Impossible (cz.4)

Po dwóch minutach weszłam do domu. Poszłam do kuchni, w której stała moja mama i nalałam sobie szklankę wody. Wiedziałam, że za chwilę będzie się wypytywać co to za chłopak.. ale tak się nie stało. Mama nie odezwała się ani słowem. Nie mogłam znieść tej ciszy między nami..
-Mamo, co się stało.. jesteś zła? -zapytałam z przerażeniem.
-Nie, no co ty córeczko. Tylko mogłaś wcześniej powiedzieć, że spotykasz się z kimś. Myślałam, że mamy dobry kontakt..
-Bo mamy. Posłuchaj mamo.. nie powiedziałam Ci nic o nim, bo się bałam. Naprawdę mi się podoba i nie chciałam, żebyś wiedziała. To wszystko nie jest takie proste. Sama dobrze wiesz, jak trudno jest rozmawiać na takie tematy z matką, więc mnie zrozum. Wcześniej rozmawiałam z Tobą o chłopakach otwarcie, ponieważ żaden nie był mi tak bliski jak Alan. Bałam się Twojej reakcji. Myślałam, że zabronisz mi się z nim spotykać.  
-Dobrze rozumiem, też się tak czułam gdy byłam w Twoim wieku. Nie martw się kochanie.  
A teraz jesteś pewna jego uczuć? -spytała zaciekawiona mama.
-Szczerze mówiąc to tak, jestem. Dzisiaj spędziliśmy cudowny wieczór. Byliśmy pokłóceni przez tydzień i dzisiaj napisał do mnie, bo chciał przeprosić..
-A co się stało, że się pokłóciliście? Chodź ze mną do salonu i wszystko mi opowiesz. -zaproponowała.
-Dobrze. -usiadłyśmy na tapczanie i jej wszystko wytłumaczyłam. Od początku do końca.  
-Oj, to ten Alan nie miał lekko, naprawdę, współczuję mu. Ale dobrze, że mu wybaczyłaś, myślę, że będziecie wspaniałymi przyjaciółmi. I następnym razem mów mi o takich rzeczach, bo chcę wiedzieć co się dzieje w Twoim życiu.  
-Dziękuję za rozmowę mamo, wiedziałam, że mogę na Ciebie liczyć. Kocham Cię. -uśmiechnęłam się do mamy.
-Nawzajem córeczko. Też cię kocham. I następnym razem nie bój się. Nie ważne, czy chłopak jest ci bliski, czy też nie.. możesz porozmawiać ze mną o nim. -wstała z kanapy, pocałowała mnie w czoło i poszła do kuchni zrobić mi coś do jedzenia..
Ah, jak ona mnie zna.. Lubię rozmawiać z moją mamą o problemach, bo wiem, że mi doradzi. Z początku myślałam, że zdenerwuje się o Alana, to był pierwszy chłopak, który tak mocno mi się spodobał, więc dlatego jej nie powiedziałam, ale zrobiła wręcz przeciwnie, była zadowolona, że jestem szczęśliwa. Cudownie mieć taką wspaniałą mamę.  
Po zjedzeniu kanapek uszykowanych przez mamę, poszłam szybko do łazienki się umyć i po piętnastu minutach wróciłam do swojego pokoju. Weszłam na czata i napisałam przyjaciółkom na konferencji co się dzisiaj wydarzyło.. Nie musiałam długo czekać na odpowiedź.  
-Ooo Em! Jak wspaniale, jakie to słodkie. Cieszę się, że się wam układa. Dzielna dziewczyna! -napisała Nela.  
-Zgadzam się z Nelą. Będziecie razem słodko wyglądać. -napisała uradowana Wik.
-Ejej dziewczyny, nie tak szybko. Nie jesteśmy razem. Na razie jesteśmy przyjaciółmi i tyle.. Ale powiem wam, że jest wspaniały. Awww, kocham jego piwne oczy!  
-Hoho, widzę, że ktoś się tutaj zakochał. Nanana. Kiedy ślub? -odpisała Wik i dodała minkę "język”.
-Ja? No co ty.. Chyba ty kochana. Opowiadaj jak tam z Danielem? Mmm, chcę znać szczegóły! -odpisałam równie wścipsko.
-Dzisiaj byli na randce! -napisała Nela.  
-Ej! -odpisała wkurzona Wik. -Nie bądź taka mądra, bo ja wiem, co się działo dzisiaj z Maksem!  
-Ejejej, dziewczyny. Co się dzisiaj działo?! Czy ja o czymś nie wiem? -napisałam lekko zdenerwowana.  
-Dobra zaraz ci wszystko wytłumaczymy.. Dzisiaj byłam na rance z Danielem i było cudownie.. był taki romantyczny, po prostu ideał. I gdy mnie całował, normalnie nogi się pode mną uginały.. jestem w siódmym niebie. -odpisała z entuzjazmem Wik.
-A ja byłam się przejść z Maksem i okazał się być naprawdę wspaniałym kolesiem. Zaprzyjaźniliśmy się, baardzoo.. Zaprosił mnie na tańce w tą sobotę. Jestem podekscytowana. -odpisała z równie dużym zachwytem jak Wiktoria.
-Oo, czyli nie tylko ja się dzisiaj dobrze bawiłam. Widzę, że dużo mnie ominęło, ale cieszę się, że jesteście szczęśliwe. A tak poza tym, to tak długo czekałyśmy na idealnych chłopaków i może to właśnie oni.. Musimy iść gdzieś razem w szóstkę. -napisałam z podekscytowaniem.
-W końcu jestem szczęśliwa i nie mam zamiaru spieprzyć tej znajomości, ponieważ bardzo mi się podoba Daniel. I podzielam Twoje zdanie Emila. Musimy gdzieś wyjść. Zgadamy się jutro, teraz lecę, bo Kevin (młodszy brat) chce wejść na kompa. Papa. Kocham Was xoxo -napisała Wik.
