokiem na Cathrine - „Tylko nie rób scen!”. Z ulgą stwierdził, że ograniczyła bojowe nastawienie do kwaśniej miny i przewrócenia ...
Kolacja była już gotowa i wszyscy siedzieli przy stole. Karina niecierpliwie stukała długimi, pomalowanymi na biało paznokciami w blat. W ciszę wdarł się ostry dźwięk ...
-Szefie, ta klientka przy oknie chce z panem porozmawiać. – młoda kelnerka szybko wyrzuciła z siebie wiadomość i zniknęła z tacą pełną brudnych, ale już ostatnich ...
KIEDYŚ Ludwik to świnia. Obserwowałem go przy stole, gdy żarł oboma łapami, sztućców nie używał, oblizywał się po tłustych polikach, w jednej ręce kieliszek z ...
Marcus Rozchyliłem powieki, i ujrzałem za oknem jasne niebo. Momentalnie odetchnąłem z ulgą i przekręciłem się na plecy teraz wpatrując się w sufit. Udało mi się ...
- Więźniowie! Przypominamy, że (więzienna) godzina policyjna trwa od dwudziestej drugiej do szóstej rano, w czasie pomiędzy tymi godzinami, opuszczanie cel jest srogo ...
Godzinę później Julius, odprowadzając Cathrine, uśmiechał się już mniej nieśmiało. -To tutaj. – Keller puściła ramię nowego znajomego. -Tutaj? – zdziwił się ...
Robota Wkurwia mnie robota. Tak, robota. Nie praca, a robota. W pracy zarabia się przynajmniej godziwe pieniądze, a ja zapierdalam u prywaciaka, który jebie mnie na potęgę ...
Kiedy zauważyłaś ich brak? – zapytałbyś. Zapytałbyś? Pewnie tak. Spojrzałabym wtedy na Ciebie uważnie, szukając drwiny w twoich oczach. Znalazłabym? Pewnie nie, bo ...
Elegancko musnął ustami wierzch dłoni i delikatnie odłożył ją na blat stołu. Cathrine wciąż nie była pewna czy się nie przesłyszała. Przywołała słowa sprzed ...
"Boże, jaka ze mnie idiotka.” – kolejny raz przemierzyła odległość kilku metrów między oknem a drzwiami sypialni. Środek nocy to idealny czas na spacery dla ...
Kiedyś szczęśliwie leżała we krwi - dziś w szpitalu psychiatrycznym tkwi. Mogłeś przestać, mogłeś odejść - pragnąłeś pomóc - stało się jeszcze gorzej ...
Wiedziała, że już nie zaśnie. Nie spała całą noc, teraz nie było już nawet sensu zamykać powiek. I tak musiała już powoli się zbierać. Cyk. Cyk. Cyk. "Cholerny ...