Stojąc na przejściu odkryłam że mój umysł i ciało się uspokoiło co było czymś dobrym, natomiast gorsza wiadomość, to ta, że od tamtej głupiej sytuacji tak na prawdę nie miałam nikogo bliskiego. Po krótkiej rozmowie z Kasią zrozumiałam że to inny człowiek ma na mnie większy wpływ niż gadżety, filmy, prezenty, seks, jedzenie czy alkohol. Jakkolwiek jest to smutne, tak nie mam nikogo bliskiego. Od tamtej afery rozmowy z moimi rodzicami mają pewną barierę. Faceta nie mam, przyjaciele się odwrócili, a cała reszta rodziny traktuje mnie jak odmieńca. Tak na poważnie nie zdziwię się jak w dniu 18 urodzin rodzice wywala mnie z mieszkania i każą zmienić nazwisko. Zrozumiałam że moje życie jest puste i dlatego brakuje w nim balansu... a przynajmniej tak myślałam....
Ostatnie 50 sekund przed przełączeniem światła na zielone zauważyłam że obok mnie stoi inna kobieta wyraźnie nerwowo przebierając nogami. Kilka metrów dalej parka która wesoło szepta cos pod nosem. Podejrzewam że zarówno oni jak i ta kobieta idą tam gdzie ja. Za nami natomiast zebrała się już mała grupka ludzi wyglądających na zwyczajnych mieszkańców nie mających większego celu w przechodzeniu, choć możliwość zastanowienia się i analizy sytuacji z trzeźwym umysłem była dla mnie czymś zupełnie nowym, nieoczekiwanym. Ostatnie dni mój umysł był wciąż jak za mgłą i jedynie miałam prześwity. Kiedy już zostało dwadzieścia sekund włożyłam ręce do kieszeni i wyczułam tam cos co gdy wyjęłam spowodowało u mnie nie lada uśmiech, i o dziwo nie pobudziło aż tak mojej cipki jak uśmiech w kącikach ust. Wyjęłam stanik i zaczęłam go oglądać, i okazało się że w środku była wizytówka!
- Katarzyna Bojak-Piątek. Księgowa do wynajęcia, wraz z numerem i adresem.
Faktycznie nie wymieniłyśmy się numerami.... I stałam tam jak głupia i się cieszyłam bóg jeden wie do czego, ale światła zdążyły się zmienić i pozostało mi dalej czekać na kolejne zielone, lecz pomimo lekkiego seksu z nieznajomą zamężną kobietą czułam że psychicznie jest mi dobrze, a nawet zapragnęłam od razu do niej napisać że znalazłam, lecz powstrzymałam się i po prostu oglądałam stanik, dopiero jak się połapałam że dzieciaki stojące obok również go oglądały z otwartymi ustami, szybko schowałam go do kieszeni i ruszyłam w pierwszej sekundzie zielonego wprost przed siebie.
elegancki szyld sex shopu o nazwie " King's Castle" wciąż mi jakoś nie pasował... nie lepiej nazwać to po polsku? Nie wiem komnata królowej, ogon króla, czy jakoś tak? W sumie nie znam się na marketingu więc na cholere o tym myśle... po prostu weszłam do środka, i doznałam szoku. Miejsce było jasne, eleganckie, o przyjemnym lekko drażniącym zapachu. Półeczki były zapełnione towarem, nad głowa widziałam oznaczenia, i dosłownie nie wiedziałam gdzie mam spojrzeć. Setki gadżetów oraz innych drobiazgów, ubrań, dosłownie wszystko! Chodziłam chłonąc każdy jeden przedmiot, a moje ciało nie dało o sobie zapomnieć. Z każda chwilą coraz bardziej świerzbiła mnie cipka, a sutki coraz bardziej bolały, aż dotarłam do alejki z odlewami penisów. Piękne, z dużymi jądrami, wibrujące, żelowe, twarde w każdym kolorze! Istny szok, tyle że akurat tamta kobieta z przejścia tutaj była i przebierała, wyraźnie zestresowana moja obecnością....
