Inne - str 24

  • Amerykański statek kosmiczny doleciał

    Amerykański statek kosmiczny doleciał na Marsa. Szykują się do wyjścia na zewnątrz, nagle podbiegły dwa zielone ludziki i zaspawały drzwi rakiety.  
    Amerykanie próbują wyjść. Mija 10 minut, 30 minut... Po godzinie udało się. Wychodzą z rakiety i widzą sporą grupę Marsjan.  
    - Czemu zaspawaliście nam drzwi?  
    - Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem? Niedawno byli tu Polacy. Zaspawaliśmy im drzwi, a oni już po pięciu minutach byli na zewnątrz. I prezenty nam przywieźli!  
    - Prezenty, Polacy? Jakie prezenty? - dziwią się Amerykanie.  
    Jeden z Marsjanin odpowiada:  
    - A, nie wiem. Jakiś wpierdol, ale wszyscy dostali!

  • Chłopak z miasta ożenił się

    Chłopak z miasta ożenił się z dziewczyną ze wsi, lecz bardzo wstydził się jej wiejskiej wymowy. Postanowił wysłać ją do Ameryki, aby tam nabyła manier, a przede wszystkim nauczyła się po "miejsku" mówić.
    Po kilku tygodniach dziewczyna wraca. Wychodzi z samolotu i woła do męża:
    - Heloł bejbi! Heloł bejbi!
    - O, proszę, jak ładnie! - myśli mąż.
    A ona krzyczy dalej:
    - Heloł bejbi! Juści jezdem nazad!

  • Do pokoju wchodzi strasznie pobity

    Do pokoju wchodzi strasznie pobity hrabia.  
    - O rany, sir, co się panu stało? - pyta Jan.  
    - Dostałem w twarz od barona Stefana.  
    - Od barona Stefana? Przecież to chucherko! Musiał mieć coś w ręku!
    - Miał. Łopatę.  
    - A pan, panie hrabio? Nie miał pan nic w ręku?  
    - Miałem. Lewą pierś żony barona. Piękna rzecz, nie przeczę, ale do walki zupełnie się nie nadaje.

  • Masz coś...

    (nie ma to na celu nikogo obrazić, słyszałam to gdzieś dlatego wstawiam)
    *
    *
    *
    -Masz coś do rudych?!
    -Tak, nożyczki.

  • Szatnia w łaźni Na wieszakach wiszą

    Szatnia w łaźni. Na wieszakach wiszą ubrania. W pewnym momencie w jednym z nich dzwoni telefon komórkowy. Rozbierający się obok mężczyzna wyciąga komórkę:
    - Cześć kochanie, o co chodzi? (...)
    - A ile to futro kosztuje? 5000? Trochę drogo, ale, dobrze, kup sobie.
    Po zakończeniu rozmowy facet bierze komórkę i wchodzi do pomieszczenia łaźni. Już od drzwi wola:
    - Chłopaki, czyj to telefon?

  • Tonie facet na basenie i krzyczy

    Tonie facet na basenie i krzyczy do ratownika:
    - Dajcie koło ratunkowe!!!
    A ratownik na to:
    - Pół na pół, czy telefon do przyjaciela?

  • Do osiedlowego sklepu przychodzi facet

    Do osiedlowego sklepu przychodzi facet i krzyczy:
    - Poproszę o zapałki!
    - Panie - odpowiada kioskarka - co pan tak wrzeszczysz? Nie jestem głucha! A jakie pan chcesz? z filtrem, czy bez?

  • Elegancko ubrany gość pyta portiera

    Elegancko ubrany gość pyta portiera:
    - Dlaczego wpuścił pan do restauracji tę bandę pijaczków?
    - Pssst! To był jedyny sposób, aby pozbyć się bigosu, który kucharz zrobił tydzień temu!

  • Elektryk do pomocnika Franek potrzymaj

    Elektryk do pomocnika:
    - Franek, potrzymaj przez chwile te druty!
    - Już trzymam.
    - Czujesz coś?
    - Nie...
    - W porządku. To znaczy, ze pod wysokim napięciem są tamte druty.

  • Po małżeńskiej kłótni mąż

    Po małżeńskiej kłótni mąż kładąc się do łóżka mówi do żony:  
    - Dobranoc matko ośmiorga wrzeszczących bachorów.  
    Na to żona nie pozostając dłużna odpowiada:  
    - Dobranoc ojcze jednego.