Impossible (cz.21 KONIEC)

Po usłyszeniu tych kilku magicznych słów poczułam się spełniona, zapomniałam o dramatycznych sytuacjach, które miały miejsce przed chwilą, o gwałcie, o kłamstwie, bólu, była tylko silna więź łącząca mnie z tym chłopakiem. Byliśmy tylko my dwoje, niczym dwie ostatnie istoty na ziemi nie widzący poza sobą niczego, poczułam się uniesiona ku niebu, pełna euforii.  
Chociaż nadal większości nie pamiętam, to ten chłopak jest niczym magnes, przyciąga mnie do siebie, nie mogę się mu oprzeć i już nie mam zamiaru próbować.
-Emilia, proszę powiedz coś. -mówił z troską, poczuciem winy.. wszystkimi możliwymi emocjami zmieszanymi w jedno. Nie odpowiedziałam, odwróciłam się ostrożnie i przytuliłam do jego torsu. Łzy popłynęły same.. niczym fala gorzkiej rozpaczy zmieszana z radością, miłością, poczuciem spełnienia.  
-Ty nadal nic nie pamiętasz.. -mówił ściszonym, smutnym głosem. Było mi strasznie żal, chciałam sobie przypomnieć, ale nie umiałam, jeszcze nie teraz. -Ale nie musisz się niczym martwić, masz mnie i ja pomogę ci odzyskać pamięć. -lekko pocałował mnie w czoło. Nie rozumiałam go.. wiedział, że nie pamiętam żadnej wspólnej chwili spędzonej z nim, a mimo to chciał mnie taką jaką jestem, poczułam się naprawdę kochana i wiedziałam, że znów znalazłam swoją bezpieczną przystań w jego ramionach.
-Od dzisiaj zero tajemnic. -powiedziałam cała zapłakana. Chwycił moją dłoń i splótł mój palec ze swoim, tak jak zawsze małe dzieci przysięgały coś sobie na "mały paluszek”.
Poczułam się jak w dzieciństwie, byłam naprawdę szczęśliwa.
-Żadnych tajemnic. -powtórzył i oparł swoje czoło o moje i spojrzał mi w oczy. Przyjrzałam się im, zobaczyłam coś tajemniczego, zobaczyłam siebie sprzed wypadku.  

***
-Hej kochanie. -mówi słodko. -Pięknie wyglądasz gdy marzysz. -puścił mi oczko.
-Ja nie marzę, nie mam o czym. Wszystko czego mi trzeba mam tutaj. -mówię z przekonaniem.  
-Dobrze wiedzieć. -odpowiada szczęśliwy.
-Co cię tutaj sprowadza? Przyszedłeś sprawdzić, czy śpię? A może dać mi buziaka na dobranoc? -uwielbiam się z nim droczyć.
-I jedno i drugie, ale moim głównym zadaniem było spojrzenie w twoje zielone oczy i wyznanie jak bardzo cię kocham i że nie mogę bez ciebie żyć.  
***

Szybko zamrugałam oczami zdezorientowana. Właśnie przypomniałam coś sobie. Z moich oczu znów wyleciały łzy, ale tym razem wyłącznie szczęścia, że przypominam sobie osobę, którą kocham najbardziej na świecie.  
-Alan.. -powiedziałam lekko się uśmiechając.  
-Co się stało? -spytał zerkając na mnie.
-Chyba coś sobie przypomniałam.  
-Naprawdę, a co konkretnie? -w jego oczach było widać iskierki, radość niczym u pięcioletniego chłopca, który dostanie ulubioną zabawkę.
-Że bardzo cię kocham.. -powiedziałam pewna siebie. Chciałam, żeby wiedział, że mimo tego, że w mojej pamięci są pewne luki dotyczące jego osoby, to nadal jest dla mnie kimś ważnym i teraz potrzebuję go najbardziej. Pierwszy raz zobaczyłam jak chłopakowi płyną łzy z oczu, byłam lekko zdziwiona, ale domyśliłam się, że ta wiadomość znów odmieni jego życie na lepsze.  

