Koszykarz cz 7

Dziękuję za komentarze te pozytywne i też negatywne. Jak mówią " człowiek uczy się na błędach " :) Dzisiaj postanowiłam napisać kolejną część, mam nadzieję, że wam się spodoba, miłego czytania :))  

Mati zaczął mnie " uczyć" grać, ale nie obeszło się bez wygłupiania. Kiedy chłopak odprowadzał mnie do domu, na drodze stanęła nam Ola, moja " przyjaciółka"  
- o proszę, proszę, kogo my tu mamy - powiedziała z szyderczym uśmiechem Olka  
- czego chcesz ? - warknęłam  
- czego ja chce ? Odebrałaś mi chłopaka, to ja z nim powinnam być nie ty, rozumiesz ?! - wykrzyczała  
- Olka, od kiedy my byliśmy razem ? Nie przypominam sobie, daj nam spokój - odezwał się zdenerwowany chłopak
- haha nigdy, jeszcze się policzymy. - powiedziała dziewczyna i odeszła  
Nie wiedziałam co o tym myśleć. Tak, wiedziałam, że Oli podoba się mati, ale za późno się o tym dowiedziałam, ja juź wtedy też się zakochałam.  
- Mati, ty naprawdę chcesz, ze mną być ? Nie bawisz się mną tak jak innymi ? - spytałam smutno
- głuptasie, nawet tak nie myśl. Tak chce z tobą być, już na zawsze. Sylwia, Kocham Cię
Jak to usłyszałam, zrobiło mi się ciepło na sercu i łzy napłynęły mi do oczów, czułam się jak w jakimś filmie. Mocno wtuliłam się w chłopaka i powiedziałam :  
- też Cię Kocham  
Chłopak oddalił mnie od siebie na kilka milimetrów tylko dlatego żeby mnie pocałować. Pocałunek był długi i namiętny. Pierwszy raz tak się całowałam. I znowu to przyjemne uczucie, dobrze jest żyć z tą myślą, że komuś naprawdę na tobie zależy. Już staliśmy pod moim domem  
-to do jutra ? - zapytałam  
- przepraszam cię, ale jutro nie da rady, mam trening. Za tydzień mamy zawody, więc trzeba się przygotować.  
- dobrze rozumiem, to kiedy indziej, dobranoc  
- dobranoc - odpowiedział mati po czym pocałował mnie na pożegnanie.  
Będąc już w domu była godzina 20:48. Poszłam coś zjeść, i pod prysznic. " to jutro cały dzień nudy, chyba że dziewczyny gdzieś pójdą" Wychodząc z pod prysznica, owinęłam się ręcznikiem i poszłam do mojego pokoju. Przebrałam się w pidżamę i rozległam się z laptopem na łóżku. Weszłam na facebook'a i napisałam do : Kasi, Gabi i Zuzy czy idą gdzieś jutro. Tylko Kasia miała czas więc się umówiłyśmy na 15 w parku. Była już godzina 23:12, odłożyłam laptopa i poszłam spać.  

Wybaczcie za jakiekolwiek błędy :)

TruskawkowaXD

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 470 słów i 2492 znaków.

2 komentarze

 
  • lola123

    świetnie się czyta więc czekam na kolejne części :)

    24 cze 2015

  • Cassela

    Dawaj dalej super :)

    23 cze 2015