Inne - str 24

  • Późna noc wchodzi facet do baru

    Późna noc, wchodzi facet do baru i siada koło lady. Podchodzi do niego barman i zaczyna rozmowę...  
    - Kim jesteś? Jakoś Cię tutaj wcześniej nigdy nie widziałem...  
    - Moje imię to Jacek, straciłem pracę...  
    - A gdzie pracowałeś?
    - Byłem konsultantem...  
    - A co robi konsultant?
    - By być konsultantem, trzeba myśleć logicznie.  
    - Myśleć logicznie?
    - Może wyjaśnię Ci to w praktyce... Masz psa?
    - Tak!
    - To znaczy, że kochasz zwierzęta.  
    - Tak! Zgadza się!
    - Jeśli kochasz zwierzęta, to musisz naprawdę mocno kochać swoje dzieci.  
    - Oczywiście.  
    - Więc jeśli masz dzieci. Musisz mieć żonę.  
    - Tak mam piękną żonę!
    - Jeszcze jedno pytanie. Jeśli masz żonę to znaczy że nie jesteś GEJEM prawda?
    - Prawda! Skąd to wszystko wiesz?
    - To właśnie jest logiczne myślenie.  
    - Zdumiewające!
    - Ok. To ja może idę poszukać nowej pracy.  
    - Powodzenia mistrzu!
    Pięć min po wyjściu konsultanta, do baru podszedł inny gość i pyta barmana:
    - Kim był facet, który przed chwilą wychodził?
    - Jest konsultantem. Nauczył mnie logicznie myśleć!
    - Logicznie myśleć?
    - Tak. Patrz, wyjaśnię ci to.  
    - Ok.  
    - Masz psa?
    - Nie!
    - To znaczy..., że jesteś Gejem!

  • Amerykański statek kosmiczny doleciał

    Amerykański statek kosmiczny doleciał na Marsa. Szykują się do wyjścia na zewnątrz, nagle podbiegły dwa zielone ludziki i zaspawały drzwi rakiety.  
    Amerykanie próbują wyjść. Mija 10 minut, 30 minut... Po godzinie udało się. Wychodzą z rakiety i widzą sporą grupę Marsjan.  
    - Czemu zaspawaliście nam drzwi?  
    - Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem? Niedawno byli tu Polacy. Zaspawaliśmy im drzwi, a oni już po pięciu minutach byli na zewnątrz. I prezenty nam przywieźli!  
    - Prezenty, Polacy? Jakie prezenty? - dziwią się Amerykanie.  
    Jeden z Marsjanin odpowiada:  
    - A, nie wiem. Jakiś wpierdol, ale wszyscy dostali!

  • Chłopak z miasta ożenił się

    Chłopak z miasta ożenił się z dziewczyną ze wsi, lecz bardzo wstydził się jej wiejskiej wymowy. Postanowił wysłać ją do Ameryki, aby tam nabyła manier, a przede wszystkim nauczyła się po "miejsku" mówić.
    Po kilku tygodniach dziewczyna wraca. Wychodzi z samolotu i woła do męża:
    - Heloł bejbi! Heloł bejbi!
    - O, proszę, jak ładnie! - myśli mąż.
    A ona krzyczy dalej:
    - Heloł bejbi! Juści jezdem nazad!

  • Idzie dwóch idiotów Jeden z nich

    Idzie dwóch idiotów. Jeden z nich trzyma dwa widelce w rękach. Drugi pyta:
    - Co masz?
    Pierwszy:
    - Lornetkę!
    - Daj popatrzeć - mówi drugi.
    Pierwszy wbił mu widelce w oczy. Drugi mówi:
    - Ale nic nie widzę!
    Pierwszy zaczął kręcić widelcami mówiąc:
    - Czekaj... podkręcę ostrość.

  • Masz coś...

    (nie ma to na celu nikogo obrazić, słyszałam to gdzieś dlatego wstawiam)
    *
    *
    *
    -Masz coś do rudych?!
    -Tak, nożyczki.

  • Dwóch wariatów bawi się w sklep

    Dwóch wariatów bawi się w sklep:
    - Poproszę litr chleba.
    - Co ty wygadujesz? Mówi się kilogram chleba. Chodź zamienimy się miejscami.
    - Poproszę kilogram chleba.
    - A dzbanek pan ma?

  • Szatnia w łaźni Na wieszakach wiszą

    Szatnia w łaźni. Na wieszakach wiszą ubrania. W pewnym momencie w jednym z nich dzwoni telefon komórkowy. Rozbierający się obok mężczyzna wyciąga komórkę:
    - Cześć kochanie, o co chodzi? (...)
    - A ile to futro kosztuje? 5000? Trochę drogo, ale, dobrze, kup sobie.
    Po zakończeniu rozmowy facet bierze komórkę i wchodzi do pomieszczenia łaźni. Już od drzwi wola:
    - Chłopaki, czyj to telefon?

  • Elektryk do pomocnika Franek potrzymaj

    Elektryk do pomocnika:
    - Franek, potrzymaj przez chwile te druty!
    - Już trzymam.
    - Czujesz coś?
    - Nie...
    - W porządku. To znaczy, ze pod wysokim napięciem są tamte druty.

  • Elegancko ubrany gość pyta portiera

    Elegancko ubrany gość pyta portiera:
    - Dlaczego wpuścił pan do restauracji tę bandę pijaczków?
    - Pssst! To był jedyny sposób, aby pozbyć się bigosu, który kucharz zrobił tydzień temu!