Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Od nowa #3

Kinga powoli uniosla głowę i jej oczom ukazala się umiesniona klatka piersiowa przystojnego bruneta z lekkim zarostem. Stała i jak zachipnotyzowana patrzyla sie w jego duże bursztynowe oczy. Stali tak przez dłuższą chwilę, aż anka nie zaczęła cicho chichotać . Kinga była lekko zaskoczona dziwnym zachowaniem swojej przyjaciółki, ale po chwili przypomniała sobie, że w prawej ręce trzymała loda. No właśnie trzymala - pomyślała - teraz splywa on po idealnie dopasownej czrnej koszulce niezajomego. Szybko zaczęła szukać chusteczek w swojej torebce. Gdy mu je podawała ich palce spotykały sie na krótką chwilę a przez ich ciała przeszedł przyjemny dreszcz. Kinga była bardzo gadatliwą osobą, ale właśnie w tym momencie nie mogła nic z siebie wydusic oprócz jednego krotkiego  ,, przepraszam'' po którym odeszla z Anka. Całą drogę do jej domu żadna z nich nic nie mówiła. Kinga caly czas myślała o jego puszystych włosach pięknych oczach z przenikliwym spojrzeniu. Za to Anka myślała o dziwnym zachowaniu przyjaciółki, która NIGDY nawet, gdy zagadywał ją najprzystojniejszy mężczyzna w ich mieście nie zwracała na niego zbyt dużej uwagi. A teraz patrzyła sie na niego nie mogąc wydusić z siebie żadnego słowa.  
*W tym samym czasie*
Chlopak szedl ulica całkiem zamyslony. Analizował swoje zachowanie. Przecież to zawsze on zagadywał do dziewczyn które sie mu spodobały, to do niego każda z nich wzdychala i miala motyle w brzuchu, ktore teraz fruwaly w jego środku. Zastanawiał sie dlaczego nic nie powiedzial, nie uśmiechnął sie nic kompletnie nic nie zrobił.
Doszedł do wniosku, że ona ma w sobie to  ,, coś'' czego nie posiadala żadna z jego poprzednich adoratorek. Była taka naturalna, nie udawala innej osoby, nie chciala tak jak poprzedniczki po kilku minutach rozmowy jego numeru lub nawet spotkania. Ona odeszła, tak po prostu odeszła...
Z jego zamyśleń wyrwal go krzyk wychodzacy z męskich ust
- Kubaa! !!!!- krzyczal ktoś z drugiej strony ulicy, chlopak rozglądał sie do okola ale nie zauważał żadnej znajomej twarzy. Po chwili odgłos sie ponowił ale już z bliższej odległości.  W jego kierunku zmierzał podobnie do niego zbudowany ciemny blondyn
- Bartek? ? - mężczyzna powiedział z niedowierzaniem.
Blondyn odpowiedział tylko uśmiechem i poszedł przywitać się z dawnym kolegą
- Stary, kupe lat!  
- No ile to już będzie?  
- Z 6 ?
- no chyba tak. Dobra ja już muszę sie zbierać to może jakieś piwko wieczorem?  
- jasne, zdzwonimy sie
Bartek i Kuba to starzy znajomi z czasów gimnazjum, lecz ich drogi rozlaczyly sie 6 lat temu, gdy rodzice Kuby postanowili przeprowadzić sie do innego miasta. Chlopacy mieli ze sobą dobry kontakt ale po wyjeździe Kuby urwał sie. Bartek był bratem Kingi, ale jej nie było dane jeszcze poznać Kuby.
*********
Oto następna część wene miałam średnią ale to już wasze zadanie ocenic jak wyszło :)

July15

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 517 słów i 2983 znaków.

7 komentarzy

 
  • Cześć

    Będzie kolejna część opowiadanie wydaje sie być dobre  :)

    19 mar 2016

  • July15

    @Cześć mam juz troche naposane ale brakuje mi czasu aby to dokonczyc  
    W swieta na pewno bedzie nowa część  :blackeye:

    19 mar 2016

  • claire

    Mi sie podoba ale jakbyś mogła jeszcze napisać po ile oni mają lat bo chciałabym wiedzieć xd

    5 mar 2016

  • czarnyrafal

    Bardzo fajnie "wyszła" Tobie ta część. Robi się ciekawie . Vena to fajna rzecz i niech ona Tobie sprzyja a wtedy i Ty i my będziemy zadowoleni jeszcze bardziej, chhoć już jesteśmy. :kiss:  <3

    1 mar 2016

  • Justys20

    Ciekawie się zaczyna

    28 lut 2016

  • Karolina12

    Super

    26 lut 2016

  • ja

    Podoba mi się! ;) ;*

    24 lut 2016

  • madzia123

    Jest cudownie ♥♡♥♡

    24 lut 2016