Czy czas leczy rany? cz 3

HEJ KOCHANI.
BARDZO PRZEPRASZAM ŻE DODAJE DOPIERO TERAZ.
MAŁO WAS TUTAJ KOCHANI OSTATNIO.  
PODOBA SIĘ WAM TO OPOWIADANIE?
MIŁEGO CZYTANIA.

Spojrzałam na tatę on tylko wzruszył ramionami, później spojrzałam na mamę, która wróciła się zanieść telefon i po chwili znów zeszła i wyszłyśmy.
Przez jakieś 20 minut szłyśmy w ciszy aż w końcu nie wytrzymałam i się odezwałam.
- Chyba się domyślasz o czym chce z Tobą porozmawiać.
- No nie bardzo. Masz jakiś problem? Coś się stało?
- Nie nie mam. Naprawdę nie widzisz co się dzieje.  
- Nie o czym mówisz? - powiedziała zdezorientowana
- Jak to o czym mówię- powiedziałam już lekko wkurzona- od pewnego czasu ciągle się z tatą kłócicie a ty nie wiesz co się dzieje. Co się stało tato cię kocha więc w ogóle nie wiem po co te kłótnie. Mówiłaś że tez go kochasz. Ale ja już nie wiem w co mam wierzyć. Powiedz mi prawdę w końcu, chyba na nią zasługuje co? - wyrzuciłam wszystko z siebie. Rodzicielka nic się nie odezwała. Podczas rozmowy doszłyśmy już do parku i teraz szłyśmy w stronę ławki. Usiadłam na niej a mama obok mnie i wtedy zaczęła.
- Wiem kochanie że ostatnio kłócę się z tata ale to nie ma nic wspólnego z wami. To tylko przejściowe. Wszystko się nie długo wyjaśni.
- Tak nie o nas. Ale te wasze kłótnie są coraz częstsze boję się ze się rozwiedzie i con wtedy tez nas nie będzie dotyczyć. Powiedz kłócicie się o te twoje coraz częstsze wyjazdy tak?
- Po części tak. Tato ma pretensje że mało czasu z wami spędzam ale ja się naprawdę staram.
- Starasz się?- zapytałam kpiąco- ty się starasz serio? Mam ci przypomnieć co było rok temu?
- Dobrze wiem. Spędziłyśmy kilka dni razem- odpowiedziała
- Tak razem czułam się jak piąte koło przy wozie. Miałaś mnie gdzieś spędziłaś czas z Danielem i potem miałam nic nie mówić tacie. powiedziałaś że to jednorazowe a ja jestem pewna już że to trwa dalej. Prawda?
Czekałam na odpowiedź ale jej nie dostałam więc mówiłam dalej.
- Właśnie tak myślałam. Oszukujesz sama siebie. Wiesz co szanowałam cię byłaś dla mnie idealna ale tamtego dnia gdy się zawiodłam coś we mnie pękło nie mogłam słuchać już tego jak mówisz że jedziesz na delegacje bo zawsze mam tamte dni przed oczami. Nie powiedziałam tacie bo nie chce go ranić i wierzyłam że to skończysz ale nie ty masz daleko gdzieś uczucia rodziny- mówiąc to już płakałam. Nie miałam sił aby dalej jej wytykać błędy. Siedziałam na ławce i płakałam. Nie mogłam uwierzyć że ona mnie okłamała, że rodzina dla niej się nie liczy. Szczerze polubiłam tego Daniela ale zawsze miałam tą świadomość że on może rozwalić moją rodzinę. Przez ten rok widziałam go z trzy razy zawsze starał się ze mną wymienić kilka zdań ale ja byłam żle nastawiona pomimo tego że mama twierdziła że to tylko kolega. Jak widać dobrze robiłam. Skuliłam się i szlochałam dalej a mama przez jakiś czas nic nie robiła. Po chwili dopiero mnie przytuliła i wyszeptała
- Przepraszam kochanie, przepraszam wszystko to wyjaśnię. Powiem prawdę nie będziesz musiała już kłamać mam nadzieje że tato mi wybaczy. Ja po prostu nie wiem co się ze mną stało nie potrafiłam tego skończyć. Czułam się przy nim tak fantastycznie. Przepraszam załatwię to.  
