Z pamiętnika nastoletniego geja #3

8 października 2017r. godz. 07:15

Coś mnie tchnęło, żeby zaraz po przebudzeniu się założyć słuchawki na uszy i włączyć radio w telefonie… Nigdy w sumie tego nie robiłem, ale jakoś nie miałem pomysłu jak inaczej zacząć ten dzień. Nie żałuję – akurat leciała piosenka Wodeckiego „Zacznij od Bacha”! Zdecydowanie jedna z moich najbardziej ulubionych.
Kurczę, nie wiem co się robi o takiej porze, w domu nigdy tak wcześnie nie wstawałem. Poszedłem więc do kuchni, żeby coś zjeść. Zastałem tam miłą niespodziankę. Na blacie kuchennym leżał talerzyk z kilkoma kanapkami z szyneczką, obok pokrojony pomidor z cebulką (tak, jak uwielbiam) i kubek z zaparzoną herbatą. Leżała jeszcze karteczka z napisem „Jesteśmy w kościele. Smacznego!” i uśmiechnięta buźka. Nie powiem, od takich gestów robi się dużo cieplej na sercu!  

Usiadłem przy stole na miejscu, które zawsze jest zarezerwowane dla mnie i podziwiałem widoki zza okna. Jest pięknie, malowniczo. Poranna mgła i rosa, duże podwórze, sąsiedzki sad w oddali i ten lekko górzysty teren… Mógłbym się tak wpatrywać w nieskończoność. Nie ma lepszego oderwania od rzeczywistości niż nawet krótki pobyt w drewnianym domku na wsi u dziadków.

Posprzątałem po zjedzonym śniadaniu i przebrałem się w coś innego niż nocne bokserki i T-shirt. Odziałem koszulę i dżinsy, bo planowałem wyjście do kościoła na późniejszą mszę. Nim jednak wyszedłem rzuciłem okiem co słuchać w mediach społecznościowych. Wszedłem również na GG, a że nie było nigdzie nic ciekawego, zacząłem losować rozmówców. I tak losując przeglądałem co niektóre profile. Poza zboczeńcami można było też spotkać profile, wyglądające ‘schludnie’. Nie znalazłszy nikogo ciekawego, zakończyłem losowanie i udałem się na dwór na spacer, zaś potem – do kościoła.  


12:00 – CIĄG DALSZY


Po powrocie z kościoła okazało się, że mój profil na Gadu-Gadu jednak kogoś zainteresował. Chłopak opisywał się na nieśmiałego, niezboczonego i w miarę ogarniętego chłopaka, który chętnie pogada o mniej lub bardziej przyziemnych rzeczach. Odpisałem na jego powitanie i dodałem, że ma fajne nogi (to je miał na zdjęciu profilowym) z nadzieją, że chłopak zechce się pokazać… Gościu dość sprawnie odpisywał, co bardzo mnie cieszyło. Dałem mu szansę – i tak oto rozpoczęła się nasza rozmowa.


22:00 – CIĄG DALSZY


Późno już i nie chce mi się zbytnio tego teraz opisywać… Ale rozmowa nadal trwa!

Dodaj komentarz