2 tygodnie później
Z Mateuszem układa mi się coraz lepiej, bardzo go kocham. Dzisiaj wybieramy się do kina podobno juź wybrał film, aż się boje co wybierze oby nie horror. Nienawidzę horrorów, zawsze jest pełno krwi, czasami jakieś duchy, dziwne rzeczy, a później nie mogę spać przez kilka dni. To jest okropne.
- Sylwia ! Kochanie, policja do ciebie! - zawołała mama z dołu
Właśnie, zapomniałam wam wspomnieć o tym, że zgłosiłam włamanie na policje i prawdopodobnie znaleźli sprawce.
- już ide ! - odpowiedziałam mamie.
Jak się cieszę, że moja mama od tygodnia nigdzie nie wyjeżdża, dzięki temu więcej czasu mamy dla siebie i coraz bardziej zbliżamy się do siebie.
Wyszłam z pokoju i skierowałam się do przedpokoju. Podeszłam do policjanta i powiedziałam :
- Dzień dobry!
- Dzień dobry - odpowiedział, prowadziliśmy śledztwo na temat włamania i wiemy kto to zrobił - dopowiedział mężczyzna
- kto to ? - spytałam lekko się niecierpliwiąc. Miałam nadzieję, że to nie będzie nikt znajomy, bo to by nie było za fajnie.
- Ola Maj, przesłuchaliśmy ją i się przyznała, mówiąc, że się to pani należało. Pokazała nam zdjęcie jakiegoś chłopaka i odparła, że on jest jej życiem i nikt go jej nie odbierze. Zabraliśmy jej również taki naszyjnik w kształcie serca, podobno to pani.
- tak, tak, dziękuje, to prezent od chłopaka - powiedziałam i ścisnęłam naszyjnik w ręce przypominając sobie dzień, w którym dostałam prezent od Mateusza, na mojej twarzy pojawił się uśmiech.
- Pani Ola zostanie u nas jeszcze przez kilka dni, na pewno będzie musiała zapłacić odszkodowanie, albo będzie sprawa w sądzie, albo załatwimy to ugodowo. To tyle, Do widzenia.
- Dziękuje bardzo, Do widzenia.
Z mieszanymi uczuciami poszłam do pokoju. Musiałam się szykować, bo jest godzina 17:20 a o 18 Mati po mnie przychodzi. Wzięłam szybki prysznic, ubrałam czarne rurki i czerwono czarną koszule w kratę. Włosy lekko pokręciłam, zrobiłam lekki makijaż i byłam gotowa. Zostało mi jeszcze 9 min więc poszłam do salonu.
- Kochanie, wybierasz się gdzieś ? - zapytała z troską mama
- tak, ide z Mateuszem do kina, nie wiem kiedy będę w domu.
- dobrze, to masz tutaj 200 zł, bawcie się dobrze
- Dziękuje mamuś. Podeszłam do rodzicielki, dałam jej buzi w policzek i poszłam ubrać buty.
Po chwili usłyszałam pukanie do drzwi.
- Cześć księżniczko - powiedział Mati ze słodkim uśmiechem. Gotowa ? - dodał.
- Tak, gotowa - odwzajemniłam uśmiech i z całej siły przytuliłam się do chłopaka
- Ej, mała, udusisz mnie - powiedział ze śmiechem, stało się coś ? Zapytał z troską.
- nie, nic. Stęskniłam się.
- ja też, nawet nie wiesz jak bardzo. Nie widzieliśmy się pare godzin a ja czuję jak by to była wieczność. Kocham Cię śliczna.
- Ja Ciebie też misiek, po chwili nasze usta się złączyły, poczułam "motylki" w brzuchu. Boże jak on na mnie działa.
- Chodź kochanie, bo zaraz się spóźnimy do kina - powiedział chłopak.
W drodze do kina opowiedziałam chłopakowi o tym co się dziaiaj wydarzyło, między innymi o tym, że była u mnie policja i znaleźli sprawcę włamania. Strasznie się zdziwił jak mu powiedziałam, że to Ola. Zdenerwował się jak oznajmiłam Mateuszowi, że dziewczyna ukradła mi prezent od niego i że gdyby nie policja to by tego nie oddała. Po tej rozmowie zeszliśmy na luźniejszy temat i od razu poprawiły nam się humory. Będąc w kinie kupiliśmy popcorn i cole.
- Co to za film ? Zapytałam chłopaka. Bałam się odpowiedzi.
- Tajemnica, może ci się to nie spodobać, ale nie przejmuj się, dzisiaj śpimu u mnie, powiedział Mati puszczając mi oczko.
- ale jak to ?
- spokojnie, pare dni wcześniej uzgodniłem to z twoją mamą, no chyba, że nie chcesz, powiedział ze smutną miną chłopak.
- Jasne, że chce głuptasie.
Poszliśmy na sale i zajęliśmy wyznaczone dla nas miejsca. Film się zaczął. Po 20 minutach już się coś działo, bałam się. Przytulałam się do Mateusza a on się uśmiechał, pewnie o to mu chodziło od samego początku i dlatego wybrał horror. Film się skończył, odetchnęłam z ulgą. Nie odstępowałam chłopaka na krok.
- oj Kochanie. Muszę częściej zabierać cię na takie filmy.Podoba mi się jak nie odstępujesz mnie na krok, szepnął mi do ucha.
Znowu ten dreszcz. On jest wspaniały. Dziękuje ci Boże, że postawiłeś go na mojej drodze.
- Hallo ? Jesteś ? Zapytał ze śmiechem Mati ? O czym tak myślisz ?
- o tobie, powiedziałam z uśmiechem. Każdego dnia dziękuje Bogu za to, że cię mam. Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie, kocham cię.
- jak miło, skarbie też cię kocham. Powiedział, po czym poczułam jego wargi na moich. Są takie miękkie. Mam nadzieję, że zawsze będzie tak jak dzisiaj.
Hej kochani
Przepraszam za błędy i za to, że tak rzadko coś dodaje. W każdej wolnej chwili staram się coś napisać. Dziękuje za komentarze i za to, że ktoś to czyta i motywuje mnie do dalszego pisania
8 komentarzy
Ksiezniczka25
Będzie kolejna część???
dfj
Będzie kolejna część?
TruskawkowaXD
@dfj na razie nic nie planuje , bo brak weny :/
OlaUnicorn
Przefantastyczne! Musisz tylko uważać na myślniki w dialogach, bo czasem ich brakuje Czekam na następną Pozdrawiam //OlaUnicorn
TruskawkowaXD
@OlaUnicorn dziękuje w następnej cz już będzie dobrze
OlaUnicorn
@TruskawkowaXD Ja niczego nie wymagam, ale wiesz, wtedy się lepiej czyta i wgl
Olciiak
Kiedy Następny???
TruskawkowaXD
@Olciiak jeszcze nie wiem , ale postaram się coś dodać za kilka dni jak znajdę czas
Karolina12
Cudowne... Kocham to opowiadanie. Kiedy kolejna cześć
TruskawkowaXD
@KontoUsunięteina12 Dziękuję nie umiem podać dokładnej daty , ale wydaje mi się , że już niedługo
Misiaa14
Piękne*-*
TruskawkowaXD
@Misiaa14 Dziękuje
Kiniek
No i trochę dłuższe się lepiej czyta
TruskawkowaXD
@Kiniek następnym razem postaram sie napisać jeszcze dłuższe
Kamilka889
Cudoo czekam na wiecej
TruskawkowaXD
@KontoUsuniętelka889 Dziękuję