- przepraszam - zamruczałam przechodząc i idąc dalej.
Po części ją rozumiem bo bycie tutaj wywoływało i u mnie ogromny stres, jednakże przez kwadrans przejrzałam większość asortymentu i doznałam szoku, jak i nieznanej jeszcze mi chęci posiadania.
- witam może w czymś pomóc? - usłyszałam nagle
Obok mnie stanęła niska kobieta z długimi kręconymi włosami. miała na sobie czarną koszulkę z wyraźnie za małym stanikiem, i za dużym dekoltem, jednakże logo sklepu świadczyło że jest to strój służbowy... ? Serio to tak się pracuje?
dopiero po chwili zorientowałam się że gapie się na jej dekolt i przebijające dziwne kształty przez stanik i koszulkę... ?
- Przepraszam zapatrzyłam się....
- Nic nie szkodzi, choć mam nadzieje że się podobają. - powiedziała z uśmiechem
- Słucham?
- no ozdoby
- znaczy biust jest.... woow! jak na moje małe to....
- Tak na prawdę to mój biust po dzieciach osiągnął ogromne rozmiary ale musiałam go skorygować stąd właśnie taki, ale myślałam że zwróciła Pani uwagę na kolczyki.
- Na co?
- Mam przekłute sutki. - wskazała palcem
- O kurwa.
- cóż reakcja jak wszyscy. - zaśmiała się
Chwilę później chwyciła mnie za dłoń i położyła na swojej piersi. pod materiałem wyczułam dwie delikatne twarde kulki obok sutka. Co tu się odpierdala?! kolejna kobieta pcha się z łapami do mnie ... a mnie to jara ?
- Nigdy nie widziałam jeszcze ani nie miałam na żywo.. no styczności
- Często to słyszę, ale efekt jest świetny jak Pani widzi.
- Alicja... chyba jestem za młoda na Panią.
- Tutaj każdy jest panem i panią własnego życia Alicjo, jesteś tu pierwszy raz ?
- ..Tak...
- Ojej, wybacz mogłam zrobić złe wrażenie, ale mi wpadłaś w oko... jesteś taka, niewinna.
co tu się odpierdala? Przed chwila były dzieci? Kasia? Teraz ta.... w ogóle jak ona sie nazywa? znowu mam mętlik...
- Już wyjaśniam bo widzę że się zagalopowałam. Zazwyczaj tak się nie zachowuje, ale jak Cię zobaczyłam to mi się spodobałaś. Wyglądasz jak moja córka, ale jej z wiadomych przyczyn nie mogę hmm......
- poderwać?
- No dobre słowo!
- ale...
- Że dziec? Mąż?
- Mhmm ?
- Jesteśmy w związku "hastity cuckold"
- że co ?
Wyjęła łańcuszek spomiędzy biustu i pokazała mi mały kluczyk.
- Mój maż ma na sobie klatkę, ale oczekuje że będe mu przyprawiała regularnie rogi.
- O kurwa! - szybko zasłoniłam usta
- coż to skomplikowane ale to wariacja cuckoldu, czyli zdrady kontrolowanej, jednym słowem mam dowolność.
- a ta klatka ? to co to ?
- Choć.
Poprowadziła mnie do witryny z dziwnymi gadżetami i chwyciła jeden z nich.
- To akurat wersja lekka, dla poczatkujących bo mężczyzna ma kilka cm miejsca a klatka jest elastyczna bez elementów wchodzacych do penisa. Zakłada się to partnerowi i zamyka. to forma bdsm.
- Kurcze... widziałam chyba ot kiedys na filmikach ale to dla mnie szok że na żywo to widzę znacyz kogos kto to uzywa.
- My uzywamy czegos innego już. - powiedziała usmiechając sie lubieżnie.
- Czego? - po co... ja .... gadam....
Poprowadziła mnie troche dalej i pokazała dziwny rodzaj klatki, zupełnie eeee nieznany mi i nie wiedziałam jak tego uzywać....