***ALAN***
Moje życie bez tej małej, drobnej blondynki było niczym. Miałem ochotę się zabić, nic nie miało znaczenia, kiedy nie było jej przy mnie.  
Po tych słowach obudziła we mnie chęć do życia, była najsłodszą, najpiękniejszą dziewczyną jaką kiedykolwiek poznałem, dla niej mam ochotę wstawać każdego dnia, patrzeć na jej uśmiechniętą twarz i cieszyć się każdą chwilą.  
Czy jestem teraz szczęśliwy? Cholernie.. wiadomość, że przypomina coś sobie była moim największym moim marzeniem i właśnie się spełnia.  
Chociaż ma swoje humorki, obraża się praktycznie o wszystko, to kiedy jest nadąsana wygląda jeszcze piękniej. Jest nie tylko piękna na zewnątrz, ale również w środku. Jej energia, która ją otacza i daje mi siłę by trwać, jej nastawienie do życia, to, że zawsze komuś pomaga, widzi najpierw czyjeś potrzeby, a potem swoje.. sprawia, że zakochuję się w niej każdego dnia od nowa-to niekończąca się historia miłosna o którą mam zamiar walczyć do samego końca.
Wszystkie przemyślenia kłębiące się w mojej głowie, jej słowa, doprowadziły mnie do łez. Przy niej diametralnie się zmieniam, zmywam maskę "twardziela”, daję jej całego siebie i liczy się tylko to, że jest przy mnie.  
Zdanie, które usłyszałem do niej, to nie słowa wypowiedziane na wiatr, to obietnica, którą postaram się wykorzystać do końca.  
-Na zawsze razem. Jesteś najbardziej wartościową dziewczyną jaką kiedykolwiek poznałem, zmieniasz mnie, nie wiesz nawet jak bardzo. Proszę, już nigdy mnie nie zostawiaj. -teraz role się odwróciły. To ja przytuliłem się do niej, przekonany, że jest tą jedyną, której nie chcę nigdy stracić.  
-Jeśli ty będziesz, to ja również. -zmierzwiła moje włosy, jej głos był tak cichutki, ledwo słyszalny, ale jej słowa odbijały się w mojej głowie niczym echo.  
-Przepraszam za wszystko. Zacznijmy wszystko od nowa. -uniosłem jej podbródek i złączyłem nasze usta, poczułem coś, czego nie czułem od miesiąca...
Poczucie szczęścia.

____________
Kochani! To nie jest zupełnie koniec. Przypomniałam sobie, że nie dociągnęłam do końca wątku z Emilią i jej przyjaciółkami, bo się pokłóciły, więc spodziewajcie się jeszcze epilogu! Pozdrawiam, buźka <3

natalllkaaa

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 980 słów i 5558 znaków, zaktualizowała 7 lip 2015.

6 komentarzy

 
  • Użytkownik Rafał

    Natalio :) Pisz jak najwięcej :3 to co właśnie skończyłem czytać jest po prostu epickie :O oby jak najwięcej. Pozdrawiam :*

    6 sty 2016

  • Użytkownik czytelniczkanazawszewierna

    musisz pisać dalej, too jest mega fajne :)) nie mogę uwierzyć, jak można samemu wymyślić coś tak pięknego :DD Pozdrawiam serdecznie!! <3 i czekam na następną powieść:** :bravo:

    23 lip 2015

  • Użytkownik Sajsaelomelo

    Natalia nie rób mi tego :'( co ja będę czytać o komentować na żywo?! ;( Mam nadzieję że to jeszcze nie koniec twoich opowiadań!

    9 lip 2015

  • Użytkownik natalllkaaa

    @Sajsaelomelo Niedługo zaczynam pisać następne^^

    10 lip 2015

  • Użytkownik mysza

    Oo dobrze, że postanowiłam tu zajrzeć :) Przeczytałam wszystko od nowa i cholernie mocno podoba mi się zakończenie. Poryczałam się jak bóbr ale to u mnie normalne :) Będę tęsknić za Alanem i Emilią :( Mam nadzieję, że coś jeszcze dla nas napiszesz :*

    7 lip 2015

  • Użytkownik natalllkaaa

    @mysza Planuję nowe opowiadanie:) Nie zostawię was tak, spokojnie miśki! :*

    7 lip 2015

  • Użytkownik mysza

    @natalllkaaa Już nie mogę się doczekać :* Weny życzę :)

    7 lip 2015

  • Użytkownik Faith

    Czy to juz koniec ?

    6 lip 2015

  • Użytkownik Milenka:)

    Już nie mogę doczekać się następnej części :) kiedy nastepna część? :) pozdrawiam Milenka:)

    6 lip 2015