„Co to to nie!” – część 41 i 42
by Koci & Hope Uwaga! Czytasz na własną odpowiedzialność:) 41 Lidia Z trudem otwieram prawą powiekę, aby obczaić, gdzie jestem i co się stało. Przyjebana niczym ...
by Koci & Hope Uwaga! Czytasz na własną odpowiedzialność:) 41 Lidia Z trudem otwieram prawą powiekę, aby obczaić, gdzie jestem i co się stało. Przyjebana niczym ...
by Koci & Hope Uwaga! Czytasz na własną odpowiedzialność:) 9 Lidia No patrzcie co za POETA, który z balkonu wycharczał SONETA! Shakespeare XXI wieku i jego współczesna ...
Krótki wierszyk o transporcie miejskim środku lokomocji Jedziesz tym narzędziem tortur nie brakuje w nim emocji Tam pasażer jeden z drugim, to przeklina, to narzeka, Więc ...
Ciałem wstrząsnęła bolesna seria detonacji, wystrzały jak z zapchanej rury wydechowej. Po nich trysnęła trująca, płynna kaskada, jakby wszystkie flaki spływały do ...
Jako, że moja kochana KatiaZula napisała, iż czeka na fun, praca z dedykacją dla niej! :kiss: *** O, jest następne. Czy ona ma z tego fun? – pomyślał "twórca” ...
by Koci & Hope Uwaga! Czytasz na własną odpowiedzialność:) 13 Lidia Przez dwie minuty gapię się na zamknięte przed nosem drzwi. – Ty złamany ciulu! – mamroczę ...
by Koci & Hope Uwaga! Czytasz na własną odpowiedzialność:) 55 Lidia Trzy dni później Nie kuźwa! Dłużej tutaj nie udupię! Lekko zdenerwowana zamykam pożyczoną ...
Ponieważ ostatnio mam smutne życie, postanowiłam je zakończyć, a że moja kumpela jest jedyną osobą, na którą mogę liczyć, napisałam właśnie do niej. Od: ...
PRZEPRASZAM ZA WULGARYZMY - ZOSTAŁY WSTAWIONE W CELU REALNIEJSZEGO PRZEKAZANIA WSZYSTKIEGO, CO NALEŻAŁO PRZEKAZAĆ :) Przychodzi Kłamczucha (pseudonim "Dobra Ściema Nie ...
Budzik dzwoni, piąta rano, bardzo ciemno na podwórku, znowu musisz wstać do pracy, żeby stać w tym nudnym sznurku. Ruszasz dupę z marudzeniem, półprzytomny, pijesz kawę ...
Antymałpa ze złośliwym uśmiechem w oczach, z nieopisaną radością na swojej antymałpiej gębie, nacisnęła przycisk anihilatora. Obłok gorącej pary i swąd spalonego ...
EKOBAJKA Dawno, dawno temu, za górami za lasami i siedmiona dolinami w małym domku z muchomora żył sobie mały , tłuściutki krasnoludek o imieniu Gapcio miał dużo ...
8. – Cześć, kochanie, co u ciebie? – Ktoś poduchę popruł w niebie. Ciągle coraz bardziej biało. Jeszcze rano mnie przewiało... – Daj no rączkę... rety! Zimna! ...
Dałem mu w mordę bez gadania. Nie będzie mi dziewczyny pieprzył. Ciota, po jednym uderzeniu stracił przytomność. Takie coś według niej jest lepsze ode mnie? Wolne żarty ...