- To juz bardzo zaawansowany rodzaj dla doświadczonych par. Penis jest w tym wypadku spłaszczony praktycznie do zera, a tu widzisz jest taka jakby pdowójna moneta do której mozna wkrecic dildo, z kompletu jesli chcemy uprawiac seks. Poza tym nasza wersja ma jeszcze dodatkowa klatkę dzieląca jądra.
- chwila to wy nie urpawiacie seksu?
- oczywiście że uprawiamy. W ta klatke wkrecam mu dildo i jest cudownie
- A co z nim... ?
- Sam tego chciał.
- No ale wiesz wytrysk, prawdziwy seks?
- kochanie to tez jest dla nas prawdziwe, wiesz to zalezy co masz w głowie.
- Ale jak dzieci w tkaim razie?
- trójka jest jego, a czwarte no kogos innego.
- Co? - poczułam jak mógz mi sie gotuje i zrobiło mi sie słabo
- wszystko w porzadku?
- chyba musze usiąśc na moment bo zrobiło mi się jakos słabawo.
Poprowadziła mnie w kąt taki relaksacyjny gdzie usiadłam na kanapie, po czym podała mi wodę, i poczułam jak podnosi mi bluzę
- Troche tu moze byc za gorąco Ci w bluzie
- Nie, moment! - nie zdazyłam kiedy pociągneła ja do góry i miała ją juz wywinięta na lewo a ja siedziałam topless..
- O KURWA ! PRZEPRASZAM!
Szybko i niezdarnie zaczeła ją obracać wyraźnie zestresowana, co było nawet zabawne, do tego stopnia że keidy zobaczyłam przechodzacego z bielizna chłopaka który wpadł na inna wystawe bo się zagapił na moje cycki to nie czułam chęci zasłaniania ich, wręcz przeciwnie, wyprostowałam kręgosłup i poczułam napływ pewności siebie. Kilka chwil później załozyłam bluzę.
- wybacz! Na prawde przepraszam.... - usiadła obok dopiero keidy udało mi się ja uspokoić
- nic sie nie stało.
- no ale...
- Jest w porzadku, w końcu tez Cię dotykałam.
- Ale nie byłam topless.
- Nie obrażę sie jak bys była ale coż.
Zobaczyłam jak się rozgląda, po czym chwyciła mnie za rękę i poprowadziła wgłąb sklepu, za ladę i do strefy tylko dla pracowników.
Nie powiedziała nic tylko mnie oparła o jakieś pudła i zdjela koszulke, po czym stanik i zobaczyłam wielkie sterczące okrągłe piersi z kolczykami w sutkach. Mimowolnie je chwyciłam a ona nie protestowała. Zaczelam je ugniatac i cóż sztuczny biust to sztuczny biust jednakże było w nim cos hipnotyzującego. Zaczęłam go ściskac i pociągac za kolczyki co wywołalo u niej chihot i mruczenie, kiedy poczulam na sobie jej dłonie. Powoli mi podnosiła bluzę, aż ponownie jednym ruchem mi ja zdjeła i tym razem obje bawiłysmy sie biustem. Kolejny surrealizm dnia dzisiejszego, jednakże kiedy myślałam że to juz koniec nagle sie odsunęła i mnie szarpneła i pchneła na pudeło. opadłam na ręce i poczułam jak chwyta mnie za spodnie i je powoli ściąga.
- Ooo! Tez nie nosisz majtek? - usłyszalam
- Tak jakos wyszło, ale....
Zamilkłam bo poczułam język, przyjemny mokry i liżący mnie w zupełnie nowy sposób. Poczułam że opadam z sił, a podniecenie ponownie przejmuje nade mna kontrolę. Zaczęłam powoli pojękiwać, kiedy usłyszałam odgłos paska i opuszczanych spodni. Wykrzywiłam głowe i widziałam że ona także opuściła sobie spodnie i zaczeła sie masturbować.
co tu sie dzieje? Zdrowy rozsadek mówi mi że nie powinnam się puszczac co chwile z kims, ale cipka mówi cos zupełnie co innego, czy to już szał hormonów?? Jednakże było mi dobrze, zmaknełam oczy i zaczełam sie rozpływac w podnieceniu.
