Nowe liceum cz.3

Była środa ale ja jak zawsze z moim szczęściem zaspałam i wstałam o dziesiątej czyli cztery godziny za późno. Nie było sensu iść już do szkoły, chociaż to głupie opuszczać drugi dzień nauki ale mówi się trudno. Wstałam i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic, ubrałam dresy i za dużą koszulkę, związałam włosy w lekkiego koka. Następnie podreptałam do kuchni zrobić sobie śniadanie, na blacie zobaczyłam karteczkę i od razu ją przeczytałam było napisane '' Wrócimy po weekendzie. Zaopiekujcie się domem i go nie rozwalcie. Kochamy Was. Mama i tata. '' -ucieszyłam się bo nie będą źli, że nie poszłam do szkoły. Po chwili do kuchni wszedł mój brat Adrian. Pokazałam mu kartkę, cieszył się jak dziecko.
- To skoro rodziców nie ma i dopiero wrócą po weekendzie to mogą tu przyjść moi kumple? -zapytał z uśmiechem.
- Czemu nie... -powiedziałam obojętnie.
- Dzięki siostra. -powiedział i mnie przytulił. - A tak a w ogóle czemu ty nie w szkole?
- Zaspało się -powiedziałam wytykając język.
- W drugi dzień szkoły już do niej nie poszłaś? Obiecaj, że już więcej nie zrobisz Sobie wagarów. -powiedział lekko wkurzony.
- Moim ojcem nie jesteś i nie będziesz mi mówił co mam robić. To, że masz osiemnaście lat to nie znaczy, że masz się zachowywać jak jakiś książę. -powiedziałam i się odwróciłam, żeby wstawić wodę na kawę.
- Dobra, dobra już spokojnie. -powiedział i wyszedł bo musiał zadzwonić po kumpli. Ja zrobiłam Sobie kawę i śniadanie po czym powędrowałam do salonu, usiadłam i włączyłam TV.  
- O której mają przyjść twoi kumple? -zapytałam jak brat usiadł koło mnie.
- Koło szesnastej mieli być. -odpowiedział z uśmiechem.
- Co?! To za półtorej godziny. Nie zdążę się wyszykować. Czemu mi wcześniej nie powiedziałeś? -powiedziałam do niego a raczej wykrzyczałam.
- Spokojnie zdążysz. Półtorej godziny to dużo.
- Dla kogo dużo, dla tego dużo. -powiedziałam i pokierowałam się do pokoju. Wzięłam rzeczy które szukałam półgodziny i poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, wysuszyłam, ubrałam krótką, czarną spódniczkę do tego różową bokserkę i sweterek po czym zrobiłam kreski eyelinerem i pomalowałam rzęsy. Zeszłam na dół a kumple brata już siedzieli w salonie. Oczywiście Dawid (kumpel brata który aktualnie z nami mieszka) też tam był, mam nadzieję, że się niedługo wyniesie. Weszłam do salonu.
- To jest Maja moja siostra. -powiedział Adi i wskazał na mnie. Bo wiedział, że sama się nie przedstawię bo jestem nieśmiała..
- Cześć. -powiedziałam jedyne słowo jakie mogłam w tej chwili z Siebie wydusić.
- Siema. -odpowiedzieli chórem.  
- Patryk jestem. Miło mi. -powiedział zielonooki.
- Mi również.
- Ja jestem Krystian. -powiedział blondynek z bananem na twarzy po czym mnie przytulił a wszyscy wybuchnęli śmiechem. - To jest mój chłopak. - wskazał na bruneta w lokach siedzącego obok do którego się od razu przytulił.
- Jestem Niko, miło mi. -powiedział i się uśmiechnął. - Jak coś to ja z nim nie jestem.
- Jak to?! - powiedział blondynek i rzucił się na kanapę udając, że płacze.



Podoba Wam się następna część? A tak w ogóle to wszystkiego dobrego w nowym roku :3

Klaaudiaa

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 617 słów i 3334 znaków.

6 komentarzy

 
  • Misia

    Nie potrzebne są takie opisy "czyli o cztery godziny za późno" ale ogólnie nieźle. :)

    21 lut 2014

  • Nn

    Cudeńko

    3 sty 2014

  • :)

    Krótkie ale super ;D

    2 sty 2014

  • slodka13

    Troszkę krótkie, ale i tak mi się podoba :)

    2 sty 2014

  • Klaaudiaa

    Jutro postaram się, żeby było dłuższe :>

    2 sty 2014

  • Fatim

    Całkiem niezłe, ale proszę o 10 razy dłuższe :P

    2 sty 2014