Miłość nie zawsze łatwa cz.1

Obróciła się i ujrzała jego.Stał 10 metrów dalej.Patrzył na nią ciepłym wzrokiem.Nie wiedziała jak zareagować.Zdecydowała się na krótki uśmiech i szybkie zapomnienie.Ruszyła przed siebie.Lecz po 5 minutach znów się obróciła.Kolejny raz ta sama postać.Zaczęła biec do parku.Gdy już nie miała siły usiadła na ławce.Miała nadzieje że go zgubiła.Ale niestety nie.Siedzial teraz 3 ławki dalej patrząc się na nią.Nie chciała mieć złamanego serca i uciekała.On od kilku dni próbował zwrócić jej uwage na siebie.Ona nie poddawała się i unikała go jak mogła.To nie mogło przecież się udać.Załamana wybuchnęła płaczem kryjąc swoją twarz rękoma.Po chwili był już przy niej.Spodziewała się tego.Nie zwracając na niego uwagi przestała płakać i odrzuciła głowę w tył. Błażej pogłaskał ją po policzku.Wtedy nie wytrzymała, spojrzała w jego zielone oczy i powiedziała:
-Zostaw mnie w spokoju!
Na chwile zamknął oczy by przeboleć te słowa.Gdy je otworzył złapał ją za ramiona i powiedział:
-Nie mogę.Dobrze wiesz że Cię kocham.
-Ale ja nie chcę cierpieć.Proszę daj mi już święty spokój.
-Na dziś skończyłem ale nie na zawsze.
Puścił ją.Olga szybko ruszyła do domu.
...
-Igor musisz mi pomóc
-Niby jak?
-Daj mi jej numer telefonu!
-Nie mam  
-Proszę
-Dobrze.Muszę iść do Tamary w takim razie.Załatwie to na przerwie obiadowej.
-Okej.Dzięki.Ide pod klasę.Mam test z matmy.
...
-Błagam Tamara musimy coś zrobić by byli razem.
-Ale nie wiem czy to dobry pomysł z tym numerem.
-Proszę
Przytulił dziewczynę do siebie.Odsunął i pocałował w czoło.Tamara kochała go za to że był taki czuły i nie krył swoich uczuć wobec niej.Pomyślała, że może mieć racje
-Dobrze.609878...  
...
1 SMS:
Kochanie dziś ślicznie wyglądałaś w swojej nowej bluzce.Fryzurę też miałaś piękną.Te twoje śliczne oczy.Ile ja bym dał by były tylko moje.Bym mógł w nie patrzeć wiedząc, że ich właściecielka jest moja.Nie daj mi dłużej cierpieć.Ja cię nie skrzywdzę.Dobranoc
2SMS:
Nie wiem czemu się nie odzywasz ale i tak będę walczył o ciebie aż do skutku.Chcesz mogę Ci pisać codziennie i o każdej porze jaką sobie zażyczysz.Bo mi naprawdę zależy na tobie.Gdybym wiedział co byś chciała postarałbym się spełnić twoje marzenie.Tylko ty wogóle nie chcesz zaryzykować.Czemu?Czemu nie dasz mi szansy.Ja wiem że się boisz ale ja też.Słońce kocham Cię
Dzwonił do niej każdego dnia ale nie odbierała.Nie mógł ogarnąć niczego wokół siebie.Jego myśli zajmowała w przerażającej większości ona.
...
Tamara zapukała do drzwi.Otworzyła jej Olga.Obie poszły na górę do pokoju.
-Cześć
-Cześć
-Nie będę owijać w bawełne.Przyszłam porozmawiać z tobą na temat Błażeja
-Nic nie mów.Nie chce o nim słyszeć.
-Ale posłuchaj mnie.On ciebie kocha.Może warto zacząć choćby od przyjaźni a potem się okaże.Daj mu szansę.Pomyśl o tym.Ja jako twoja przyjaciółka chcę dla ciebie jak najlepiej.Wiem że nie chcesz cierpieć ale nie możesz wiecznie uciekać przed miłością.
-Właśnie, że mogę.I proszę byś już sobie poszła.Przepraszam cię.
-Rozumiem cię.Już idę pa.
Po wyjściu Tamary Olga zaczęła rozmyślać nad słowami przyjaciółki.Może to nie jest taki zły pomysł.Ale czy ona potrafiłaby zachowywać się w stosunku do niego jak przyjaciółka?I czy on by potrafił po przyjacielsku się do niej odnosić.Najlepiej będzie chyba z nim o tym porozmawiać.Warto spróbować.Sięgnęła do kieszeni po telefon.Gdy na ekranie widniał już jego numer nacisnęła zieloną słuchawkę.Znała ten numer na pamięć.Połączenie zostalo wysłane.Po dwóch sygnałach odebrał.
-Cześć słońce.Nawet nie wiesz jak się cieszę że do mnie zadzwoniłaś.Co u ciebie?
-Cześć.Chciałam się z tobą dziś spotkać w parku.Na tamtej ławce.
-Okej nie ma sprawy.A o której?
-O 18.00 jeśli ci to nie sprawi problemu.
-Oczywiście że nie kochanie.Ja dla ciebie zawsze mam czas.To do zobaczenia.
Gdy na ekranie zobaczyła napis świaczący o połączeniu zakończonym odetchnęła z ulgą.Teraz musiała się zacząć przygotowywać na spotkanie.Co ubrać ? Hm..otworzyła szafę.
...