- Kurwa Beti! Znowu sie pieprzysz w pracy? - usłyszałam nagle inny głos.
Otwarłam oczy i zobaczyłam wysoka rudą kobietę w podobnym stroju.
- Tak jakbyś była święta! - odpowiedziała moja rozmówczyni
- tak kurwa ale nie robię tego jak jest szefowa! Zwolni Cię kretynko!
- O kurwa!
szybko zaczęła szarpać spodnie w górę , a ruda pomogła jej założyć stanik. Zrozumiałam że kolejny raz dostałam sygnał od świata żeby się nie puszczać z kim popadnie? Tak ? Szybko założyłam spodnie i ruda mnie wyprowadziła do przymierzalni jakoś bokiem gdzie podała mi jakiś gorset i poprosiła żebym poszła odwiesić do alejki BDSM, bo jak się okazało to gorset z paskiem strap, on, który niby przymierzałam. Przy okazji dowiedziałam sie że szefowa jest szalona ale prace traktuje bardzo poważnie a Beata już kilka razy dostała ostrzeżenie bo ma lepkie ręce i język.
- Poczekaj momencik i wyjdź, jakby co przymierzałaś, pamiętaj.
- Rozumiem, i przepraszam.
- Nie masz za co, jesteś seksi
- Dziękuje Pani tez jest atrakcyjna.
- Jak na stara lesbe przystało haha!
- Słucham?
- No jestem jak szefowa, i gdyby nie Beatka to pewnie ja bym się Tobą.... zainteresowała.
- czy to kolejny sen?
- Sen?
- No czy to sie dzieje?
Ruda się uśmiechnęła i pociągnęła mnie do siebie, chwyciła za głowę i pocałowała, na koniec przygryzając wargę, równoczesnie poczułam jak ktos mnie uszczypnał w warge sromowa i az odskoczyłam widzac jak jej dłon w jakiś sposob z mojej głowy dotarła do moich spodni. Ruda wymownie oblizała palce a ja poczułam sie jak zwierzyna na polowaniu.
- Beti ma gust to jej trzeba powiedzieć. Dobrze możesz lecieć, mam andzieje że jeszcze tu wpadniesz.
- zobaczymy. - Za cholere się nie odważę, podejrzewam że są w stanie mnie związać i zerznąć obydwie, ale.... czy to taka zła wizja?
Przeszłam przez schowane drzwi i wyszłam w zaciemnionej przymierzalni. Powoli szłam przed siebie i w środku przystanęłam bo zobaczyłam parkę z chodnika. Chłopak siedział na pufie w przymierzalni, miał na sobie koronkowy stanik, szpilki, stringi i koronkową cienka halke. KURWA FACET TO NOSI? Spod ubrań wystawał sporych rozmiarów piękny kutas a poniżej w stroju policjantkii z paskiem strap on klęczała i obciągała mu dziewczyna. Dlaczego nie zasłonili kurtyny? Kurwa nie wiem! Ale stałam i gapiłam się jak parka oddaje się fetyszom. W tej samej sekundzie wróciły do mnie wspomnienia tamtego pomieszczenia w tej galeri....
... ja chce tam wrocić.... ale czy na pewno ?
Surrealizm dzisiejszego dnia dawno ominął skalę, ale teraz chłopak patrzył na mnie a ja na niego, delikatnie jęcząc kiedy dziewczyna mu ssała jądra... kurwa jak ja chciałabym byc na jej miejscu.... Nagle przestała i wstała. Okazało sie że miała wysokie koturny i pejcz?
Jednym ruchem uderzyła go po twarzy, a ja otwarłam oczy keidy zrobiła to drugi raz i trzeci prosto w główke jego penisa, oblizałam wargi i patrzyłam jak policjantka z penisem i cyckami na wierzchu go okłada.
