Nie było mnie jakiś czas, ale cieszę się widząc uśmiech na Twojej twarzy. Normalna akcja, że mi Ciebie też brakowało. Stanęliśmy na tym, że Damian poznał Barbie. Jasne, że Jolkę też, ale to dla mnie większego znaczenia nie miało. Znał całą mesę dziewczyn, a ja nie znałem takiej, która by go nie polubiła. Nie posłuchałem kumpla i tego wieczora, kiedy do niej poszedł, ja zostałem w pokoju. Musiałem się trzymać planu. Jaki on był? Sam dzisiaj nie wiem. Chyba chciałem zrobić z siebie wariata, żeby zwrócić jej uwagę. Normalna akcja, że bycie kretynem szło mi całkiem sprawnie. Chyba od samego początku takie właśnie miała o mnie zdanie.
*** Druga noc minęła. Wstaję cały obolały, bo spanie na tych chujowych materacach ani trochę mi nie służy. Focus robi najazd na nasz pokój i drze ryja , że za pół godziny rozgrzewka. Ja pierdolę, przecież każdy ma telefon i potrafi ustawić sobie budzik. Po co ta cała szopka z pobudką? Tylko podnosi mi ciśnienie. A ja muszę mieć teraz dobry humor. Dziś mnie czeka rozmowa z Zuzą. Nie mam jeszcze pojęcia, jak się za to zabrać. Wymyślę coś na bieżąco. Pięć minut porannej toalety zdecydowanie wystarcza. Ubieram się na sportowo i jestem gotowy. Pewny siebie wbiegam schodami na górę. Wczoraj straciłem wystarczająco dużo czasu. Dziś zamierzam wykorzystać każdą minutę. Po co czekać do rozgrzewki? Przywitam się już teraz. Cholera. Tylko który pokój jest jej? Zaglądam do pierwszego lepszego i już wiem, że źle trafiłem. - Cześć. – Wita mnie niezbyt atrakcyjna dziewczyna. Nie znam jej imienia. Podchodzi w moją stronę i dziwnie się uśmiecha. - Siema – odpowiadam i interesuje mnie tylko ten właściwy pokój. – Słuchaj, wiesz może, w której klasie mieszka Zuza? - Kto to jest Zuza? - Czyli nie wiesz. Ok. To lecę szukać dalej. Miło było poznać. - Bezczelny jesteś. Nawet się nie przedstawiałam. – Łooo, ma dziewczyna tupet. Możliwe, że ją polubię, ale teraz nie mam na to czasu. - To fakt. Jestem bezczelny. Chętnie poznam twoje imię, ale trochę mi się spieszy. - Spadaj! – krzyczy, kiedy znikam za drzwiami. Jestem pewny, że da się łatwo przeprosić. Wchodzę do kolejnego pokoju. Jest pusty. Chyba wszystkie lokatorki już wyszły. Rozglądam się i widzę, że tym razem dobrze trafiłem. Dostrzegam czarną bluzkę, którą miała wczoraj na sobie. Podchodzę bliżej jej rzeczy. Odwracam się przez ramię, aby upewnić się, że jestem sam. Nie mogę się powstrzymać i podnoszę bluzkę. Fajnie pachnie. Co ja robię? Chcę odłożyć ubranie na miejsce i wtedy dostrzegam coś dziwnego. Gazeta. Ale jaka? Małym drukiem, czarnymi literami, na samej górze napisane jest: ,,Zabawy i marzenia z”, a pod spodem wielką różową czcionką: ,,Barbie”. Zaczynam się śmiać. Ile ona ma lat? Siedem? Kto w jej wieku czyta coś takiego? Intryguje mnie coraz bardziej. Wychodzę z jej pokoju i szybko zbiegam na dół. Dostrzegam ją na korytarzu w towarzystwie koleżanek. Stoją i rozmawiają. Wymijam je i ustawiam się przy wyjściowych drzwiach. Będzie musiała przejść obok mnie w drodze na rozgrzewkę. Obserwuję ją i cierpliwie czekam. Ruszają. W końcu. Zerka na mnie i szybko odwraca wzrok. Pozwalam jej przejść i od razu idę za nią. - Cześć Barbie. – Musiałem. - Do mnie mówisz? – Zatrzymuje się i patrzy na mnie zdziwiona. Kurwa, a może to nie jej gazeta i wszystko pomieszałem. Trudno. Za późno. - Normalna