Inne - str 21

  • Znakomicie wyglądasz! Policzki

    - Znakomicie wyglądasz! Policzki zrobiły ci się takie pucołowate. Pewnie dobrze was karmili na tym obozie wędrownym?
    - Nie bardzo, tylko musiałem codziennie nadmuchiwać materace!

  • Autostopowiczka w średnim wieku

    Autostopowiczka w średnim wieku usiłuje złapać okazję. Niestety, samochody nie zatrzymują się. Po długim czasie słychać pisk opon, zatrzymuje się auto, kierowca otwiera drzwiczki i mówi:  
    - Niech pani wsiada, ja nie jestem z tych co biorą tylko młode i ładne...

  • W kawiarni siedzi bardzo seksowny

    W kawiarni siedzi bardzo seksowny kociak, pali papieroska, kusząco macha nóżką, nagle podjeżdża super bryka, wysiada James Bond i mówi:
    - My name is Bond, James Bond.
    Kociak wolno się odwraca, wydmuchuje spokojnie dym..
    - My name is Off, Fuck Off.

  • Środek nocy Długi dzwonek do drzwi

    Środek nocy. Długi dzwonek do drzwi.  
    - Kto tam?
    - Policja.  
    - Ale nikogo w domu nie ma!
    - A kto odpowiada?
    - Nikt nie odpowiada. Pewnie się przesłyszeliście.  
    - A światło dlaczego się pali?
    - No dobra, już gaszę

  • Jan Kochanowski siedzi pod lipą

    Jan Kochanowski siedzi pod lipą i cierpi, bo już od dłuższego czasu nie miał natchnienia. Wtem zobaczył unoszącą się nad nim muzę i woła:  
    - Wena! Wena! chodźno tutaj!  
    Weż mi coś podpowiedz, bo mnie skręci. Dzieciaki w szkole nie będą miały się o czym uczyć jak czegoś nie napiszę. Wena pochyliła się do ucha i coś zaszeptała. A Janek na to:  
    - Spadaj, to już było! Wymyśl coś lepszego.  
    Wena znów się nad nim pochyliła, zaszeptała, a Kochanowski znowu:  
    - Wena nie cuduj tylko coś wymyśl, bo ci przywalę.  
    Muza znów się nad nim pochyliła i znów zaszeptała.  
    Na twarzy Kochanowskiego zajaśniał uśmiech i mówi:  
    - Ty wiesz co, że to może być dobre.  
    Z błyskiem w oku krzyczy spod lipy w stronę dworu:  
    - Urszulka! Chodźże prędziutko do tatusia...

  • (S)tudent i (s)tudentka uczą się

    (S)tudent i (s)tudentka uczą się zawzięcie przez parę godzin.
    Nagle (S) mówi (s):
    - Przygotujesz mi cos na kolacje ?
    (s) siedząc na kaloryferze:  
    - Właśnie Ci grzeję...