- Zachciało ci sie zboczeńcu jeden podglądać! - ponownie go uderzyła w penisa, podskoczył i jęknał
- Tak pani władzo! Przepraszam, prosze mnie ukarać! - kolejny cios prosto w zołądź z którego leciały kropelki
chwile póxniej chwyciła go za kutasa i ścisneła do tego stopnia że w moment stał sie siny i nabrzmiały
- A ty co podglądac sie zachciało? - zwróciła sie do mnie
- czy może kolejna ofiara tego smiecia? - dodała puszczając go , tym razem podniosła noge i postawiła koturne na jego jądrach. Wyraźnie jęknał i sie ruszał ale nie zrobił nic żeby sie wyrwać.
- chcesz go ukarac ze mną? - nagłe pytanie wyrwało mnie z zamyślenia, kiedy zobaczyłam że odsłoniła kotare do przymierzalni i wskazała na gorset... japierdole goreset bdsm z paskiem.....
- chcesz mi pomóc?
- Pani władzo ona chyba... - nagły cios w twarz
-MILCZ ŚMIECIU! - i kolejny z penisa.
Ponownie spojrzała na mnie i wyciągneła rekę, a ja jak w amoku podeszłam do niej. Podała mi pejcz i ustawiła w jego otwartych nogach. Siedział bezbronnie, ale widziałam że był przystojny, umięsniony, i miał cholernie apetycznego penisa. Ona stanęła za mnę mocno dociskając i czułam jak pomiędzy nogami jej pasek strap on przebił sie i ocierał o cipke przez materiał... przepadłam.... kurwa.....
- Patrz na tego smiecia! Nosi sie jak kobieta i chodzi pewnie podglądać!
- Tak pani władzo, przepraszam już nie będe! - powiedział teatralnie... czy to role play?
- Ucisz go.
Deliaktnie uderzyłam go w klatke piersiową.
- Nie bój sie, ten smieć wie że go aresztuje jeśli będzie stawiał opór.
Uderzyłam go mocniej w brzuch.
- O tak ukarzcie mnie! Chce zostać zresocjalizowany! - co to za pojebana fantazja pomyslałam? kiedy poczułam dłonie na swoich biodrach wchodzące pod bluzę, lecz nie protestowałam kiedy mi ją zdjeła i zaczeła stojąc za mna bawić sie moim biustem
- widzisz? - powiedziała dociskając swój biust do moich pleców i poruszając dildem z paska pomiędzy moimi nogami dosyc wymownie
- co widze?
- Spójrz jak ten smiec reaguje na naturalne ciało bez podtekstów. - faktycznie jego kutas podskakiwał
- widzę.... co za smieć... ciekawe czy na buziaka tez tak reaguje - palnełam nie wiedząc co mowie
- Sprawdźmy, pociągneła mnei i pocałowała w usta - znowu ktos ja pierdole... czemu na to pozwalam? Czemu mnie to jara?
- Ma pani racje pani władzo.... to zboczeniec! - powiedziałam kiedy ona wrocila do stania za mna i pieszczenia mojego biustu, choc czułam że jedna jej dloń wsuneła sie w moje spodnie
- Ukarz śmiecia!
Uderzyłam w penisa.
- Jeszcze! - powiedziała po drugim ciosie
- MOCNIEJ!
Kolejne trzy ciosy spowodowało że ten ostatni był tak mocny że chłopak zacisnał pięści ale nie zasłonił się, a moja granica zniknęła w momencie kiedy ona zaczeła mnie masturbować a ja kolejny raz uderzyłam w jego penisa.
- O tak byłem złym czlowiekiem przyjmuje karę uniżony od pani prokurator! tylko mnie nie zamykajcie do brzydkiego zimnego więzienia. - co kurwa?
- Widzi pani? Gdyby nie pani to ja biedna policjantka nie miałabym szans w walce z tymi oblechami! - pocałowała mnie w szyję jednoczesnie wciskając we mnie palca.