akcja, że tak – odpowiadam radośnie i liczę na to, że jednak zrozumie aluzję. - Nie nazywaj mnie tak. – Chyba chciała zabrzmieć groźnie, ale ani trochę jej to nie wyszło. - Dlaczego nie? – Jestem ciekawy jej odpowiedzi, ale też chcę jak najdłużej podtrzymać rozmowę. - Bo mnie to denerwuje. - Normalna akcja, że lubię, jak się denerwujesz. – Strasznie mocno to lubię. Tak zajebiście błyszczą jej oczy, kiedy się wścieka. I bez tego jest piękna, ale kiedy się złości wygląda…Stop. Przestań. To tylko dziewczyna. Nie ma w niej nic niezwykłego. Jest ich tutaj cała masa. Dlaczego akurat ona? Jest zwyczajna. Jasne. Wmawiaj sobie, debilu. Spodobała ci się i nic na to nie poradzisz. Nie schrzań tego. - Zauważyłam – odpowiada i przypomina mi o tym, jak słodki ma głos. - Ładna opaska. – Rzucam komplement, ale to przecież zupełnie do mnie nie podobne. – Ładnie też prezentowałaby się na bramce, tak jak wczoraj. – Przypominam jej, że potrafię i lubię być wkurzający. Jestem pewien, że w tej chwili powstrzymuje uśmiech. Chyba jej się spodobał mój żart. - Nawet nie próbuj – mówi, ale w rzeczywistość brzmi to, jak: ,,Zrób to.” - Nie próbować czego? Tego? – Droczę się z nią i w końcu zabieram jej opaskę. Odbija mi. Nie pamiętam, kiedy ostatnio zachowywałem się w taki sposób. To chyba ona tak na mnie działa. ***
Oj działała na mnie, działała. Jak nikt inny. Nie planowałem tych wszystkich chorych akcji. Wychodziły jakoś tak spontanicznie. Opaska była szara. Po lewej stronie miała małą, srebrną kokardkę. Pasowała do niej. Nie wiem, czemu ją jej zabrałem. Chciałem oddać, ale… Chciałem też zatrzymać dla siebie.
*** Całą rozgrzewkę ją obserwuję. Unika ze mną jakiegokolwiek kontaktu. Porusza się ode mnie najdalej, jak to możliwe. Pokazuje mi, jak bardzo jest zła. Chce żeby uwierzył. Ja jednak swoje wiem. Podoba jej się. Kiedy ćwiczenia się kończą od razu do niej podbiegam. - Ej, Barbie! Obraziłaś się? – Jeśli jeszcze nie była zła, to po tych słowach na pewno będzie. Wariat ze mnie, ale nie umiem inaczej. - Już ci mówiłam! Nie nazywaj mnie tak! – krzyczy i idzie przed siebie. - Jak? Barbie? – pytam głupio. - Tak. - Dobrze, Barbie. – Przyspiesza i rusza w innym kierunku. Lubię ją. Podoba mi się jej niedostępność. Nie byłbym sobą, gdybym za nią nie poszedł. - Szybko się denerwujesz. – Pozwalam sobie zauważyć. - To ty mnie denerwujesz. - A co ja ci takiego zrobiłem? – Podnoszę opaskę i wymachuję nią przed jej oczami. Nie odpowiada. – No widzisz, sama nie wiesz. Czyli nic nie zrobiłem. - Jakbyś nic nie zrobił, to bym się nie denerwowała. - Ładnie wyglądasz, jak się złościsz. – Tak! Zadziałało. Uśmiechnęła się. Teraz wygląda jeszcze ładniej, ale nie mogę jej tego powiedzieć. Nie dziękuje, nie krzyczy, w ogóle nic nie robi. Zostawia mnie i idzie na górę. Wystarczy. Muszę ją zostawić. Wracam do siebie i uświadamiam sobie, że wciąż mam w rękach jej opaskę. Może to i dobrze. Będzie pretekst do kolejnej rozmowy. Nie żebym potrzebował jakichś śmiesznych pretekstów… ***
Byłem nią pochłonięty do tego stopnia, że zapominałem o najprostszych zasadach konwersacji. Wparowałem do pokoju rozbawiony i ucieszony z odbytej właśnie rozmowy. Choć nic jeszcze się między nami nie wydarzyło, cieszyłem się, jak wariat. Walnąłem się na materac i dziękowałem w myślach Damianowi, że mnie tu przywiózł.
