Babski wieczór
Niesamowicie szybko minęło nam kilka następnych dni. Żyłyśmy wciąż bardzo świeżymi wspomnieniami z niezwykłej zabawy w windzie i co chwilę jedna z nas przypominała o ...
Niesamowicie szybko minęło nam kilka następnych dni. Żyłyśmy wciąż bardzo świeżymi wspomnieniami z niezwykłej zabawy w windzie i co chwilę jedna z nas przypominała o ...
Po Świętach i Sylwestrze nadszedł Nowy Rok, co do którego miałam równie wielkie nadzieje, jak i obawy. Do tej pory wszystko układało się wręcz idealnie. Nie mogłam ...
Paulina zaprosiła nas po odbiór zdjęć już po kilku dniach od niezwykłej sesji. Zanim do niej podjechałyśmy, udało mi się z nią skontaktować i wybrać jedno, które ...
Był listopad, piątek. Wracałam piechotą z imprezy integracyjnej w banku, gdzie dostałam pracę po znajomości. Skończyłam licencjat z socjologii i poszłam na magisterkę ...
Siedziałam w pracy, kiedy otrzymałam telefon z przedszkola, że Dominika nie odebrała naszego dziecka i Julek czekał już ponad dwie godziny. Informacja ta była zaskakująca ...
Powoli zbliżał się koniec roku, a wraz z nim moje ulubione Święta Bożego Narodzenia. W telewizji, radiu i na witrynach sklepowych coraz częściej pojawiały się reklamy i ...
Burza uderzyła w miasto z taką siłą, że techno-stragany zwinęły swój sprzęt w mniej niż minutę. Ulica Ambrozji, zwykle gorejąca blaskiem neonów – skryła się za ...
Powoli przebudzałam po poprzedniej nocy z Klarą. Otwierając oczy, gdy zmysły zaczęły być bardziej wyczulone, dostrzegłam, że Klary nie było już ze mną w łóżku ...
Otworzyłam oczy dokładnie w momencie, gdy penis wsuwał się do moich ust. Zrobiłam wielkie oczy z przerażenia, czując, jak wypełnia ich wnętrze i chciałam się bronić ...
Zapraszam na epizod siedemnasty i ostatni *** EPILOG – TA, OD KTÓREJ WSZYSTKO SIĘ ZACZĘŁO * A co ja bym powiedziała? A jakie to miało znaczenie wtedy i jakie ma teraz? W ...
Uwiedzenie przez macochę Anna, dominująca macocha, uwodzi swoją drobną pasierbicę, Marcysię, w świat uległości i erotycznych przyjemności. Gdy dziewczyna wraca ze ...
Patrząc obojętnie przed siebie Dorota jechała na trening. Szare chmury i lekko siąpiący deszcz nie nastrajały optymistycznie. - Kolejny nijaki dzień – pomyślała ...