Skrytobójca, cz.8

Skrytobójca, cz.8Dom do którego doszliśmy po kilku minutach szybkiego marszu wybudowany był w głębi lasu. Cały był zrobiony z kamieni. Wyglądał jak mały zameczek. Dwie wieżyczki wystające po obu stronach budowli nadawały mu charakteru. Jedyne co nie było wykonane z kamienia to ceglane, rude dachówki, tarasik z ciemnego drewna i okna zrobione z chyba brzozy. Całości dopełniał bluszcz który pokrywał połowę budynku.  
Zauważyłam, że z okien sączy się bladożółte światło.
Powoli weszłam za chłopakiem po trzeszczących schodach. Teraz dotarły do mnie zagłuszone głosy.
- Ktoś tam jest?
- Tak. To moja wataha. Są tam sami mężczyźni, ale dzisiaj chyba się to zmieni.
Jego twarz ozdobił szeroki uśmiech.
Gdy to usłyszałam zatrzymałam się.
- Czyli… będę tam jedyną dziewczyną?
- Tak. Chyba ci to nie przeszkadza?
Uśmiechnęłam się lekko.
- Raczej nie powinno.
- No to wchodzimy.
Chłopak nacisnął klamkę i popchnął drzwi. Z wnętrza budynku dobiegła do mnie woń wiśniowych cygar i pastowanej podłogi. Ta mieszanka nie działała zbyt dobrze na moje samopoczucie. Od zapachu zaczęło mi się kręcić w głowie, a moje nogi się pode mną ugięły. Upadłam na drewnianą podłogę. Czarnowłosy odwrócił się i kilka sekund później wniósł mnie na rękach do wielkiego salonu.
- Cygara – wychrypiałam.- to od cygar.
- Chłopaki zgasić to.
- Ale Seth…
- Żadnego ale, zgasić to i już.
- Tak jest.  
Czworo chłopaków z ociąganiem, ale jednak zgasiło wszystkie cygara.  
- Otwórzcie okna. Ma być tu chłodno i przyjemnie.
Jeden z nich, blondyn o długich włosach i oliwkowej skórze wstał i otworzył na oścież wielkie okno. Czerwone zasłony zostały poruszone przez podmuch wiatru. Czarnowłosy położył mnie na skórzanej kanapie i usiadł na samym jej brzegu.
- Lepiej ci?
- Yhm… tak troszkę. Czy mogę coś do picia?
- Aleks. Przynieś jej wody.
- Tak szefie.  
- Szefie? – zapytałam.
- Tak. Jestem samcem alfa. Mają się mnie słuchać i wykonywać moje rozkazy.
- No nieźle.
- Aleks! Gdzie jest ta woda?
- Seth spokojnie.- chwyciłam go za ramię.
Chłopak z orlim nosem i o długich blond włosach wszedł do pokoju niosąc szklankę i biały dzbanek. Obie rzeczy postawił na szklanym stoliczku stojącym obok kanapy. Seth wziął białe naczynie, przelał wodę do szklanki i podał mi ją.
- Lepiej?
- Tak.
Uśmiechnęłam się lekko.
- Clay przygotuj pokój dla naszego gościa.
- Jasne.
- Ej chwila. Poczekaj. Chce was wszystkich poznać.
Podniosłam się do pozycji siedzącej i uważnie przyjrzałam się towarzyszom Setha.
Wskazałam palcem na chłopaka o jasnej skórze i krótko ściętych, brązowych włosach. Jego zielone oczy spojrzały na mnie rozbawione.
- Ty jesteś…
- Tomas.
- Mogę ci mówić Tom?
- Jasne.
Po kolei wskazywałam na każdego z nich.
- Ty jesteś Clay, a ty Aleks…
Oboje mieli takie same blond fryzury i oczy, jednak każdy z nich miał inny wzrok. Clay patrzył przenikliwie, jakby potrafił zaglądać w środek duszy, a Aleks marzycielsko.  
- Jesteście braćmi?  
- Tak, bliźniakami.- odparli razem.
Spojrzałam na ostatniego z nich. Rude kosmyki układały się na jego głowie tworząc rozwichrzoną fryzurę. Brązowe oczy przyglądały mi się z nieskrywanym zaciekawieniem. Chłopak wyglądał na nastolatka. Jednak był wysoki i umięśniony.  
- Zgaduje, że jesteś najmłodszy z nich wszystkich.- uśmiechnęłam się. Chłopak pokiwał głową.- Od teraz już tak nie będzie.  
David zdziwiony spojrzał na mnie.  
- To ile ty masz lat?
- Szesnaście.
W pokoju nastała niezręczna cisza. Spojrzałam po twarzach zebranych. Malowały się na nich szok i niedowierzenie. W końcu temat podjął Seth.
- Cóż… myślałem, że jesteś nieco starsza. Osobnik naszego pokroju, może żyć ponad pięćset lat. Jednak jest wyjaśnienie. Prawdopodobnie zostałaś ugryziona i zaczęłaś się przemieniać. I teraz także wychodzi wyjaśnienie tego, że nie pamiętasz kim jesteś. To się zdarza, jeśli organizm nie jest… jakby to… ludzki. A z tego wynika, że jesteś nie tylko Alsatianem, ale także kimś innym. Jednak wracając do twojej niepamięci, wszystko przypomnisz sobie w ciągu kilku, kilkunastu dni.
- Emm… to chyba dobrze?
- Tak, wtedy dowiemy się do jakiej społeczności w naszym świecie przynależysz. A teraz pozwolisz, że Clay pokaże ci twój pokój, a w tym czasie pozostali poczynią przygotowania do kolacji.  
- Seth… ile ty masz lat?
- Niecałe dwieście. Dasz radę iść, czy musisz jeszcze posiedzieć?
Ostrożnie wstałam i zrobiłam kilka kroków. Z zadowoleniem stwierdziłam, że nie kręci mi się w głowie i mogę już normalnie iść, a nogi nie uginają się pode mną.  
- Tak.- odpowiedziałam z uśmiechem.- Powinnam dać rade.
Clay poczekał na mnie przy drzwiach.
- Seth, do którego pokoju ją zaprowadzić?
- Do tego na końcu korytarza. Nad urwiskiem.
Gdy weszliśmy na schody spytałam blondyna o to urwisko.  
- Myślałam, że dom jest otoczony lasem. Skąd nagle na tyłach urwisko?
- Jest tam krótki odcinek tego urwiska. Jest on szerokości domu, więc go nie widać, zresztą reszta jest otoczona przez gęsto rosnące drzewa.  
Resztę schodów i korytarz przeszliśmy w milczeniu. Długie pomieszczenie było słabo oświetlone przez wypalające się lampy. Wypłowiałe dywany wymagały gruntownego odnowienia, a gęste pajęczyny przyprawiały o ciarki.  
Clay otworzył przede mną drzwi znajdujące się na końcu korytarza i wpuścił do środka. Od razu podeszłam do okna i wyjrzałam na zewnątrz. Widok był piękny. Urwisko znajdowało się idealnie na linii zachodzącego słońca. Złociste promienie padały na falujące morze rozświetlając je. Można było je także ujrzeć na drzewach znajdujących się po obu stronach skarpy. Lekkie fale z szumem obijały się o jego ściany.  
- Pięknie tu.
- Naciesz się tym. Nie zabawisz tu zbyt długo.
- Co?- odwróciłam się zdezorientowana w stronę Clay’a.- O co ci chodzi?
- Nie myśl sobie, że tu zostaniesz. Prędzej czy później Seth się dowie co miałaś zamiar zrobić.
- Przepraszam cię, ale nie rozumiem.
Podszedł do mnie i przycisnął do ściany. Zbliżył twarz do mojej tak, że dzieliły nas zaledwie centymetry. Kilka razy pociągnął nosem.  
- Wiem, że tego nie pamiętasz, ale może to odświeży ci choć trochę pamięć.
Sięgnął ręką do tyłu i wyjął coś z kieszeni. Podsunął mi pod nos skrawek materiału splamionego krwią, a później sztylet z zaokrągloną końcówką. Moje oczy rozszerzyły się ze strachu. Pamiętałam. Spojrzałam na niego. Patrzył na mnie z wściekłością.  
- Rozpoznałem cię po zapachu. Gdy wchodziliśmy po schodach poczułem go gdy przemówiłaś. Jako wilk nie zapamiętuje obrazów, ale zapachy owszem. A ty pięknie pachniesz. Tym bardziej, że zostałaś przemieniona przeze mnie. Alsatian zawsze zapamiętuje zapach osoby, którą przemienił.  
- Co?