*** W drodze na śniadanie spotkałem dziewczynę z pomylonego pokoju. Spojrzała na mnie agresywnie, a ja zacząłem się śmiać. - Cześć, Kuba jestem. – Przedstawiłem się, bo miałem tak dobry humor, że byłem w stanie zrekompensować jej moje chamskie zachowanie. - O proszę, odnalazłeś już swoją księżniczkę? – odpowiada wymijająco i chyba ciągle jest na mnie wkurzona. - Normalna akcja, że tak. – Uśmiecham się, bo dużo się nie pomyliła. Barbie, Księżniczka, Zuza. Wszystko jedno. - Co to za powiedzenie? – Robi duże oczy i marszczy nos. Patrzy na mnie, jak na wariata. Następna. - Zwyczaje. - Chujowe. – Wybucham śmiechem. Ta dziewczyna jest niemożliwa. Jest chamska i arogancka prawie tak bardzo, jak ja. - Chujowe to musi być twoje imię, bo jeszcze go nie zdradziłaś. – Odbijam piłeczkę i czekam aż się przedstawi. - Chętnie bym się przedstawiła, ale trochę mi się spieszy. – Fajna jest. Zupełnie nie mój typ, ale kumpelką może być dobrą. Pozwalam jej iść. Pogadam z nią później, bo czuję, że się nieźle dogadamy. Śniadanie zjadam w towarzystwie Igora. Kolejny arogant. Brakuje tu jeszcze tej szczekatej i nasz stolik byłby mistrzowski. Obserwuję Zuzę, ale daję jej zjeść w spokoju i nie zamieniam z nią ani słowa. Czekam na lepszy moment. Musi zatęsknić. Musi jej mnie zabraknąć. Musi odetchnąć. Po śniadaniu zbieramy się wszyscy w sali konferencyjnej. Fibi pierdoli coś o jakichś grupkach. Mają nas podzielić, tak aby nikt się nie znał. Jakieś warsztaty, czy chuj wie co. W dupie mam to wszystko i jedyne, co mnie teraz interesuje to Barbie. Po cichu liczę na to, że przydzielą nas do jednej grupy. Wtedy miałbym dużo więcej okazji, aby ją poznać i dużo więcej okazji, żeby ją denerwować. Kiedy słyszę jej imię błagam wszechświat, żeby następne było moje. Chyba los mi sprzyja, bo tak właśnie się dzieje. Taaak! Zerkam na nią i wybucham śmiechem widząc jej minę. Nie jest zadowolona, ale jeszcze o tym nie wie, że wkrótce zmieni zdanie. ***
Jak się okazało, moja grupa była strzałem w dziesiątkę. Nie dość, że miałem Zuzkę, to jeszcze w skład weszła dziewczyna z chujowym imieniem - Olga. Te całe rekolekcje zaczęły podobać mi się coraz bardziej. Nakręciłem się niesamowicie i już się szykowałem do kolejnej rozmowy z Zuzką. Jej niezadowolenie tylko wzmagało moją radość. Im trudniej będzie, tym większą satysfakcję odczuję na koniec. Ale do końca jeszcze daleka droga. Małymi kroczkami dojdziemy do celu. A teraz zmykaj spać. No nie smuć się tak. Wrócę. Zawsze wracam
16 komentarzy
Olifffka<3
Kocham
Malineczka2208
Hahaha Cudnee
mariplosa
Hahaha normalnie padlam... Chujowe imię Kubek jest nie do podrobienia
NIEjestemBARBIE
@mariplosa hahaha, dzięki xD
MagdaAZ
Hejka o ktorej czesc z Zuska?
MagdaAZ
Dziekuje za zyczonka a o ktorej godzinie bie jest juz okolo 22
NIEjestemBARBIE
@MagdaAZ Będzie o 23
Jul@
Kocham!!!! i standardowe pytanie: kiedy nastepna?
NIEjestemBARBIE
@Jul@ Dzisiaj 105 część, jakoś wieczorem A Oczami Kuby może jutro
Barbie
@NIEjestemBARBIE pamiętaj że ma dzisiaj być dłuższa ze względu na tamtą jubilatkę
NIEjestemBARBIE
@Barbie Pamiętam xD Będzie część specjalna xD
Arailana
Świetnie jest na.to wszystko patrzeć oczami Kuby! To tak jakby poznawać tę piękną historię na nowo *-*
cukiereczek1
Rewelacja czekam na kolejną część z niecierpliwością
nasiaaa
Super!!!
MagdaAZ
_Misiaa14_ trz tak sadze he
Misiaa14
To jest cudowne *-*
MagdaAZ
Hejka to jeszcze raz ja mam prosbe bo widze ze jestes moglabys dla mnie zrobic jutro kolejna czesc z Zuzy i Kuby bo mam urodziny?
NIEjestemBARBIE
@MagdaAZ Będzie Specjalnie dla Ciebie!
Barbie
@NIEjestemBARBIE Ale taka dluzsza
NIEjestemBARBIE
@Barbie Postaram się xD
MagdaAZ
Aaaa noskie a kiedy kolejna czesc z kuba i zuza plosze nievh bedzie jutro albo z rana albo pod wieczor plisss pozdrawiam
NIEjestemBARBIE
@MagdaAZ Będzie, będzie Raczej wieczorem, bo rano pewnie nie zdążę
Jolcia223
Noo w końcu. Już nie mogłam się doczekać. Jak zawsze część suuuper.
NIEjestemBARBIE
@Jolcia223 Jak zawsze dziękuję
Dream
Oo tak! Brakowało mi Kubusia Super część jak zawsze z resztą xD
NIEjestemBARBIE
@Dream Cieszę się! ;*
ja
❤ !
NIEjestemBARBIE
@ja