Baca...
Raz baca, co z owieczki na hali korzystał,
Dziwił się, że nie beczy, ino cosik śwista.
Dopiero w sądzie mu wytłumaczono,
Że wydupczył świstaka, co był pod ochroną.
Raz baca, co z owieczki na hali korzystał,
Dziwił się, że nie beczy, ino cosik śwista.
Dopiero w sądzie mu wytłumaczono,
Że wydupczył świstaka, co był pod ochroną.