- W końcu musimy dbac o porządek, w społeczeństwie i wspierać nasza słuzbe mundurową
-O tak, my policjanci jestesmy tylko małymi pionkami w porównaniu do prokuratury, bo to od was wszystko zależy.
- Tak? Rodzaj i wymiar kary także?
- oczywiście - poczułam pocałunki na plecach i poczułam jak moje spodnie opadają do kostek. Podparłam sie i podniosłam nogę a dziewczyna zabrała mi spodnie, potem drugą i wciąż kucając połozyłam noge przed nią
- Więc pokaż lojalność! - powiedziałam tonem którego nie znałam w sobie.
Zaczeła mi całowac stopę , potem kostkę i spowrotem stopę i palce potem łydkę
- Czy jest pani zadowolona z mojej wykonywanej pracy?
- Oczywiście, nastepnie sie odwrociłam i podałam noge na klatkę peirsiowa chłopaka.
dziewczyna wciaż klęcząc podniosła sie i poczułam jak zaczyna lizać mi cipke, w tym momencie już wszystko było mi jedno, byłam podniecona, mój osąd sytuacji nie istniał. Dziewczyna w stroju erotycznej policjantki własnie lizała mi cipke, a jej facet całował nogę, lecz po chwili kazałam jej wstać
- Mysle że resocjalizacja odniesie skutek jeśli nasz kryminalista pozna smak tego co może miec jeśłi wróci na dobrą drogę.
- Oczywiście że ma Pani rację.
Ponownie uderzyłam w jego penisa, i drugi i trzeci raz dosyc mocno, tylko po to zeby nastepnie ukleknac i pocałowac jego główkę.
- Resocjalizacja jest skuteczna jeśłi osoba resocjalizowana wie co może zyskać, a czy Ty zdajesz sobie z tego sprawę? - powiedziałam
- Tak Pani prokurator!
- wybornie
Chwyciłam jego penisa i zaczełam go powoli lizać wywołując u niego przyjemne jęki. Nie wiem ile to trwało ale chłopak szybko zaczał jęczec. Nawet zanim połknełam jego penisa w momencie keidy ssałam jego jądra wydawało mi sie że jest blisko, kiedy nagle poczułam dłonie na biodrach i cos zimnego napierającego na moją cipkę. Glosny jęk towarzyszył chwili kiedy to cos we mnie weszło i poczu łam podbrzusze dziewczyny na swoim tyłku
- OOOoo.... rob tak dalej a wkrótce zostaniesz... oficerem! - powiedziałam ciezko
- Dziekuję! Mam nadzieje że nie zawiodę.
Wróciwszy do obciągania poczułam jak zaczeła rytmicznie mnie pieprzyć! Jezu jak cudownie... tylko tyle w tym momencie ze mną było. Każdy ruch zbliżał mnie do orgazmu, i już nie bawiłam sie w lizanie jąder tylko połknęłam ile mogłam. Poczułam że się zbliżam tak samo szybko jak i chłopak który chwycił mnie za głowe i przyspieszył ruchami mojej głowy. Lekki zawrót głowy i nagle w ustach zrobiło mi się gorąco i pełno. Doszedł, a ja przęłknełam pierwsza porcję, druga lekko wyleciała a trzecia została w moich ustach. Dziewczyna wciąz mnie pieprzyła ale wtedy sie odkleiłam od nich, wstałam i chwyciłam ją za szyje i dosłownie rzuciłam na drugą pufę po czym widząc sterczące dildo, usiadlam tam psowrotem! Musiałam dojść! Zaczelam ruszac biodrami i w tej samej chwili ja pocałowałam. nasze języki niepewnie sie spotkały i tanczyły w akompaniamencie spermy chłopaka, żeby po chwili obie łapczywie wyrywac sobie resztki które dorpowadzały ans do szaleństwa, az nie zostało nic. Wtedy zobaczyłam że obok ze sterczącym kutasem stoi chłopak. Czując ze jestem bardoz blisko przyjęłam na tyle stabilną pozycje na ile mogłam