Ludzie… Każdy człowiek jest wyjątkowy, każdy człowiek jest inny. Trudno się nie zgodzić… Każdy człowiek widzi świat swoimi oczami, każdy człowiek widzi świat w swoich kolorach. Dla mnie, ludzie zawsze wydawali się podobni. Jest nas za dużo. Nie da się zostać wyjątkową i nie powtarzalną jednostką, bo i tak ktoś Cię powtórzy albo zostaniesz powtórzony… "Jestem wyjątkowy” Huh? Czy aby na pewno? Jesteś człowiekiem, umrzesz jak każdy, będziesz żyć jak każdy, będziesz cierpieć jak każdy…
Nigdy wcześniej nie dostrzegałem czegoś w swojej osobie, ale im bardziej się starzeje tym częściej zauważam że ja się nigdy nie zmieniam mimo tego że się zmieniam. Niektóre rzeczy w mojej osobie ulegają zmianie, na przykład gust muzyczny. Ale jedno pozostaje. Nie ważne jak i gdzie, kiedy i dlaczego… Zawsze byłem "Inny”.
W dzieciństwie zawsze wolałem popatrzeć na chmury niż kopnąć piłkę, przespacerować się niż pohuśtać. Każdy wolał coś innego niż JA! Nie widziałem tego. Nigdy wcześniej nie wiedziałem że jestem inny. Dlaczego jestem inny? Jestem błędem Boga? A może błędem społeczeństwa?
W pracy często zostaje po godzinach, pracuje w biurowcu dużej korporacji. Jestem jedynym. Który twierdzi że lubi swoją pracę. Nigdy nikomu o tym nie mówiłem, nikt nigdy nie pytał. Nie chciałem być "Inny”. Dlaczego mnie o to zapytali? Zaczęli dziwnie patrzeć drwić, pytać czy nie popracuje za nich… To przez to że jestem "Inny”.
Ludzie zapomnieli, zapomnieli o tym że jestem… "Inny”. Czuje się lepiej kiedy nikt mi nie zdaje sobie sprawy z mojej odmienności, bo ja chce być jak każdy. Nie chce być tym kim jestem… Nie chce być "Inny”.
Chcę być przeciętnym… Nie, statystycznym człowiekiem. A może już nim jestem? Tego nie wiem. Wiem za to że jestem przynajmniej statystycznym mordercą… Zabiłem współpracowników. Nie jestem "Inny”, to ONI! Oni byli "Inni”, bo wiedzieli. Wiedzieli że ja jestem… Ale już nie jestem. Zostawię ten list żebyście nie szukali sprawcy panowie zwyczajni policjanci. Zostanę teraz statystycznym co trzecim samobójcą. Nie jestem "Inny”, kiedy ty czytasz te słowa jestem zwłokami, które są już na ziemi po upadku z czternastego piętra. A może wcale nie skoczyłem? Nie jestem "Inny”… To TY! TY jesteś "inny”, i idę po ciebie. Już nigdy nie będę "Inny”.
Dodaj komentarz