So, rockabye baby, rockabye
I'm gonna rock you
Rockabye baby, don't you cry
Somebody's got you..."
- Halo! - wymruczałam do telefonu z nadal zamkniętymi oczami.
- Co ty robisz ?! Mieliśmy iść na pizze, a ty spóźniasz się już dobre pół godziny! - usłyszałaś zdenerwowaną Lauren. - Czekamy jeszcze dziesięć minut, jak cię nie będzie to idziemy. Pa.
Szybko zerwałaś się z łóżka i pobiegłaś do łazienki. Poprawiłaś sobie makijaż, rozpuściłaś swoje długie, czarne, falowane włosy i wróciłaś do pokoju, aby się przebrać. Postawiłaś na ciemne jeansy z dziurami na kolanach, białą bluzkę i czarną beysbolówkę. Wzięłaś telefon z szafki i szybko zbiegłaś na dół. Założyłaś swoje ulubione czerwone trampki i wybiegłaś z domu. Do parku gdzie byliście umówieni miałaś bardzo blisko, więc postanowiłaś iść pieszo.
Po 3 minutach byłaś już na miejscu.
- No nareszcie, może nas oświecisz dlaczego musieliśmy na ciebie czekać. - zaczął Sam.
- Trochę zaspałam... Ale teraz jestem strasznie głodna...
- Ale ty stawiasz!
- Dobrze, ale chodźmy już! - ruszyliście w stronę pizzerii.
- Nie mogę uwierzyć, że zostało nam tylko dwa miesiące szkoły. - odezwała się Vicky gdy siedzieliście już przy stoliku i jedliście pyszne pizze.
- Nie możesz uwierzyć?! Ja jestem w siódmym niebie! A wogule gdzie jedziemy w wakacje? Jeszcze nic nie ustaliliśmy! Jakim cudem? - odpowiedział jej Liam.
- Co powiecie na... Jakiś obóz? - dałam propozycje.
- Świetnie. Może nad morze? - wypowiedział się David.
- Taaak. Będę się opalać całymi dniami. - powiedziała Lauren po czym wszyscy wybuchnliśmi śmiechem, zdziwiło to innych gości pizzerii, bo wszystkie pary oczu patrzyły teraz w naszym kierunku.
- Czyli mamy ustalone. A tak wogule to nie musi być obóz, bo mój wujek ma hotel blisko morza, więc na pewno moglibyśmy tam przenocować. - odpowiedział Sam.
- To super. - powiedziałam.
Kiedy skończyliśmy jeść wyszliśmy z budynku i porozchodzili do swoich domów. Liam mieszkał kilka domów dalej, więc ruszyliśmy w tą samą stronę.
- Fajny pomysł z tym wyjazdem. - zaczął rozmowę.
- Tak. Mam nadzieje, że wypali. Chciałabym, żeby szkoła już się skończyła. - powiedziałam i oboje wybuchnęliśmy śmiechem.
- Niby tak, ale mamy więcej czasu na zaplanowanie naszych pierwszych wspólnych wakacji.
- Racja.
Przez resztę drogi rozmawialiśmy, śmiejąc się.
- To widzimy się jutro. Paa.
- Do jutra. - powiedział chłopak i pocałował mnie w policzek.
Gdy weszłam do domu okazało się, że jeszcze nikogo nie ma. Drew - mój brat - pewnie jeszcze nie wrócił z pracy, a Cleo - jego dziewczyna - na pewno umówiła się z koleżanką. Bardzo ją lubię, jest dla nie jak starsza siostra. Zawsze mogę zwrócić się do niej o pomoc. Cieszę się, że mój brat znalazł sobie taką dobrą dziewczynę jaką jest Cleo.
Poszłam do swojego pokoju i postanowiłam iść się wykąpać. Gdy wyszlam z łazienki usłyszałam głosy na dole co oznaczało, że ktoś już wrócił. Weszłam do swojego pokoju, przebralam się w piżamę i zeszłam na dół.
- Hej. - przywitał się ze mną Drew. Cleo również już wróciła. Razem przygotowywali kolację.
- Hej. Dzwoniła do ciebie mama? - zwróciłam się do brata.
- Nie, ale powinna jutro dać znać, a o co chodzi?
- Tak pytam, dawno się z nią nie widzieliśmy. - powiedziałam, po czym usłyszałam, dźwięk mojego telefonu, który oznaczał wiadomość z facebooka...
Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.
3 komentarze
nastolaka
Super kiedy nexxt?
Zaquizowanaaa
@nastolaka niestety ale dopiero jutro
nastolaka
@Zaquizowanaaa dobrze czekam z niecierpliwoscia
Christina
Krótkie, a jakie! Opowiadanie mega. Ciekawe kto napisał do naszej bohaterki. ;*
Zaquizowanaaa
@Christina Dziękuje koleja już niedługo
Christina
@Zaquizowanaaa Nie ma za co. Czekam z niecierpliwością.
Rose :)
Super czekam na kolejną
Zaquizowanaaa
@Rose kolejna już dziś wieczorem