Ojciec po długiej i dość głośnej
Ojciec po długiej i dość głośnej przemowie teściowej kieruje prośbę do syna:
Jasiu przynieś proszę babci krem do ust.
-A który to jest, tato?
ten z napisem kropelka
Ojciec po długiej i dość głośnej przemowie teściowej kieruje prośbę do syna:
Jasiu przynieś proszę babci krem do ust.
-A który to jest, tato?
ten z napisem kropelka
Nauczycielka języka polskiego pyta Jasia:
- Jasiu, powiedz mi kto napisał "Lalkę"?
- Bolesław Frus.
- Jesteś blisko, ale to zła odpowiedz.
- Bolesław Frus.
- Jasiu! Bo wstawię ci jedynkę!!!
- Bolesław Frus.
- Dobrze. Sam tego chciałeś.
Jasiu wkurzony mówi:
- A to fizda!
- Jaki śliczny z ciebie chłopiec! - wykrzykuje ciocia. Nosek masz po mamusi, oczy po tatusiu, usta po babci...
- Spodnie po bracie i buty po siostrze! - dodaje Jasiu.
Na wycieczce szkolnej w lesie Jasio pokazując palcem na czarne jagody i pyta nauczyciela:
- Co to jest proszę pana?
- Czarne jagody Jasiu.
- A dlaczego one sa czerwone?
- Bo są jeszcze zielone!
Nauczyciel napisał na tablicy wzór chemiczny:
- Jasiu co ten wzór oznaczy?
- To jest, ojej, mam to na końcu języka....
- Dziecko wypluj to natychmiast, bo to kwas siarkowy!
Nauczycielka pyta jasia:
- Jasiu dlaczego twoje wypracowanie jest bezbłędne?
- Bo akurat wtedy taty nie było w domu.
Pani do szkoły przyszła w sukience z dużym dekoltem i nowym wisiorkiem w kształcie samolotu. Jasio przez całą lekcję patrzy się na nauczycielkę. Nagle nauczycielka mówi do Jasia:
- Co Jasiu podoba ci się mój nowy wisiorek w kształcie samolotu?
A Jasiu:
- Nie, te dwie bomby pod skrzydłami.
- Mamusiu, czy to tatuś kupił to nowe futro?
- Syneczku, gdybym ja liczyła tylko na tatusia, to i ciebie by na świecie nie było...
Jaś pyta taty:
-Tato umiesz pisać z zamkniętymi oczami?
-Tak, a czemu pytasz?
-Bo musisz podpisać mi kilka ocen w dzienniczku.
Na lekcji biologii pani pyta Jasia
- Co wiesz o jaskółkach?
-To bardzo mądre ptaki, odlatują gdy tylko rozpoczyna się rok szkolny.
Babcia do Jasia:
- Jak będziesz grzeczny to pójdziesz do nieba, a jak będziesz niegrzeczny to pójdziesz do piekła ...
- Babciuuuuu! A jakim trzeba być aby pójść do kina?!
Podczas Świąt Jasio woła do mamy:
- Mamo, mamo, choinka się pali!
- Nie mówi się pali, tylko świeci - poucza go mama.
- Mamo, mamo, firanki też się świecą!