Karou

opublikowała opowiadanie w kategorii przygoda, użyła 1298 słów i 6968 znaków.

12 komentarze

 
  • AuRoRa

    To się jej trafiło towarzystwo. Jest zakończenie, więc sobie nie da zrobić krzywdy, tak mniemam.

    5 cze 2018

  • partyjka

    też na wakacjach za 2 tyg wracam może wtedy ?

    12 sie 2014

  • Karou

    cóż napisz na asku (mam w opisie) to może się jakoś zgadamy na partyjke, ale dopiero jak wróce z wakacji

    11 sie 2014

  • partyjka lol :)

    to nie jest kolejna propozycja o "cyber sex" napalonego 10-latka ale zastanawiam się trochę czemu nie poznałem cie w cześniej mieszkamy w tym samym miasteczku jakim jest poznań mam podobne zainteresowania a tak bay the way zagrasz partyjke lola ? myśle że niezaszkodzi co ? :-) jestem trochę młodszy od ciebie ale co tam .... opowiadanie jak zawszę megaśne i licze na następne prosze tylko niemiej mnie za gimbusa który szuka rozrywki bo tego nie lubię słyszeć (tak jestem hipokrytą)

    10 sie 2014

  • Ewelina

    Proszę pisz dalej bo zaciekawiło mnie twoje opowiadanie.

    6 sie 2014

  • Ewa

    pisz dalej jest ciekawe

    3 sie 2014

  • Karou

    w najbardziem krwawy i drastyczyny xD taa troche dziwnie

    1 sie 2014

  • Gabi14

    W jaki sposób chcesz umrzeć? :and: ;D

    1 sie 2014

  • Karou

    to był jedyny czas kiedy byłam w domu i miałam dostęp do kompa, cały czas wchodziłam z telefonu. ale jeśli moge wystąpić w twoim horrorze to chętnie :)

    1 sie 2014

  • Gabi14

    Jeżeli będziesz tak żadko dodawała opowiadania to... To możesz sobie wybrać w którym moim horrorze chcec wystąpić xD

    1 sie 2014

  • Ewa

    Czekam na kolejne części.

    30 lip 2014

  • PseudoPisarz

    No fajnie, fajnie ;)  Czekam na dalsze części!

    29 lip 2014