Miłość w klasie obok cz.1

-Merlin. Kocham Cię.-Mówił to z takim uczuciem.Nie wierzyłam że to się dzieje naprawdę, Ja i On, ten którego kocham stoi obok mnie i wyznaje mi miłość.
DRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR..!!!-nie tylko nie to, znowu ten pieprzony budzik ?!Czyli, że to kolejny sen? Otworzyłam oczy patrząc przed siebie i wspominając sen który miałam dzisiejszej nocy, lecz szybko moje myśli zostały rozwiane przez natarczywy dzwięk budzika. Ehh trzeba wstać, no ale jak mus to mus. Podeszłam do okna by zobaczyć jaka jest pogoda i zbadać teren w co się dziś ubrać, było dosyć pogodnie jak na koniec lutego, więc postawiłam na często wybierany zestaw mianowicie: luźny biały t-shirt, czarne rurki, na to szara bluza może jeszcze jakiś naszyjnik i pierścionek. -Jest ok- pomyslałam przeglądając się w lustrze, udałam się do łazienki by upiąć włosy i skorzystać z porannej toalety. Wchodząc do kuchni wpadłam na brata który właśnie zbierał się do wyjścia, machnełam mu tylko ręką na pożegnanie i zajełam się przygotowaniem śniadania dla siebie. Na zegarze w kuchni wybiła godzina 6:30 czas do szkoły-pomyślałam z niechęcia. Ubrana w już w kurtkę i buty krzyknełam Mamci, że wychodzę i zamknełam za sobą drzwi. Idąc do szkoły oczywiście słuchałam jak zawsze swojego ulubinego Justina Timberlejka.  
-Merlin!Meeerlin! - długo nie trzeba było się zastanawiać że to Jadźka mnie woła.  
-Hej jagoda (cmok)- i po co ona się tak drze, głucha nie jestem ?!pomyślałam.  
-Noo hej Psiapsi haha, co tam słychac ?- powiedziała jak zwykle z uśmiechem na twarzy, ja nie wiem jak Ona to robi? No ja jestem osobą wesołą, lubie się śmiać ale Jagoda jest wesola zawsze, nie ma takiego dnia by była smutna lub przygnębina.  
-Mówie Ci jaki miałam sen! był w nim Igor i mówił że mnie kocha.Szkoda że to tylko sen, ale no mówie Ci to było takie realne i co? oczywiście budzik musiał zadzwonić i to wszystko zepsuć. - zrobiło mi się przykro bo o takiej sytuacji mogłam tylko marzyć, ewentualnie śnić. Igor to mój najwspanialszy, najpiękniejszy, najukochańszy...Obiekt westchnień-właśnie tylko obiekt westchnień!. jest on koszykarzem, chodzi do mnie do szkoły i jest o dwa lata starszy. Ma on czarne włosy krótko ścięte, ubiera się niczym gwiazda hollywod, nie ukrywa tego, że jest bogaty a raczej tego, że jego rodzice mają kase, którzy nie oszczędzają na zachciankach syna.  
- Znowu Igor ? Dziewczyno Ty nawet o nim śnisz ? W szkole nie możesz oderwać od niego wzroku, poza szkołą ciągle o nim gadasz i teraz mi mowisz że był on w twoim snie ? Merlin ja nie chce nic mówić ale to się nazywa obsesja - mówiła ciągle szczerząc te swoje bielutkie ząbki ale jej wyraz twarzy nie by najlepszy a raczej nie za wesoły.
-Jesli Ci to przeszkadza to nie muszę się odzywać na jego temat. ja wiem że za czesto o nim gadam ale co ja poradzę na to że on jest taki idealny?-rozumiem jadźke bo sama pewnie nie chciałabym ciagle słuchac o jednym i tym samym kolesiu, no ale muszę komuś o tym mówić bo inaczej to bym chyba zwariowała z zachwytu na jego punkcie.
-Dobra Merlin koniec temat, chodź do szatni.-powiedziała z usmiechem na twarzy gdy wchodziłyśmy do szkoły.
Pierwsza Chemia, Lubie to ale Chemia o godzinie 7 to chyba lekka przesada? Na przerwie powtarzałam sobie słowka z niemca idąc pod nastepna klase, bo kartkowka dzisiaj, stało się cos niespodziewanego. Zielona bejbolówka, ciemn-niebieskie dżinsy i czarny podkoszulek-to miałam przed oczami gdy podniosłam głowe. I D E A Ł - pomyślalam.  
-Hej. uważaj bo sobie krzywdę zrobisz jak będziesz się tak pilnie uczyć.- słowa które do teraz sa w mojej pamięci, wypowiedziane przedz mojego koszykarza.
-haha bez przesady, kartkówka dzisja to trzeba sobie cos tam przypomnieć, a poza tym to Hej Igor. -powiedziałam z uśmiechem na twarzy lecz zastanawiałam się czy nie wyglądam komicznie w tej sytuacji.  
CDN.

--------------------------
Ma powstać Ciąg dalszy ?/ zapraszam do komentowania.