Jak to nie? To ja tu biegnę co sił, żebyś nie musiała tęsknić, a Ty co? No ja myślę, że żart. Też się stęskniłem. Przeprosiłbym za to, że długo mnie nie było, ale ja nie przepraszam. Ale postanowić poprawę mogę
O czym to my ostatnio mówiliśmy? Tak, tak, obiecałem, że opowiem o pierwszym spotkaniu grupki. Aga sobie wymyśliła, że spotkamy się na dworze. Było tak gorąco, że najchętniej w ogóle nie wychodziłbym ze szkoły.
***
- O, Kuba. Pójdziemy na dwór – informuje mnie animatorka. Mam ochotę zapytać, czy jest normalna, ale się powstrzymuję.
- Dlaczego?
- Jest taka piękna pogoda. Rozłożymy koc na słoneczku i będzie nam się lepiej rozmawiało.
- Na słoneczku? Wiesz, co możemy zrobić dziś na słoneczku? Dostać udaru.
***
Tak, zawsze mówię to, co myślę. Wyjątkiem były chwile z Barbie. Zdarzało mi się mówić jedno, myśleć drugie, a robić trzecie. Dostawałem przy niej takiej głupawki, że szkoda gadać. Pewnie o tym doskonale wiesz, bo nie wierzę, że pominęła to w swojej opowieści. Ale wracając do tematu. Rafał podzielał moje zdanie, co do słońca, wiec siłą demokracji zadecydowaliśmy, że koc będzie leżał w cieniu. Nie było innej opcji.
***
Ma jakieś inne oczy. Takie zamyślone i … smutne? Nie, to nie najlepsze słowo. Nie jest smutna, ale humorem też nie tryska. Muszę jej go poprawić. Uśmiecham się i mówię:
- Ładna opaska, Barbie. – Dobrze, że ma drugą, bo to znaczy, że pierwszą mogę sobie zatrzymać. Już sobie zatrzymałem. Złodziej ze mnie, bo nie zapytałem, czy mogę, a już upchnąłem ją na dno torby. Poza tym pewnie by się nie zgodziła, więc decyzję podjąłem sam.
- Dziękuję, ale bardziej podobała mi się ta, którą mi zabrałeś. – O kurde, jednak nie zapomniała.
- Normalna akcja, że tą też niedługo ci zabiorę – żartuję i widzę błysk w jej oczach. Jestem pewny, że stara się powstrzymać uśmiech.
Za to Olga uśmiechu nie kryje i patrzy się raz na Maryśkę, raz na Barbie i na mnie. W ogóle jest dziwna. Nie dość, że chujowa, to jeszcze dziwna.
Aga w końcu zaczyna zajęcia. Mówi, że na początek musimy się ze sobą oswoić i zacząć czuć swobodnie. Prosi żebyśmy dobrali się w pary. Normalna akcja, że muszę być z Zuzą. Olga od razu łączy się Maryśką, a ja trącam Rafała, żeby wziął Agę. Wiem, że Barbie dobrowolnie by się nie zgodziła na mnie. Tak nie ma wyjścia, bo zostaję tylko ja. Tak, o to chodziło. Przewraca oczami i udaje niezadowoloną, kiedy zamieniam się miejscem z Rafałem i siadam obok niej.
***
Żałuj, że nie widziałaś jej miny, kiedy Agnieszka powiedziała, że zadanie polega na patrzeniu sobie w oczy.
***
- Jak najdłużej, ile dacie radę. Start! – krzyczy Aga, a ja cieszę się, jak wariat. Uśmiecham się do niej, ale szybko odwraca wzrok.
- Ej, Barbie, skup się.
- Nie nazywaj mnie tak! – Wygląda zabawnie, kiedy się tak złości.
- To postaraj się bardziej, bo przez ciebie przegramy.
- Przeze mnie? To ty się wygłupiasz.
- Ja się nie wygłupiam, tylko do ciebie uśmiecham.
- To się nie uśmiechaj.
- Normalna akcja, że ja zawsze się uśmiecham.
- Zauważyłam.
- Mmmm, obserwujesz mnie?? – Lubię ją prowokować.
- Musiałabym być jakąś wariatką, żeby obserwować akurat ciebie. – Znowu odwraca wzrok.
- Barbie!
- Nie podoba mi się to zadanie.
- Dlaczego?
- Bo nie umiesz go wykonywać!
- Chcę zauważyć, że patrzę na ciebie bez przerwy.
- Może w tym problem.
- Ja nie mam żadnego problemu. – Puszczam do niej oczko, a ona kolejny raz mi ucieka. Bardzo się cieszę, że tak to wygląda. Gdyby miała mnie w dupie, co by jej zależało chwilę na mnie popatrzeć. Ona po prostu się boi, że za dużo zobaczę w jej oczach. Może coś, co chce ukryć. Zaczynam się śmiać, bo przechodzi mi przez myśl, że może naprawdę jej się podobam. Wtedy ona nazywa mnie idiotą, a Aga mówi, że czas na zmianę. Barbie szybko przechodzi na moją lewą stronę i siada obok Rafała, odwracając się do mnie plecami. Nie, nie, nie. Nie będzie tak. Ja też się przesiadam i idę do Maryśki, aby mieć Zuzę naprzeciwko siebie. W dupie mam zadanie. Chcę po prostu na nią patrzeć. Maryśka nie protestuje, więc perfidnie wpatruję się w Zuzę, która aż kipi ze złości. A może tylko udaje? Może podoba jej się, że jest w moim centrum zainteresowania? Rafał uważnie nas obserwuje i nie kryje rozbawienia. W końcu Aga nie wytrzymuje i pyta:
- Co się dzieje?