i zaczełam finiszować. Skupiałam się na orgaźmie i z każdym kolejnym nabiciem sie na tego penisa czułam że brakuje juz tylko odrobinka, zaczelam głośno dyszeć, kiedy on podsunał nam penisa. Zerowy instynkt samozachowawczy i sekunde później ona z jednej strony a ja z drugiej storny go ssałyśmy, aż nagle poczułam że opadam z sił i doszłam opadając na nią i tłumiąc jękniecie. kilkanaście wdechów później wciąż siedząc na dildo widziałam jak ona mu obciągała i nie mogłam sie powstrzymać pochyliłam sie i zaczelam ssac jego jądra pomagając sobie też dłonią. Bardzo szybko zaczał jęczeć i chwile poźniej przytrzymał głowe policjantki i wyraźnie doszedł, choć było tego znacznie mniej. Lecz kiedy to ona mnie pocałowała wciąż czułam słoną spermę. Dopiero teraz czułam zapsokojenie i wstalam na chwiejnych nogach z jej dilda opadając na druga stronę widziałam że chłopak wciąć był nienasycony. Usiadł na swoje pierwotne miejsce i obserwowałam jak policjantka zdjeła majtki i odwróciła sie do niego dosiadając go.
mieli zdrowie... tyle powiem, a przynjamniej pomyśle bo siedząc na ziemi dotarło do mnie co zrobiłam i po prostu wciągnelam na siebie spodnie i bluze i juz miałam wyjśc kiedy dziewczyna mnie zatrzymała
- Spotkjamy się jeszcze raz na seks, co ty na to?
- Może kiedys.
- Jasne rozumiem. My tu zaglądamy więc jak co zostawimy Ci ogłoszenie na tablicy, gdybys chciała oczywiście.
- Tablicy?
- Po drugiej strony od lady, i dzieki za dizs, to było cudowne
- Zdecydowanie dodał chłopak.
- No było przyjemnie.
dziewczyna wstała i przerwała seks i mnie przytuliła, chłopak zrobił to samo po czym chwiejąc się uciekłam... dosłownie i w przenośni. To był ledwie kwadrans a czuje sie jakby upłyneło pół dnia. Nie mam pojęcia jakim cudem to mnie spotyka, ale zdrowy rozsadek bije na alarm, natomiast cipka dziękuje... co się ze mna stało, czy tamta galeria otworzyła przede mna puszke pandory ???
Odłożyłam ubranie i miałam wyjśc kiedy zobaczyłam pustą sekcję z penisami, i szczerze nie wiem czy miałam siłe tu wrócić szybko więc podeszłam tam i zaczełam wybierać. O dziwo przebieranie w penisach było na tyle odprezające że znowu straciłam rachube czasu, aż w końcu znalazłam tego którego chciałam zakupić, i już go chwyciłam do ręki zdecydowana....
- ALA? to TY? - usłyszałam damski władczy głos.... kurwa...
Odwróciłam sie i zobaczyłam elegancka starsza panią w białych krótkich włosach w pieknym białym zestawie z czerwonymi szpilkami i torebką.
- Nie poznajesz mnie? - powiedziała kobieta która kojarzyłam jak przez mgłę...
- Nie wiem....
- To w sumie nie dziwne.... to ja Kinga.
- Kinga.. ?
- Siostra Twojego ojca, i twoja chrzestna.... - Kurwa przepadłam....
- Aaaa taaakkk... kopę lat...
- no tak od pogrzebu Macieja.... będzie z sześć lat.
- dziesięć. - kurwa kurwa jak ona im powie to koniec! Fuck co robić?!
- Tak, jak to zleciało... ale co Ty tu robisz?
- Eee ja noo - kurwa z kutasem w dłoni... to koniec ewidentnie koniec.....
- Spokojnie ja mam takich w domu dwadzieścia. - wskazała na mojego penisa, - a takich dziesięc - chwyciła czarnego i się zasmiałysmy. Jakimś cudem cisnienie opadło.
- możesz... ... możesz nie mówic tacie?