Spojrzałam jej w oczy i zobaczyłam że mówi prawdę, widziałam ból i skruchę. Chyba zrozumiała jak dużo z rzuciła na moje barki. Miałam nadzieje że zakończy to a to jej wybaczy mimo to miałam świadomość że może to się skończyć rozwodem i mama chyba tez bo po chwili dodała
- Jesteś duża dziewczyną.Wiem że jesteś świadoma tego że może to skończyć się rozwodem. Dlatego chciałabym wiedzieć z kim byś została w takim przypadku.
- Nie wiem
W tam tej chwili nie wiedziałam nic. Miałam mętlik w głowie. Chciałam wrócić do domu i przytulić się do siostry i taty i z nimi spędzić te ostatnie godziny bo jutro rano wyjeżdżam. Choć szczerze nie miałam już ochoty tam jechać. Nie rozumiałam dlaczego to wszystko się musiało wydarzyć w mojej rodzinie. Robiło się chłodno więc powiedziałam do mamy żebyśmy wracały i lekko się uśmiechnęłam, co oczywiście odwzajemniła. Jak się okazało spędziłyśmy 1, 5 godziny poza domem. Gdy weszłyśmy do domu usłyszałam od razu głos taty  
- No nareszcie martwiłem się już po woli
Podbiegłam do niego i się mocno przytuliłam
- Kocham cię tato- wyszeptałam  
- Ja ciebie też. Czy coś się stało
Pokiwałam przecząco głową i zapytałam się czy poogląda ze mną i młodą film. Przystał na to z ochota i po 15 minutach leżeliśmy w salonie i oglądaliśmy komedie zajadając popcorn. W połowie filmu gdy siostra była wciągnięta całkowicie w to co się dzieje na ekranie postanowiłam porozmawiać z tatą.
- Tato czemu się kłócicie z mamą.
- Czasem tak bywa że się ludzie nie dogadują ale nie martw się wszystko będzie dobrze, najważniejsze że nasza trójka jest razem a z mama tez się ułoży.
Uśmiechnął się i pocałował mnie w czoło. Po tym drobiazgu i słowach taty zrobiło mi się weselej na sercu. Chciałam i wierzyłam mocno w te słowa. Pooglądaliśmy filmy przez trzy godziny. Po czym poszliśmy do pokoju z siostra a tato do kuchni aby zobaczyć czy mamie nie trzeba pomóc przy kolacji. Będąc już w swoim pokoju przyszykowałam ciuchy na jutro, ostatni raz posprawdzałam czy mam wszystko i położyłam się na łózko. Po chwili wszystkie myśli powróciły do mnie. Dalej nie wiedziałam co będzie z naszą rodziną i to mnie przerażało. ja to jeszcze bajka zrozumiem ale dla Kingi może to być trudne. Martwiłam się jak ona to zniesie i jak się na niej to odbije. Z zamyśleń wyrwał mnie głos taty wołający na kolacje. Zeszłyśmy do jadalni gdzie panowała dziwna atmosfera całkiem inna niż zawsze. Zjedliśmy w ciszy i poszliśmy pod prysznic i spać bo jutro rano trzeba wstać. Poszłam pierwsza pod prysznic bo Kinga rysowała jeszcze. Po pół godziny byłam gotowa i znów leżałam w łóżku. Tym razem zastanawiając się jak będzie na obozie. Miałam jeszcze jutro spędzić kilka godzin w domu z siostrą. Zawsze jak gdzieś jadę za nią tęsknie chociaż często się kłócimy. Pewnie i teraz tak będzie z tą myślą zasnęłam.

katia122

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1282 słów i 6400 znaków.

3 komentarze

 
  • Użytkownik Random Guy

    Świetne opowiadanie, takie... Inne. Zdarzaja sie, nawet troch czesto, postaraj sie je wyeleminowac.

    12 lip 2014

  • Użytkownik ~K

    Cudne

    11 lip 2014

  • Użytkownik volvo960t6r

    Kolejna część cudowna...

    11 lip 2014