Koszykarz cz 5

Kolejna część, przepraszam, że tak długo to trwało, ale mam coraz mniej czasu, w środę już do sql i muszę się uczyć, żeby z zagrożeń wyjść :/ części będą się pojawiać coraz rzadziej, ale będą :) Miłego czytania + dziękuje za komentarze :*  
----------------------------------------------------------
Wychodząc, pożegnałam się z panią Basią, a później widziałam jak mówiła coś Mateuszowi na ucho i się uśmiechała. Nie wiedziałam o co chodzi, postanowiłam spytać chłopaka w drodze powrotnej. Szliśmy powoli, mieliśmy przed sobą 30 minut drogi, ale z Mateuszem żadna droga mi nie straszna. Rozmawialiśmy, jak zwykle tematy się nie kończyły. Po chwili Mati przystanął, chwycił mnie za ręce patrząc mi głęboko w oczy.  
- Sylwia, spodobałaś mi się już pierwszego dnia na boisku, pierwszy raz zakochałem się w dziewczynie. Jesteś wyjątkowa, bardzo mi na Tobie zależy. Wiem, że znamy się tylko ponad miesiąc, ale coś do Ciebie czuje. Jeśli ty tego nieodwzajemniasz to zrozumiem...  
Przerwałam mu tą wypowiedź, ale nie powiem, że byłam w szoku. Jednak do mnie coś czuje !
- Mati, wiesz ja czuje to samo do Ciebie, nie chciałam tego mówić, bo myślałam, że mnie wyśmiejesz i się chciałam zepsuć naszej przyjaźni.  
- Serio ? Boże Sylwia, nie wiesz nawet jaki ja jestem szczęśliwy. Czyli zostaniesz moją dziewczyną ? Zapytał z błyskiem w oku chłopak.
- Tak ! Wykrzyknęłam, też jestem szczęśliwa.  
Chłopak powoli zbliżył się do mnie, tylko milimetry dzieliły nas od pocałunku. Stało się. POCAŁOWAŁ MNIE ! Było cudownie ma takie miękkie wargi mmm... Mój pierwszy pocałunek napewno zapamiętam do końca życia! Po pocałunku ruszyliśmy dalej w strone mojego domu.  
- Wiesz co ? Zaczęłam rozmowę, to był mój pierwszy pocałunek, napewno go zapamiętam. Uśmiechnęłam się.  
- Cieszę się, że pierwszy zdobyłem twoje serduszko.  
Rozmawialiśmy później o różnych rzeczach, aż wkońcu spostrzegłam mój dom.  
- dziękuje Mati.  
Chłopak ze zdziwieniem zapytał :
- za co ?
- za wszystko, za to, że mnie odprowadziłeś do domu, przedstawiłeś swojej mamie...
Mateusz mi przerwał  
- nie ma za co, dla Ciebie wszystko.  
Na pożegnanie dałam chłopakowi buziaka i poszłam. To był cudowny dzień. Jutro jest niedziela to nie muszę się pakować do szkoły. Weszłam do kuchni, zjadłam coś i poszłam do łazienki się umyć. Była 19:16, to postanowiłam wejść na facebook'a. Pisałam z Gabrysią, Kasią i Zuzą. To czego się dowiedziałam było szokujące, już wiem czemu dziewczyny się tak dziwnie zachowywały. Czemu nie chciały mi tego powiedzieć ?  
Siedze na łóżku z laptopem na kolanach i cały czas czytam tą samą wiadomość, którą napisała mi Zuza ' Jak jeszcze nie znałaś się z Mateuszem, to Ola uganiała się za nim, ale on ją zlewał, postanowiła się zemścić i będzie próbowała was rozdzielić, uważaj na nią '. Nie wierze w to i ona się nazywa przyjaciółką ? Dobrze, że Zuza mi to napisała. Wyłączyłam laptopa i leżałam rozmyślając nad wszystkim. Po chwili usłyszałam czyjeś kroki, chyba w kuchni, przestraszyłam się. Wzięłam pierwszą lepszą rzecz do ręki i powoli się skradałam. Widziałam jakąś postać jak szła w moją strone. Już miałam uderzyć, ale okazało się, że to moja mama  
- aaa mamo ! Wystraszyłaś mnie ! Wykrzyknęłam przerażona.  
- przepraszam córciu, myślałam, że już będziesz spała. Powiedziała ze skruchą mama.  
- dobrze, że jesteś. Mama Mateusza, czyli mojego chłopaka zaprasza nas jutro na obiad. Zgadzasz się ?  
-Masz chłopaka ? Dobrze jutro wezmę sobie wolne. ( tak dobrze słyszeliście. Moja mama pracuje od poniedziałku do niedzieli. Dlatego rzadko ją widuje. )
- dziękuje, nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy. Powiedziałam przytulając rodzicielke. Jeszcze chwilę rozmawialiśmy i poszłam na górę do pokoju. Tak się cieszyłam, że mama się zgodziła. Spojrzałam na wyświetlacz telefonu, a tam jedna nowa wiadomość od : Misiek :* : ( zmieniłam nazwę, jak już jesteśmy razem to czemu nie )  
' Dobranoc moja Księżniczko, śpij dobrze :* do jutra <3 ', szybko odpisałam : ' Dobranoc księciu :* hehe, tak do jutra <3 ' Odłożyłam telefon i z uśmiechem na twarzy zasnęłam.  

Przepraszam za błędy i bądźcie cierpliwi co do dodawania nowych części :* tak jak wcześniej wspomniałam trochę brakuje mi czasu, ale będę próbowała to nadrobić :)

TruskawkowaXD

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 811 słów i 4539 znaków.

7 komentarzy

 
  • Natalka

    Świetne opowiadanie, bedzie kolejna część?? A jak tak to kiedy???? :D

    22 maj 2015

  • TruskawkowaXD

    @Natalka raczej nie bedzie nastepnej cz , bo brak weny i nie podoba mi sie to opowiadanie :/

    20 cze 2015

  • Madziaaa

    Będą jeszcze kolejne części ?

    13 lut 2015

  • Szalonaa

    Kiedy pojawi się kolejna część?:)

    9 lut 2015

  • TruskawkowaXD

    Nie mam teraz jakoś do tego głowy , wczoraj byłam na pogrzebie i jakoś weny brak :/

    21 sty 2015

  • x

    czemu narazie nei dodajesz nic?
    Czasu brak? ;d

    21 sty 2015

  • szczęśliwa

    Już się nie mogę doczekać kolejnej części

    4 sty 2015

  • Izumi

    *-* Świetna część jak każda zresztą. Czekam na następną ;* Powodzenia w szkole :D

    4 sty 2015