No uśmiechnij się. Wiem, że jestem dupkiem, bo zniknąłem na tak długo, ale… Nie, właściwie nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Masz prawo się na mnie gniewać i wywalić mnie za drzwi. Normalna akcja, że liczę na to, że jednak tego nie zrobisz. Chciałbym Ci opowiedzieć, dlaczego mnie nie było, ale to nie jest najlepszy moment. Skoro się nie gniewasz, to opowiem Ci to, co lubisz najbardziej. A, i kawę przyniosłem, bo nie byłem pewny, czy zasłużyłem na Twoją. Też tęskniłem.
***
Spotkanie dobiega końca, a ja już się zastanawiam, co zrobić, żeby jeszcze chwilę pobyć obok niej. Jestem pewny, że dobrowolnie i z przyjemnością nigdzie ze mną nie pójdzie. Zacząłem grać debila, to teraz muszę kontynuować. Zabiorę jej drugą opaskę. Może tym razem żart jej się spodoba. Nie, szczerze w to wątpię. Ale i tak to zrobię.
- Barbie, uciekaj – szepczę jej do ucha, stojąc za jej plecami. Odwraca się, robi poważną minę, którą mnie rozbawi i odpowiada:
- Daj mi spokój. – Nie ma mowy.
- Masz trzy sekundy. Raz, dwa… - Wstaje powoli i nic nie robi sobie z tego, co do niej mówię. Chyba nie wierzy, że zacznę ją gonić. – Trzy!
Przyspieszam, a kiedy Zuza to dostrzega, zaczyna biec. Celowo pozwalam jej uciec i podbiegam bliżej dopiero przed szkołą. Przytrzymuję drzwi i czekam aż pierwsza wpadnie do środka. No i dosłownie wpada, nie tylko do szkoły, ale i na Damiana.
- Ooo, dobrze, że jesteś – mówi do niego, a ja… Nie chcę tego oglądać. Wymijam ich bez słowa i wchodzę do swojego pokoju. Uderzam ręką w ścianę.
- Kurwa!
- Dobrze się czujesz? – pyta Igor.
- Chujowo.
- Gadaj.
- Nie ma o czym.
***
Humor automatycznie mi się popsuł, chociaż tak naprawdę nic takiego się nie wydarzyło. Żeby się wściec, wystarczyło mi to, jak na niego spojrzała. Była szczęśliwa, że to on, nie ktoś inny. Jej słowa tylko to potwierdziły.
Nie chciałem gadać o tym z Igorem, dlatego powiedziałem mu, żeby się odpierdolił. Nie, nie pogniewał się. To właśnie w nim lubiłem. Był trochę podobny do mnie. Nie ruszało go to, co ktoś do niego mówił, miał swoje zdanie, zasady. Był inny niż ci wszyscy grzeczni chłopcy. Polubiłem go. Wspomniałem mu co nieco, o tym, co mnie wkurzyło, ale nie powiedziałem, że zakochałem się w Barbie. Wtedy jeszcze sam tego nie wiedziałem, ale za wszelką cenę chciałem sprawić, żeby to ona zakochała się we mnie.
***
Kontynuuję gadkę z Igorem, kiedy drzwi naszego pokoju się otwierają. To ona.
- Cześć. Szukamy Damiana – mówi jej koleżanka, która wchodzi za nią do środka.
- Cześć Barbie – idę w jej kierunku. – Co za zaszczyt, znowu w moim pokoju? Stęskniłaś się? – Staram się ją sprowokować, a pewność siebie mnie nie opuszcza.
- Bardzo się stęskniłam. Za moją opaską. Oddaj. – Tak! Przyszłą tu celowo. Gdyby naprawdę chodziło tylko o Damiana, w tej chwili zrobiłaby w tył zwrot i miała mnie w dupie.
- Musisz poprosić – mówię i dostrzegam, że ma ochotę się uśmiechnąć, ale bardzo ze sobą walczy.
- Proszę.
- Normalna akcja, że musisz ładnie poprosić.
- Przecież proszę ładnie. – Ma bardzo łagodny głos. Nawet gdyby się teraz uśmiechnęła najsłodziej, jak potrafi i tak bym nalegał, aby prosiła dalej.
- Zuza, to ja idę do kawiarenki – odzywa się Jolka, a ja już ją lubię.
Dyskretnie trącam Igora, aby i on sobie poszedł. Nie muszę się jakoś bardzo starać, bo ulatnia się od razu. Mój człowiek.
Kiedy jesteśmy zupełnie sami, pyta:
- Oddasz mi tą opaskę?
- Ej, Barbie, nie denerwuj się tak, spokojnie. Już ci ją oddaję. – Jeśli to zrobię, to ona po prostu sobie pójdzie. Nie mogę jej niczego oddać. Udaję, że szukam opaski i sięgam ręką do torby. Natrafiam na piankę do golenia. Może mnie za to znienawidzi, ale nie mogę się powstrzymać.
***
Tak się zaczęły te nasze akcje z pianką. Wcale tego nie planowałem. Wymyśliłem to na poczekaniu. Leciutko ją umazałem, a ona zaczęła krzyczeć.
