Aurowic

razem:   300 155 110 076
  • Wilk w krzakach

    Idzie Czerwony Kapturek przez las i widzi wilka w krzakach.
    Pyta się go:
    - Wilku, Wilku! Czemu masz takie wielkie oczy?
    - Spier*alaj, nie widzisz, że sram?!

  • Rolnik i Prostytutka

    Jedzie rolnik drogą, nagle zauważa prostytutkę:
    - Wsiada pani?
    - Oczywiście!
    Jadą 30 min, nagle prostytutka pyta:
    - Uprawia pan seks?
    - Nie, w tym roku tylko pszenicę i buraki

  • Żyd złapał złotą rybkę

    Żyd złapał złotą rybkę:
    - Jesteś Żydem?- pyta rybka.
    - Tak
    - To już mnie lepiej zjedz.

  • Lenin i Łunaczarski odwiedzili w 1920

    Lenin i Łunaczarski odwiedzili w 1920 roku wystawę malarzy futurystów.
    - Nic nie rozumiem - powiedział Lenin.
    - Nic nie rozumiem - przyznał też Łunaczarski.
    To byli ostatni sowieccy przywódcy, którzy nie znali się na sztuce.

  • Urzędnik przyszedł do pracy pięć

    Urzędnik przyszedł do pracy pięć minut wcześniej - posadzili go za szpiegostwo. Przyszedł do pracy pięć minut później - posadzili go za sabotaż. Przyszedł więc do pracy z dokładnością do sekundy - posadzili go za antysowiecką propagandę, miał szwajcarski zegarek...

  • Z ZOO uciekł goryl Wezwano

    Z ZOO uciekł goryl. Wezwano specjalistę od chwytania goryli. Po godzinie zjawia się ze strzelbą, kajdankami i prowadzi na smyczy psa dobermana. Dyrektor ZOO pyta go:  
    - Jak pan zamierza schwytać tego goryla?  
    - Zwyczajnie. Pracownicy ZOO zlokalizują drzewo, na którym siedzi. Pójdę tam razem z panem i dam panu strzelbę oraz kajdanki. Potem wejdę na drzewo i strącę goryla na ziemię. Doberman zaatakuje mu jądra, goryl zasłoni się rękami, a wtedy pan do niego doskoczy i założy mu kajdanki.  
    - W porządku. Ale po co ta strzelba?  
    - Gdybym ja pierwszy spadł z drzewa, strzelaj pan do dobermana.

  • Zajączek miał ochotę na seks Idzie

    Zajączek miał ochotę na seks. Idzie przez las i szuka partnerki. Spotyka zwiniętego w kłębek jeża. Obchodzi go dookoła i zupełnie nie może się zorientować, gdzie jest przód, a gdzie tył. Wreszcie mówi:
    - Ty, jeż mógłbyś chociaż puścić bąka, to miałbym jakiś punkt odniesienia.

  • Tata jako jest różnica między

    - Tata, jako jest różnica między wizytą a wizytacją? - pyta syn Masztalskiego.  
    - Wytłumaczę ci to, Synku, na przykładzie. Widzisz, jak my jadymy do mojej teściowej, a twojej, babci, to jest wizyta - odpowiada Masztalski - a jak ona przyjeżdżo do nos, to jest wizytacja.

  • Szkot do żony leżacej na łożu

    Szkot do żony leżacej na łożu śmierci:
    - Kochanie, idę po lekarza. Gdybyś jednak wyczuła, że zbliża się twój koniec, to nie
    zapomnij zgasić światła.

  • Mówi szeregowy do szeregowego

    Mówi szeregowy do szeregowego:  
    - Porobimy sobie jaja z naszego kapitana?  
    - Lepiej nie - wystarczy ze robiliśmy sobie jaja z naszego dziekana.