Dowcipy - str 28

Viralowe kawały i suchary
  • Wania złowił złotą rybkę Rybka

    Wania złowił złotą rybkę.  
    - Rybka: puść mnie spełnię twoje życzenie  
    - Ok  
    - Willę chcesz?  
    - Nie  
    - Mercedesa chcesz?  
    - Nie  
    - Medal za męstwo chcesz?  
    - Tak jasne.  
    Huknęło, jebnęło i Wania znalazł się prosto na polu bitwy z dwoma granatami w ręku. Patrzy a na niego napierdala 10 czołgów. Wania wkurzony przez zaciśnięte zęby:  
    - K...wa, pośmiertny mi dała!!!

  • Jak umarł Jezus?

    Lekcja religii. Siostra pyta dzieci jak umarł Jezus.
    Wszystkie dzieci zgłaszają się do odpowiedzi, tylko Jasio nie podnosi ręki.
    Siostra pyta Jasia:
    - Jasiu, naprawdę nie wiesz jak umarł Jezus?
    - Nie.
    - To w takim razie na następną lekcję religii przyjdź z ojcem.
    Na następnej lekcji religii siostra mówi do ojca Jasia:
    - Pytam dzieci jak umarł Jezus, wszystkie dzieci zgłaszają się do odpowiedzi, a pana syn tego nie wie.
    - Siostro - odpowiada ojciec Jasia. - My na takim zad*piu mieszkamy, że nawet nie wiedzieliśmy, że on chorował!

  • "Mężczyzna panem domu"

    Fąfara poszedł do księgarni i pyta:  
    - Czy dostane książkę pod tytułem "Mężczyzna panem domu"?  
    - Niestety, nasza księgarnia nie prowadzi bajek.

  • Dzisiejsza porcja była malutka

    Turysta odwiedził restaurację w Madrycie, spośród dań wybrał potrawę o nazwie "Jaja al la corida".
    Danie było naprawdę duże i pyszne, a cena przystępna. Powtarzał tak kilka dni, aż pewnego razu, porcja, którą dostał była bardzo mała. Zjadł i po obiedzie mówi do kelnera:
    - Dlaczego dzisiejsza porcja była taka malutka?!
    Kelner odpowiedział:
    - No cóż, nie zawsze torreador wygrywa...

  • Gdzie jest ta kurwa?!

    Milioner zrobił przyjęcie urodzinowe.
    Zaprosił mnóstwo ludzi, nagle woła wszystkich nad basen i mówi: - Organizuję konkurs - kto przepłynie basen pełen krokodyli otrzyma nagrodę, czyli 1 000 000$.
    Brak chętnych.
    - OK - mówi milioner - dostanie milion i moje Ferrari...
    Nadal brak chętnych.
    - Hmm... Milion dolców, Ferrari i... moją najlepszą ku*wę!
    Nagle plusk i... w basenie gość macha ręk
    ami ile sił i płynie tak szybko, jak tylko daje radę.
    Wychodzi po drugiej stronie basenu i zdyszany mówi:
    - Gdzie jest ta ku*wa?
    Na to milioner:
    - Spokojnie, masz tu milion dolarów...
    - Gdzie jest ta ku*wa? - powtarza gość z basenu.
    - Spokojnie, masz milion i moje Ferrari...
    Na to zadyszany gość:
    - Gdzie jest ta ku*wa co mnie wepchnęła?!

  • Naprzeciw Stirlitza szły trzy

    Naprzeciw Stirlitza szły trzy umalowane kobiety.  
    - Kur.y - pomyślał Stirlitz.  
    - Pułkownik Isajew - pomyślały prostytutki.

  • Towarzyszu dowódco pyta raz Pietka

    - Towarzyszu dowódco - pyta raz Pietka Czapajewa - czy wypilibyście litr wódki?
    - A jakże!
    - A wiadro?
    - Oczywiście!
    - A Jezioro Bajkał pełne wódki?
    - Nie! - Dlaczego, towarzyszu dowódco?
    - Nie starczyłoby ogórków!

  • W sklepie myśliwskim sprzedawca pyta

    W sklepie myśliwskim sprzedawca pyta Fąfarową:  
    - Po co pani śrut? Przecież pani nie poluje.  
    - Wepchnę go do cielęciny, a jak jeszcze posypię ją przyprawą do dziczyzny, to goście uwierzą, że mój maż w końcu coś upolował!

  • To jedzenie mi nie odpowiada

    Siedzi chłopak przy stoliku i podchodzi kelner. Chłopak mówi do kelnera - To jedzenie mi nie odpowiada. A kelner się pyta - A o co pan je pytał?

  • Przychodzi facet do apteki i pokazuje

    Przychodzi facet do apteki i pokazuje dłoń do "okienka"
    -słucham pana?
    -pięć...
    -no,ale co pięć?
    -pięć tabletek na potencje,dziś przychodzi do mnie 5 zajebistych lasek i będę rżnął całą noc....
    ...Aptekarz ze zdziwieniem sprzedał towar.Następnego dnia pojawia się ten sam klient i tym razem pokazuje dwie dłonie.
    -hehe,dzisiaj pewnie 10 tabletek na potencje?
    -nieee jakąś maść na odciski bo nie przyszły....