- jest przecudowny
-Nie tak bardzo jak Ty- i znów nasze usta się połączyły
-Kocham Cię całować-powiedziałam patrząc mu w oczy- chodź do środka, wezmę torebkę i możemy gdzieś iść- pociągnęłam go za rękę. Przytulił mnie i powiedział zmysłowym głosem, przed samymi już drzwiami
-Najchętniej to zostałbym z Tobą w domu Śliczna- pomasował mnie po tyłku. A mnie przeszły ciarki. Dałam mu kuksańca pod żebro.
-Ała... za co to?- zapytał z udawanym oburzeniem
-Za Twoje brudne myśli- zaczęłam się śmiać. Weszliśmy do domu, zamykając drzwi. Kacper złapał mnie za rękę i przyparł do ściany, blokując jakikolwiek ruch
-Twoje wcale nie są czyste mała- złapał moje ręce, przyciskając je do ściany, nad głową. Po moim ciele przechodziły dreszcze. Byłam mega podniecona tą sytuacją. Jego język pieścił moją szyję i dekokd. Myślałam że zwariuje z podniecenia. Co on ze mną robi? To jest istny diabeł...
2 komentarze
madaia0702
kiedy kolejna ? świetne opowiadanie. licze na to że jeszcze dziś dodasz kolejną część
xxyz
super czekam na cd.