***
- Normalny jesteś?!
- Normalna akcja, że tak.
- Normalna akcja, że jesteś kretynem! – Kretynem? No to będzie kara.
Znowu sięgam po piankę, ale ona zaczyna uciekać. Wybiegamy na korytarz, a kiedy ją doganiam, delikatnie przewracam na podłogę. Pochylam się nad nią i teraz…Wcale mi nie w głowie jakaś śmieszna, głupia pianka. Patrzę jej w oczy i mam ochotę skończyć żarty, ale ona próbuje się podnieść i ciągle piszczy. Muszę użyć pianki. Jestem zaskoczony, kiedy Barbie zaczyna się śmiać. Odpuszcza, nie wierci się i leży spokojnie.
- No w końcu, śmiejesz się. Już myślałem, że nie uda mi się ciebie rozbawić. – Wyciągam do niej rękę i pomagam wstać.
- To wcale nie jest śmieszne. Przez ciebie muszę się przebrać. – Zaczyna iść w stronę schodów.
- Barbie, poczekaj!
***
No i tutaj troszeczkę przesadziłem. Wróciła, spojrzała na mnie, a ja…Zamiast powiedzieć coś sensownego, wsmarowałem jej kolejną porcję pianki w twarz i włosy. Jak palant. Dokładnie tak mnie nazwała. Nie pierwszy i nie ostatni raz. Akcja z pianką to był krok do przodu w naszej relacji. Głupi, bo głupi, ale niemały. Barbie się nie zraziła i zaplanowała kontratak. Wypryskała mi wszystkie koszulki swoimi perfumami. Próbowałem udawać, że się na nią gniewam, ale ani trochę mi to nie wyszło.
Starczy na dziś. Chciałbym powiedzieć, że wrócę jutro, ale już mnie trochę znasz. Nie wiem kiedy, ale na pewno się pojawię. Tego jednego możesz być pewna. Normalna akcja, że dziękuję, że mnie nie wywaliłaś. To teraz Twoja kolej. Co się działo u Ciebie przez całe wakacje? Chętnie posłucham.
Cieszę się, że dobrze Ci się życie układa. Co u mnie? Tak poza opowieścią, teraz? Wszystko w porządku. Urodziny dzisiaj mam.
20 komentarze
mariplosa
Kubuś zaginął w akcji chyba
Jolcia223
Co się dzieję u Ciebie Kubusiu? Dawno Cię nie było z nami :( Pozdrawiam ♡
SzczesliwySmutek
No błagam dawaj kolejną
NIEjestemBARBIE
@SzczesliwySmutek 132 JTM właśnie się pojawiła
Arailana
Najlepszego Kubusiu!????
Nowik
Opowiadanie też przeczytane od pierwszej części i nie da się ocenić które lepsze. Ps spóźnione wszystkiego najlepszego.
nasiaaa
W takim razie wszystkiego najlepszego a opowiadanko cudowne jak zawsze
Olifffka<3
Normalna akcja że życzę Kubie Wszystkiego Najlepszego
Olifffka<3
KOCHAM.PO PROSTU KOCHAM !!!!!!!!!!!^-^ ^-^
xdarciax
Jejku zakochałam się w Kubie!): Dlaczego nie mogę takiego znaleźć ? Hm ...
Spełnienia marzeń
MadzikLove
Sto lat wredny draniu ^^ hmm miałam Cie wyrzucić ale masz za ładne oczy na to xD za to opóźnienie wisisz mi dobry sernik łobuzie
I pamiętaj że ja ciągle czekam na Ciebie
Opowiadanie super Autorko ;*
Powodzenia w dalszych częściach i oby Kubuś witał nas częściej ❤ pozdrawiam buziaczki
natallla7
Wszystkiego najlepszego żebyś wkońcu był z Zuzą i żebyś częściej nas odwiedzał sto lat!
Hermes1
Zdrowia zycze Kaba i powodzen w milosci
czarnyrafal
Happy Birthday to You Kuba
Jolcia223
Najlepszego Kubusiu Tęskniłam za tym opowiadaniem. No i oczywiście, że za Tobą też
U mnie ciąglę na okrągło dom, znajomi, dom. Wcześniej byłam na wyjezdzie ze znajomymi
Jeszcze raz najlepszego
mariplosa
Spełnienia marzeń Kubusiu Ja nie mam wakacji tęsknię za czasami gdy miałam :/ no takie życie ale urlop był fale i piasek też
Cieszę sie ze zapomniałaś o Kubie
martuskaa
Sto lat ! SUPER część
cukiereczek1
Najlepszego. czekam na kolejną już z niecierpliwością.
czarnyrafal
Tu też nie schodzisz poniżej wysokiego poziomu jak w JTM. Kubuś barwnie opowiada i uzupełnia wiadomości o sobie- co nim powodowało. Jest fajnie a może być jeszcze fajniej i Ty o tym wiesz Autorko.
Misiaa14
Ohhhh kocham *-*
karolciaaa4
Wszystkiego najlepszego Kubuś ! u mnie nudy całe wakacje w domku ogólnie to przygotowuje sie do szkoly tesknie za znajomymi