Kanter

razem:   297 209 1 124 259
  • Wymarzony stosunek seksualny i Facebook

    Jaki jest wymarzony stosunek seksualny osoby przeglądającej non stop Facebooka?
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    Jakikolwiek...

  • Profesor, fizyk jądrowy

    Był sobie profesor, fizyk jądrowy, członek komisji do spraw energii atomowej. Po profesorsku roztrzepany. Jechał sobie kiedyś trolejbusem, a tam pielęgniarka z psychuszki wiozła pacjentów dokądś. Trolejbus stanął na przystanku, pacjenci wyszli jeden po drugim, a profesor, zamyśliwszy się, wyszedł za nimi. Pielęgniarka liczy pacjentów:
    - Jeden, dwa, trzy, cztery... A tyś co za jeden?
    - Członek komisji do spraw energii atomowej.
    - Pięć, sześć, siedem...

  • Jestem lesbijką

    - Jestem lesbijką - mówi córka do ojca
    - W porządku.
    - Tato, ja też jestem lesbijką... - mówi druga córka
    - Boże, czy w tej rodzinie naprawdę nikt nie lubi kutasów?! - pyta ojciec
    - Ja lubię... - wtrąca się syn.

  • Breżniew obudził się z krzykiem

    Breżniew obudził się z krzykiem.
    - Co się stało Leonidzie Iliczu? - pyta go Podgorny.
    - Śnił mi się koszmar. Wydawało mi się, że zostałem swoim zastępcą.

  • Dwa rekiny zauważyły łebka na desce

    Dwa rekiny zauważyły łebka na desce windsurfingowej.  
    Jeden mówi do drugiego:  
    - O. I to jest obsługa. Ładnie podane, na tacy, z serwetką!

  • Kapral mówi do szeregowca Masz

    Kapral mówi do szeregowca:
    - Masz żetony telefoniczne?
    - Jasne, stary!
    - Masz mówić: Tak jest panie kapralu! A wiec masz żetony telefoniczne?
    - Nie panie kapralu!

  • Masztalski miał wypadek w kopalni

    Masztalski miał wypadek w kopalni i leży w szpitalu, podłączony do różnych urządzeń. Wpada Maryjka i siadając na brzegu łóżka, lamentuje:  
    - Co ci to chiopeczku? Takiś ty borok! Cierpisz, ja?  
    Masztalski rusza kilka razy ustami i pokazuje coś ręką.  
    - Co to - lamentuje baba dalej - napisać mi coś chcesz? mosz tu kartka i ołówek.  
    Masztalski pisze coś i zamyka oczy.  
    - Tak żech bez chłopa została! - lamentuje baba i wzrok jej zatrzymuje się na zapisanej kartce:  
    "Maryjko, pieronie, bier ta swoja rzyć z tej rury, bo dychać nie moga".

  • Jedna baba powadziła sie z mężem

    Jedna baba powadziła sie z mężem. We wieczór, kiedy sie jeszcze nie pogodzili, maż wziął kartkę i napisoł: "staro obudź mie o piątej rano". Rano obudził sie o siódmej. Już chcioł ryknąć na baba. Naroz widzi na stole kartkę. "Stary, wstowej, już pięć".

  • Antek i Francek poszli roz

    Antek i Francek poszli roz do restauracji. Zjedli, wypili i wyszli. Jak byli już na dworze, Antek pyto Francka:
    - Ty, czyś ty zgłupioł? Po jakiemu dołeś portierowi aż 100zł?
    - A czys ty widzioł jaki on mi doł płaszcz?

  • W kawiarni Elefant Stirlitz

    W kawiarni "Elefant" Stirlitz miał się spotkać z łącznikiem. Nie ustalono niestety żadnego znaku rozpoznawczego.  
    Na szczęście łącznikowi zwisały spod marynarki szelki spadochronu.

  • Grają sadysta z pedałem w karty

    Grają sadysta z pedałem w karty i się umówili że który wygra, to z przegranym zrobi co zechce.
    Wygrał pedał. Sadysta mówi:
    - To pewnie mnie przelecisz?
    - Pewnie tak - odpowiedział pedał i co powiedział to zrobił.
    Ale grają dalej i następny raz wygrał sadysta. Wziął wkręcił pedałowi penisa w imadło i ostrzy brzytwę. Pedał ze strachem:
    - Obetniesz mi?
    A sadysta na to:
    - Sam sobie obetniesz, jak tą budę podpalę...