Jego radości nie było granic.Tak bardzo był szczęśliwy że jego księżniczka chce się z nim spotkać.Ale dość myślenia.Wybiegł z domu i ruszył do najbliższej kwiaciarni.Kupił czerwoną różę.Sprzedawczyni patrzyła na niego jakby zobaczyła ducha.Jeszcze nigdy nie widziała młodzieńca, który byłby taki szczęśliwy przy zakupie kwiatów.Za darmo do róży przyczepiła super dodatki.Gdy Błażej płacił uśmiechnęla się do niego i puściła oczko.On odwzajemnił uśmiech i pędem wrócił do domu.Jeszcze musiał się przebrać.
...
Tamara szła teraz do Igora.Przed chwilą zadzwonił że ma się zjawić u niego w domu.Pewnie ma wieści dla niej o nieszczęśliwie zakochanej parze.Zadzwoniła dzwonkiem.Igor otworzył jej drzwi.Weszła i zamknął je.Wtedy przywitali się swoim jednym z najczulszych powitań.Uwielbiał w niej wszystko i wiedział że nie może pozwolić sobie na to by ją stracić.Wiedział też że tak samo jest w przypadku Błażeja kochającego Olgę.Wziął za rękę Tamarę i poszli razem na górę do jego pokoju.Usiedli oboje na łóżku obok siebie.
-Co masz mi ciekawego do powiedzenia o naszych gołąbkach?
-Błażej..haha.Gdy go zobaczyłem miałem ochotę normalnie paść na kolana.
-Ale dlaczego?
-Wystrojony niczym elegant.Kurczę i jeszcze róża w wazonie.
-To świetnie.A tak się bałam.Olga uwielbia róże.
-A teraz zajmijmy się nami.
Spojrzał w jej oczy.Zobaczył w nich iskierki rozbawienia.Położył ją.Zaczął całować po szyji...
...
Siedział na ławce już od 10min i w końcu ją zobaczył.Szła w jego kierunku równym tempem.Na twarzy miała niezdecydowanie, niepewność.Czyżby to co miała mu do powiedzenia to dla niego coś złego? Zbliżyła się i usiadła.On wiedział że Olga jest zdenerwowana więc zachowywał się spokojnie by jej nie spłoszyć, nie chciał by czuła się przy nim skrępowana.Czekał aż pierwsza coś powie.
...
W myślach mu dziękowała że był taki..nie wiedziała jak to określić.Spokojny? Hm..chyba to dobre określenie.
-Cześć
-Cześć
-Ja chciałam z tobą porozmawiać
-Domyślam się.O czym?
-Chciałabym byśmy byli przyjaciółmi.Potem zobaczymy jak to będzie.
-To dobry pomysł
-Naprawdę
-Tak  
Wiedziała jednak że to go boli.Wyczytała to z jego oczu.Nic jednak nie powiedziała.Nie wiedziała co dalej.O czym z nim rozmawiać? Oboje w tej chwili spojrzeli sobie w oczy i każde z nich lekko przestraszone odwróciło głowę w drugą stronę.Gdy znów odwróciła głowę to zobaczyła że on coś chowa za swoimi plecami.Coś czerwonego.Ah..przecież to róża.Nagle syknął z bólu.Uśmiechnęła się w myślach.Ukolił się.Wyglądał na zakłopotanego.Ona z przypływu współczucia albo czegoś podobnego pogłaskała go po głowie.
-Dobra pokaż co tam masz bo nie chce byś cierpiał.
I wtedy przed sobą ujrzałam różę.Klęknął przede mną na jednym kolanie i wygłosił te słowa:
-Za naszą przyjaźń.Dla najpiękniejszej dziewczyny, która skradła moje serce.Wiem, że jesteśmy przyjaciółmi ale nie pozwolisz chyba mi cierpieć.Bo ja bym cierpiał gdybyś nie przyjęła tego mojego prezentu kochana Olguś.
Zarumieniłam się.Byłam szczęśliwa z prezentu.Naprawdę się postarał.
-Dziękuję.
Wstał i złożył całusa na mym policzku.Czas się jednak wykręcić bo to za dużo jak na jeden dzień.Udała że jest przerażona godziną.
-Błażej ja musżę już iść.Mama czeka na mnie.To bardzo pilne.
-No dobrze.W takim razie pa.
Znów dał mi calusa ale tym razem w usta.Odwrócił się i poszedł w swoją stronę.Przez 5 minut stałam patrząc jak odchodzi.Wróciłam do domu.
...
cz.1

basia15

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1503 słów i 7914 znaków.

7 komentarzy

 
  • basia15

    Czytam ogrom książek.tego nie da się zliczyć.A jeśli chodzi o te błędy to nie dziwić się bo jestem 100 procentową amatorką : d

    29 gru 2013

  • Zakochana98

    Sporo błędów, ale może warto dać temu szansę. Musisz DUŻO czytać! Pozdrawiam i liczę, że potrenujesz ;D

    27 gru 2013

  • Without

    całkiem dobre.

    27 gru 2013

  • sawicza

    Pisz prosze nast. czesc juz sie nie moge doczekac kiedy wrzucisz. Nast. Czesc ?

    27 gru 2013

  • taa

    jeju super to jest pisz dalej SZYBKO :)

    26 gru 2013

  • basia15

    wiem,że ta narracja kiepsko..spróbuję się poprawić..czy mam dalej to pisać ?

    26 gru 2013

  • sawicza

    Super czekam na kolejna czesc

    26 gru 2013