- Nie mogę z Kuby i Zuzy – odpowiada jej Rafał.
- Ok, to teraz coś innego. Musimy się lepiej poznać. – Agnieszka próbuje ratować sytuację.
- Ja bardzo chętnie, a ty Barbie? – Nie odpuszczam i wykorzystuję każdą okazję do nawiązania z nią kontaktu.
- No to Kuba zacznij, opowiedz nam o sobie.
- No to jestem Kuba, chodzę do szkoły, przyjechałem tu, bo kumpel mnie namawiał, co jeszcze?
- Co lubisz? – Zadaje kolejne pytanie.
- Lubię denerwować Barbie. – Wcale nie mówię tego, żeby ją zdenerwować. Przeciwnie, chcę wywołać na jej twarzy uśmiech, którego nie dopuszcza do siebie w mojej obecności.
- Kuba, starczy, przekaż komuś głos – prosi Agnieszka.
- Normalna akcja, że przekazuję głos Barbie.
- Czyli Zuzi, tak?
- No tak, Zuzia Barbie.
- Dziękuję za głos. Mam na imię Zuza, ale Barbie też może być. Zdążyłam się przyzwyczaić. – Zatrzymuje się na kilka sekund, patrzy na mnie i mówi dalej:
- Przestało mnie to denerwować dwa dni temu, jakbyś nie zauważył. – W odpowiedzi tylko się uśmiecham.
- Powiedz nam, co lubisz. – Aga ciągnie ją za język.
- Lubię, jak w pobliżu nie ma Kuby.
***
Jasne, jasne. Oboje wiemy, że to nieprawda. Uwielbialiśmy swoją obecność, choć na początku nie chcieliśmy się do tego przyznać. Ja udawałem, że chcę jej tylko dokuczyć, a ona udawała, że tego nie lubi. W końcu nadszedł taki dzień, że oboje przestaliśmy udawać i postawiliśmy na prawdę. Cholernie długo musieliśmy na niego czekać, ale w końcu nadszedł. Nie wiem, kiedy, ale na pewno Ci o tym opowiem.
Cholera, tak Cię polubiłem, że nie daruję sobie, jak Cię nie przeproszę.
No to tak, nie bądź zła, że tak długo mnie nie było. Mam to do siebie, że zdarza mi się znikać. O tym też może Ci opowiem. W ramach rekompensaty z ogromną przyjemnością wypiję Twoją kawę. Także do zobaczenia, śpij dobrze i daj znać, kiedy znajdziesz dla mnie czas.
13 komentarze
❤czarnadama❤
Kiedy następna??
❤czarnadama❤
@❤czarnadama❤????
czarnyrafal
Doczytałem i tu do ostatniego słowa i nasunął mi się taki cytat kiedyś przeczytany, a właściwie dwa. Pierwszy , stary - Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu i drugi - W tym szaleństwie jest metoda. Oba idealnie pasują do tych opowiadań. Rzym - Zuza , szaleniec - Kuba, oraz jego metoda. Karkołomna lecz jak najbardziej skuteczna. Tylko co będzie dalej - zobaczymy , a właściwie przeczytamy
NIEjestemBARBIE
@czarnyrafal Jesteś niesamowity, że tak szybko przeczytałeś wszystkie części Bardzo jestem z tego powodu szczęśliwa
czarnyrafal
@NIEjestemBARBIE Nie powiem, ale ja też
zniszczona
Świetne!!
Saszka2208
Kiedy jakis maratonik JTM oczami Kubusia?? Oraz Zuzi ?? Czekam z niecietpliwościa na oba ❤❤❤❤❤❤
Arailana
Mam nadzieję, że wpadniesz szybko, żeby kolejna kawa nam nie wystygła! ????
mariplosa
E tam się cieszę ze jesteś stęskniłam się to fakt ale jak przyjemnie sie z tobą kawę pije tylko trzeba uważać żeby się nie oparzyć hehehe Humor odrazu lepsiejszy Teraz mogę wracać do pracy. Pozdrawiam i czekam na następne spotkanie Ps.miałam gorąca czekoladę ale wypilam bez ciebie hehe następnym razem wpadnij szybkie
Martuskaa
Świetne ,wpadaj częściej ,kawy w domu mam dużo ♡
nasiaaa
Wspaniałe
cukiereczek1
Rewelacyjna część już nie mogę doczekać się następnej części
MadzikLove
Świetne!!! jasne że mam zawsze dla Ciebie czas choćbym go nie miała to i tak mam słodkich snów dobranoc
Jolcia223
Super!! Kocham JTM Oczami Kubusia.
Ja zawsze i wszędzie mam dla Ciebie czas.
Naprawdę sporo czasu Cię tutaj nie było. Ale cieszę się, że się zjawiłeś. Mnie nie musisz przepraszć, przeprosiłeś mnie już w tym momencie jak wróciłeś do nas.
Ty też śpij dobrze. Kolorowych snów. I do zobaczenia przy następnym spotkaniu. Już się doczekać nie mogę. xD
Dobranoc
natallla7
Megaa Kocham części Oczami Kuby ogólnie uwoelbiam tą postać ja zawsze mam dla Ciebie czas, więc wpadaj najczęściej jak będziesz mógł
Natusik
Świetne i w ogóle.. znowu oderwałaś mnie od pisania. xd Kobieto noo akurat wzięłam się za pisanie rozdziału, który już dawno powinnam dodać, ale jak go skończe to nadal tego nie zrobie, bo chce mieć minimum 5 rozdziałów zapasu co chyba rozumiesz, ale co ja będę pieprzyć o jakiś zapasach. Pozdrawiam cie kochana i czekam z zniecierpliwieniem na kolejne części.. niestety.