obrze
Wyszliśmy z domu Przemka i udaliśmy się w stronę mojego...Po 10minutach byliśmy na miejscu...
P:Pa kochanie-pocałował mnie
K:Pa misiu-przytuliłam go
Weszłam do domu...
M:Gdzie byłaś?
P:Maciek przecież wiesz, że u Przemka
M:Pakuj się lepiej
K:A co gdzieś jedziemy?
M:Nad morze
K:Ja zostaje w domu
M:Nie
K:Mamo!
Mama:Tak skarbie?
K:Ja nigdzie nie jadę!
Mama:Ale nie zostawiłmy cię samej w domu na tydzień...
K:Mam 15lat chyba mogę zostać sama w domu!
Mama:Skarbie...
zadzwonie do mamy Przemka i zapytam czy możesz u nich zostać na ten tydzień...
M:Mamo oszalałaś?
K:Maciek zamknij się!
Mama:To ja zadzwonie...
#Cześć z tej strony Jola
#Cześć Jolcia, dawno nie dzwoniłaś, wpadnij do mnie na kawe kiedyś
#Mam do ciebie prośbę Renatko...
#O co chodzi?
#Czy Kamila mogłaby zostać u was na tydzień, bo my jedziemy nad morze, a ona nie chce jechać, a rozumiesz....nie chce jej zostawiać samej w domu
#Hmmm...dobrze Jolu, a kiedy wyjeżdżacie?
#Za 2godziny
#To ja wyśle Przemka po Kamile
#Dobrze i dziękuje
#Oj nie dziękuje ty zrobiłabyś to samo na moim miejscu
#Wiem, dobrze muszę kończyć i jeszcze raz dziękuje
Mama skończyła rozmowę z panią Renatą
Mama:Kamila szykuj się, bo Przemek zaraz po ciebie przyjdzie
Kobrze-pobiegłam do swojego pokoju
M:Mamo mówię ci to zły pomyśł...
Mama:A dlaczego tak sądzisz Maciek?
M:No bo wiesz...lepiej niech on trzyma zdala od niej ręce
Mama:Maciek co ty wygadujesz, przecież będzie tam Renata i ich przypilnuje
M:No może tak...
Zeszłam spakowana i czekałam na Przemka, przyszedł po 5minutach
Przywitaliśmy się buziakiem i poszliśmy w stronę jego domu
Paj tą torbę
K:Spokojnie, poradzę sobie
P:Mhm, dobra -uśmiechnął się
K co chodzi?
P:Bo wiesz...śpisz że mną w pokoju...-uśmiech cały czas nie schodził mu z twarzy
K:Co?!
P:No razem będziemy spać
K:Ale ty śpisz na ziemi -zaśmiałam się
P:Ej...dlaczego-posmutniał, a ja pokazałam mu język
K:No dobra...to ja mogę spać na ziemi jak tak ci zależy
P:Możesz spać na łóżku, ale ja śpie z tobą-uśmiechnął się
K:Zwariowałeś?!
P:Tak...zwariowałem na twoim punkcie królewno
K:Ja jestem królową -zaśmiałam się
P:No więc jak będzie moja królowo ?
K:Śpisz na ziemi
P:No chyba nie!
K:No chyba tak!
Zaczeliśmy się śmiać, doszliśmy do jego domu, otworzył mi drzwi...
Pamy mają pierwszeństwo-uśmiechnął się słodko
K:Więc zaczekam i cię przepusze -pokazałam mu język i się zaśmiałam
P:Ejjj...ja tu chce być miły, a królowa moja mnie przedrzeźnia
K:Misiek...nie smutaj
P:To zapraszam do środka
K:No dobra wejde pierwsza
Udaliśmy się do pokoju Przemka...
K:Gdzie mam położyć rzeczy?
P:Tu w szafie zrobiłem ci miejsce
K:dziękuje
P:Kamilko ja idę się wykąpać
Kobrze Przemusiu
Mój książę wyszedł z pokoju a ja wyciągłam pidżame z torby i czekałam aż Przemek się wykąpie.. Po 20minutach przyszedł, był w samym ręczniku, gdy go zobaczyłam momentalnie na twarzy pojawił mi się rumieniec
K:To...ja idę się wykąpać-zabrałam pidżame i wyszłam z pokoju...
