Dowcipy - str 30

Viralowe kawały i suchary
  • Mama Jasia kładzie maseczkę na twarz

    Jasio patrzy zafascynowany, jak jego mama kładzie maseczkę na twarz.  
    - Po co to robisz, mamusiu? - pyta.  
    - Bo chcę być piękna.
    Po pewnym czasie mama zaczyna zmywać maseczkę.  
    - Co się stało? - pyta Jasio. - Poddałaś się?!

  • Strasznie się zaniedbałam

    - Jestem załamana swoim wyglądem, strasznie się zaniedbałam, przytyłam…
    – Głowa do góry.
    – To miłe, że wciąż mnie wspierasz.
    – Nie o to chodzi – głowa do góry, twój podbródek jest w zupie.

  • Indianin

    Chuck Norris jest w 1/8 Indianinem. Nie ma to nic wspólnego z jego przodkami, zjadł po prostu jednego.

  • Na pewnego krytyka Gryzł mnie lecz

    Na pewnego krytyka

    Gryzł mnie, lecz tylko w pięty,  
    Bo jako krytyk był niewyrośnięty,  
    A ja się bałem noga moją ruszyć,  
    By go jak muszli ślimaka nie skruszyć.  
    (Jan Sztaudynger)

  • Skoki spadochronowe

    Skoki spadochronowe w jednostce wojskowej. Porucznik mówi do szeregowego Fąfary:  
    - Szeregowy Fąfara to jest spadochron. Kiedy wyskoczycie z samolotu to pociągnijcie za tą linkę, wtedy otworzy się spadochron. Jeśli spadochron się nie otworzy to pociągnijcie za drugą linkę. Jeśli to nie podziała to pociągnijcie za trzeci linkę. A jeśli to nie podziała to macie w kieszeni instrukcję obsługi.
    Fąafara wyskoczył z samolotu i chce otworzyć spadochron. Pociąga za pierwszą linkę i nic, pociąga za drugą linkę i nic, pociąga za trzecią linkę i nic. Wyjmuje instrukcję obsługi i czyta:
    - Ojcze nasz któryś jest w niebie...

  • Kowalski zachęca żonę Poszłabyś

    Kowalski zachęca żonę:
    - Poszłabyś do fryzjera i pomalowałabyś sobie włosy na rudo.
    - Na rudo? A po co?
    - Słyszałem, że rude kobiety mają większy temperament.

  • Wrócił żołnierz z tygodniowej

    Wrócił żołnierz z tygodniowej przepustki. Generał pyta go:
    - No i jak tam na przepustce?
    - Wspaniale, panie Generale. Przez cały tydzień się kochałem.
    - No siadajcie i opowiadajcie.
    - Niestety nie mogę, panie Generale...