-Ja Ciebie też xoxo. Ej Nela, ja też już lecę. Pogadamy jutro. Papa<3 -napisałam, po czym wylogowałam się z czatu.  
Zaczęłam czytać książkę.. "Jedenaście minut” Paulo Coelho. Opowiada ona o dziewczynie imieniem "Maria”-dziewczyna z prowincji, która wyrusza w daleką podróż. Jednak nie jest tam tak kolorowo jak sobie wyobrażała. Gorzkie doświadczenia sprawiają, że zostaje prostytutką.
Moją wieczorną lekturę przerwał sms od Alana, w którym napisał: "Dzisiaj było cudownie. Najbardziej spodobało mi się, jak zarumieniłaś się, gdy z zaskoczenia ściągnąłem ci kurtę. Trzeba to powtórzyć. Jutro o 15:00 w parku”. Gdy przeczytałam tego sms'a zaczęłam się śmiać. Nie miałam pojęcia, że zauważył jak się rumienię, czułam się trochę niezręcznie, ale byłam szczęśliwa. Odpisałam przyjacielowi: "Też się dobrze bawiłam. Okej, jutro możemy się spotkać. Nie mogę się doczekać, papa przystojniaczku!”.  
Zaczęłam myśleć o tym, jak będzie wyglądało nasze jutrzejsze spotkanie. Nagle poczułam czyiś dotyk na moim ramieniu. Szybko się odwróciłam i ku mojemu zdziwieniu przede mną stał wysoki mężczyzna o piwnych oczach, ciemnych włosach, bardzo dobrze zbudowany, którego od razu poznałam, był to Alan. Strasznie się wystraszyłam, nie wiedziałam skąd on się znalazł w moim pokoju.
-Co ty tutaj robisz? -wyszeptałam
-Przyszedłem, żeby Cię zobaczyć.. -oznajmił, dodając łobuzerski uśmieszek.
-Ale jak tutaj wszedłeś?
-Przez okno.. -odpowiedział jakby to było coś normalnego, że przychodzi się do kogoś o pierwszej w nocy, a zwłaszcza przez okno.  
-Ale mój pokój jest na piętrze, jak się tutaj dostałeś? -zapytałam zdziwiona
-Wszedłem po drabinie.. Nie zadawaj tyle pytań Em! Przyszedłem tutaj specjalnie dla Ciebie, więc powinnaś się cieszyć.  
-Tak, przepraszam. Wiesz co? To nawet romantyczne, że do mnie przyszedłeś tak w środku nocy.. -po tych słowach na moich policzkach pojawiły się rumieńce. Nie wiem dlaczego to powiedziałam, tak wyszło.. Oby mnie nie wyśmiał.
-Doprawdy? A będzie romantyczne, jak zacznę cię łaskotać? -usiadł na łóżko i zaczął mnie gilgać po brzuchu.
-Nie, nie będzie. -odpowiedziałam śmiejąc się.
-To muszę zrobić coś, żeby zaczęło.. -znowu zaczął mnie łaskotać, ale tym razem mocniej. Nie mogłam powstrzymać łez, które płynęły z moich oczu ze śmiechu.
-Dobrze, przestań już. Alan spokój! Ciszej, bo moja mama usłyszy. -powiedziałam.
-Okej. Jestem już cicho. To co będziemy robić? -zapytał.
-Nie wiem jak ty, ale ja mam zamiar iść spać, zmęczona jestem.
-No co ty Emila! Nie rób mi tego.. -mówił ze smutkiem
-Hmm.. No to chodź koło mnie, to pogadamy. -zaproponowałam z lekkim strachem.. Bałam się jak zareaguje.  
-Okej, jeśli chcesz, to chętnie. -położył się koło mnie, a ja położyłam swoją głowę na jego klatce piersiowej. Przez jakiś czas leżeliśmy w ciszy, słyszałam nasze bicie serc. Byłam szczęśliwa, ponieważ leżał koło mnie taki wspaniały chłopak jak Alan. Cieszyłam się, że się przyjaźniliśmy. Po chwili zaczęliśmy rozmawiać.. tematy były różne.. o szkole, o naszych przyjaciołach i ich związkach, o nas, o przyjaźni, miłości, rodzinie.. praktycznie o wszystkim. Nasza rozmowa była bardzo długa, nie spostrzegłam nawet kiedy zasnęłam na jego piersi.  
Obudziłam się rano, lecz koło mnie nie było Alana. Została tylko małą karteczka z napisem: "dla Emilii”. Wzięłam ją do ręki i przeczytałam. Napisał mi: "Słodko wyglądasz jak śpisz. Nie chciałem cię budzić, więc zostawiłem karteczkę. Miło mi się z Tobą rozmawiało tej nocy. Do zobaczenia po południu. Twój Alan<3”... po przeczytaniu tego liściku poczułam dziwne mrowienie w brzuchu, jakby motylki.. nie mogłam przestać o nim myśleć. Dzisiejszej nocy kiedy był ze mną, śnił mi się, nie wiem co się dzieje.. chyba się w nim naprawdę zakochałam.

natalllkaaa

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1565 słów i 8717 znaków, zaktualizowała 23 maj 2015.

4 komentarze

 
  • Użytkownik Śnieżka

    Te cliffhangery ???? Chyba nie zniosę tego napięcia ???? btw kocham to opowiadanie ❤❤❤

    7 gru 2017

  • Użytkownik paulina17

    Cudowny <3 kiedy następna część? :)

    24 lip 2014

  • Użytkownik omi

    no i fajnie :)

    23 lip 2014