**************************
Oczami Przemka
**************************
Chyba ją zawstydziłem, bo szybko wyszła z tego pokoju...słodko wyglonda z rumieńcem na twarzy
Zaczęłem pompować sobie materac, bo na czym będę spał? Bym chciał z nią, ale ona jest tak uparta, że mi nie pozwoli...
************************** Oczami Kamili
**************************
Po 30minutach wyszłam z łazienki, miałam na sobie spodenki i bluzkę od pidżamy w kolorze niebieskim... Weszłam do pokoju Przemka, zobaczyłam, że na ziemi leży materac a na nim mój Przemuś, uśmiechnęłam się
P:Słodko się uśmiechasz królewno
Ko ciebie książę zawsze będę tak się uśmiechać
P:Chodź tu do mnie na materac, poleżymy sobie
K:Hmmm...no dobrze
Podeszłym i położyłam się obok Przemka...
K:Nie wygodnie tu
P:To połóżmy się na łóżku
Kk
Wstaliśmy z materaca, Przemek położył się na łóżku, a ja zachaczyłam nogą o moją torebkę i poleciałam na Przemka
Poo, to mi się podoba-uśmiechnął się
K:Podoba ci się?-zaczęłam się śmiać
P:Bardzo -zaczął mnie całować, a ja odwzajemniłam pocałunek
Poczułam nagle, że Przemek trzyma rękę na mojej pupie i ugniata mi pośladek
P:Masz fajną pupę-uśmiechnął się
K:Już mi to mówiłeś niedawno
P:Tak wiem królewno
Pocałowałam go, a on odwzajemnił pocałunek
K:Pić mi się chce misiu...
P:Hmmm mam coś dobrego do picia
Zeszłam z niego, a on wstał, podszedł do szafy i wyciągnął dwie butelki wina i kieliszki
K:Chcesz mnie upić?--zaśmiałam się
P:Tak chce cię upić-zaśmiał
Do kieliszków nalał wina, jeden podał mi a drugi wzioł sobie
K:tylko ja dużo nie będe piła...
P:Zobaczymy
Zaczeliśmy pić...
~~~~~~~~~~
Urwał mi się film...obudziłam się o 3 w nocy, Przemek spał na materacu, patrzyłam jak śpi, wyglądał słodko
Placzego się tak na mnie patrzysz?-uśmiechnął się, a ja się wystraszyłam, bo myślałam, że śpi...
K:Bo słodko wyglądasz
P:A mówiłaś, że dużo nie wypijesz
K:A ile wypiłam?
P:Całą butelkę i dwa piwa
K:Co?!
K:To dlatego tak mnie głowa boli...
P:A pamiętasz jak tańczyłaś?-uśmiechnął się
K:Nie...-złapałam się za głowę...
K:A co jeszcze robiłam?-zapytałam zdziwiona
P:Ściągałaś przy mnie swoje ubrania i stałaś przede mną w bieliźnie pytając czy mi się podoba
K kurwa, ja więcej nie piję
K:A ty ile wypiłeś?
P:dwa kieliszki i piwo
K:Mogłeś mi powiedzieć żebym nie piła tak dużo!
P:Mówiłem, ale ty nie słuchałaś
K:Ja idę spać...
Pobranoc, za dwie godziny musisz wstać...
K:Tak wiem...
~~~~~~~~~~
5rano
~~~~~~~~~~
P:Wstawaj królewno
K:Głowa mnie boli...
P:Wiem, masz tu tabletki i wodę
Kziękuje
P:Przyjdź zaraz do kuchni na śniadanie
Kobrze...
Przemek wyszedł z pokoju, a ja wstałam i powoli szłam w stronę kuchni, gdy usłyszałam, że Przemek rozmawia Przez telefon, to co usłyszałam zmieniło wszystko...Pobiegłam do łazienki, jak on mógł?!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ta część nie wyszła najlepiej, brak weny, następną część w niedzielę pozdrawiam~Taakslodko0112
1 komentarz
Kamilka889
Zawodowa część aż sie boje co on powiedział.
Taakslodko0112
@KontoUsuniętelka889 niedługo się dowiesz
Kamilka889
@Taakslodko0112 a kiedy nowa ?
Taakslodko0112
@KontoUsuniętelka889 W niedzielę