- A niby czmeu bym miała? Ja sie dziwie w ogole że ty tu jestes...
- i vice wersa...
- A co to ma znaczyć?
- Przeciez mnie nie cierpisz bo jestem odrażająca....
- Co prosze?
- Bo jestem Bi...
- CO KUIRWA? Kto Ci takich bzdur nagadał?
- Rodzice?
- No tak.... kurwa pozory chociaz chwila.... Twoja mama mi mowiła że wiesz ze jestem lesbą i prowadze siec sex shopow i to ja jestem odrażająca... i nie chcesz takiej chrzestnej.
- ee ja nie wiedziałam.... czekaj sieć ? Ta sieć?
- No tak " King's castle" , kiedys myslałam że to Zamek Kingi, ale potem sie nauczyłam angielskiego, ale nazwa została.
- Chwila.... skoro ty myślałaś że ja, a ja że Ty.... to tutaj jest jakies coś dziwnego...
- Zdecydowanie?! - wtedy kindze zadzwonił telefon
Kilka sekund rozmowy później odłożyła go do torebki.
- Wiesz co nie możemy tego tak zostawić, bo tu jest cos dziwnego i chyba musimy porozmawiać, i to tak na serio...
- No tak ale się śpieszysz, chyba... conie?
- to taksówka bo byłam na spotkaniu i piłam wino a jestem umówiona do centrum odnowy ... o wiem! Choć ze mną
- Nie no to się zgadamy innym razem....
- Bez gadania! Kuj żelazo puki gorące! Słyszałaś o tym?
- Tak ale ja nie mam kasy na jakieś centra odnowy...
- Tym sie przejmujesz? a nie tym że ciągle trzymasz kutasa w dłoni - zaśmiałyśmy się obie
- No ale ja nie planowałam...
- Spokojnie ja tam mam kartę VIP, a na miejscu dadzą Ci ręcznik i wszystko, a my sobie pogadamy i na koniec Odstawie cie do domu i opierdolę twoich rodziców!
- ich nie ma.... wyjechali po tej aferze.
- Aferze? Że niby tym ze jesteś BI?
Kiwnełam głową.
- japierdole.... wiedziałam że będą problemy ale żeby aż tak? My musimy poważnie pogadać bo Nie znasz widzę większości tej historii, więc czas na odnowę!
chwyciła mnie pod rękę i pociągnęła za sobą do taksówki. W tle widziałam jedynie zdziwienie rudej i beaty, ale to było mało istotne, bardziej zastanawiało mnie czego jeszcze mi nie powiedzieli? Co gdybym tu dziś nie przyszła? Nigdy bym się nie dowiedziała że mam pojebaną ale fajną chrzestną ....
Co tu się kurwa dzieje?!
Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!
1 komentarz
andkor
Jestem na TAK. Fantazja cię ciekawie poniosła, ale fajnie się czyta. Trochę pojechałaś z tym sex shopem ale ciekawie. Czekam razem z moją Bee na dalsze części.
Pozdrawiamy Andrzej i Bee
Joannya
@andkor jak nazwa wskazuje to opowiadanie
Jest tam troche wplecionych moich doświadczeń ale ot opowiadanie i tak pisałam po winie i z wibrującym jajeczkiem w sobie więc mnie poniosło ale to tylko opowiadanie których jest wiele
Zakazane dni tez były fantazja haha
jak wszystko bo pamiętnika swojego nie udostępniam jak na ten momen ;P aczkolwiek akurat ta sytuacja mnie spotkała kiedyś realnie bo faktycznie brałam udział w spotkaniu przebierańców gdzie panie były w strojach policjantek, a nasi aprtnerzy udawali włamywaczy
andkor
@Joannya Zabawy w przebieranki mogą być ciekawe.
Pozdrawiam miłego winka i całej reszty
Joannya
@andkor Cóż muszę się tutaj zgodzić choc wiele lat uważałam inaczej, dopiero kiedy poznałam ten hmm świat to zmieniłam zdanie
Dzięki i wzajemnie