O Jasiu - str 14

  • Przychodzi Jasio do domu zapłakany

    Przychodzi Jasio do domu zapłakany i mówi:
    - Mamo wszyscy się ze mnie śmieją, że mam dużą szyję!
    - Nie masz dużej szyi, ale wyjrzyj przez komin, czy tata idzie.

  • Pani w szkole pyta dzieci żeby

    Pani w szkole pyta dzieci żeby wymieniły jakieś zwierzątka lub stworzenia na "k". No i dzieci wymieniają krowa, kurczak itp. A Jasio, znany z brzydkich słów podnosi rękę. Pani przestraszona że Jaś znowu coś palnie z niechęcią wzywa Jasia do odpowiedzi. Jaś mówi:
    - Krasnoludek
    Pani odetchnęła z ulgą.  
    A Jaś wstaje i dokańcza:
    - Ale z ch***m, jak maczuga!

  • Pani w szkole do Jasia Jasiu twoje

    Pani w szkole do Jasia:
    - Jasiu, twoje zachowanie jest skandaliczne!!! Jutro przyprowadzisz ojca do szkoły!!  
    Jasio na to (spokojnie):
    - Ja nie mam ojca.
    - A co mu się stało? - pyta zdziwiona nauczycielka.
    - Walec go przejechał.
    - No to niech przyjdzie matka.
    - Matkę też przejechał walec.
    - A dziadka masz? - powiedziała z odrobiną zwątpienia.
    - Nie.
    - Jego też przejechał walec?! - pytanie wykazywało nieomal zdumienie.
    - Tak.
    - A babcię?!? - tu głos nauczycielki zaczął objawiać brak nadziei na uzyskanie pomyślnej odpowiedzi.
    - Też. - odpowiedział (po raz trzeci monosylabą) Jasiu.
    - Ale chyba masz jakiegoś wujka czy jakąś ciocię którzy uniknęli tej strasznej śmierci!??! - zapytała pełna zwątpienia, już prawie nie wierząc, że Jasio jej ulży.
    - Nie. - głos Jasia był tak samo spokojny jak na początku - Wszystkich przejechał walec.
    - Biedny Jasiu! Co ty teraz zrobisz??? - zaczęła się użalać nad nim nauczycielka.
    - Nic - odparł rezolutny Jasio. - Będę dalej jeździł walcem.

  • Jasiu odmień przez przypadki

    Jasiu, odmień przez przypadki rzeczownik: kot.
    Mianownik: kto?, co? kot.  
    Dopełniacz: kogo?, czego? kota.  
    Celownik: komu?, czemu? kotu., itd.
    ...
    Wołacz: kici, kici!

  • Mamusiu spójrz tamten pies wygląda

    - Mamusiu spójrz tamten pies wygląda zupełnie jak wujek Marian.
    - Synku, nie wypada robić takich uwag.
    - Myślisz, mamo, że ten pies zna wujka Mariana i mógłby to usłyszeć?