Inne - str 26

  • Ślepy facet stoi na rogu ze swoim psem

    Ślepy facet stoi na rogu ze swoim psem, kiedy ten podniósł nogę i nasikał na jego spodnie. Facet sięgnął do kieszeni i wyjął psi przysmak. Ciekawski przechodzień, który wszystko obserwował, podbiegł do niego i powiedział:
    - Nie powinien pan tego robić. On niczego się nie nauczy, jeśli będzie pan nagradzał go za coś takiego!
    Ślepiec na to:
    - Nie nagradzam go. Po prostu sprawdzam, gdzie ma mordę, żebym mógł kopnąć go w dupę!

  • Spotykają się dwaj koledzy

    Spotykają się dwaj koledzy.
    - Słyszałem, że wczoraj był u ciebie w domu pożar?
    - Eee, nie ma o czym mówić. Przyjechali strażacy, przestraszyli się ognia i odjechali...

  • Na zakończenie roku szkolnego dyrektor

    Na zakończenie roku szkolnego dyrektor zwraca się do uczniów.
    - Życzę wam przyjemnych wakacji, zdrowia i żebyście we wrześniu wrócili mądrzejsi.
    - Nawzajem - odpowiada młodzież.

  • Punk pyta drugiego punka Dlaczego

    Punk pyta drugiego punka:  
    - Dlaczego wyrzuciłeś tego skina przez okno?  
    - On nawet nie zasługiwał na uderzenie kijem bejsbolowym.

  • Siedzi dwóch kolesiów w kinie a przed

    Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:  
    - Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.  
    - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.  
    Łysy się odwraca, a koleś:  
    - Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...  
    Łysy:  
    - Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.  
    Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:  
    - Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.  
    - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.  
    Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:  
    - Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?  
    Łysy:  
    - Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!  
    Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:  
    - No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy...  
    Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy  
    koleś znowu do drugiego:  
    - Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.  
    - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.  
    Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:  
    - Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!

  • 200km/h

    Spotyka się dwóch znajomych:
    - Widzisz i wygrałem tę sprawę o przekroczenie prędkości.
    - Ale jak?
    - Mój adwokat udowodnił, że przy 200 km/h nie widać znaku ograniczenia do czterdziestu.