Science fiction - str 15

  • Warhammer 40.000: Niezłomni część: 1

    Przestrzeń kosmiczna nad Gleanus IV, statek dowodzenia Lorda Generała. Wysoki mężczyzna siedział w swoim fotelu. Nerwowo spoglądał na urządzenie w jego ręce. Na mostku ...

  • Warhammer 40.000: Niezłomni część: 2

    Powierzchnia planety Gleanus IV. Ostatnie łuski sprężonego boltera opadające na ziemię zwiastowały koniec bitwy. Heretycy nie mieli szans przeciwko gigantycznej machinie ...

  • Warhammer 40.000: Niezłomni część: 3

    Będąc na obrzeżu miasta pożegnali się ostatni raz. Baneblade odjeżdżał i powoli znikał za horyzontem. Komisarz stał jeszcze przez chwilę i obserwował swoich wybawców ...

  • Warhammer 40.000: Niezłomni część: 4

    Przestrzeń kosmiczna nad Gleanus IV. Kubrick uderzył tech-kapłana prosto w twarz. Trafiająca pięść aktywowała urządzenie na jego ręce. Trzy srebrne ostrza wysunęły ...

  • Wnyki - Rozdział 2: Iluzja Wolności

    Heinz stał na szczycie biurowca w centrum Warszawy, w szklanym apartamencie przerobionym na jego osobistą palarnię cygar. Za panoramicznymi oknami rozciągała się nowa Polska ...

  • Star Wars: Tie Fighter

    (notka od autora) Przepraszam że nie ma kolejnej części Nowego Porządku ale musiałem napisać coś innego by złapać nową dawkę weny oraz zastanowić w jakim kierunku ta ...

  • Otchłań bezmiaru cz.1

    W pokoju zaczęło migać zielone światło, nie alarmowo, wystarczająco jednak natarczywie by obudzić człowieka. Na koi leżał wysoki mężczyzna, około trzydziestki ...

  • Niewidzialny Tom I cz. 3,5

    Dzień wylotu cz.2 18.06.24 -Duży Sreat! -Dwie pary! -Full! -Karota asów! -Kurwa! -Mimi! Taka piękna dziewczyna a tak brzydko mówi! - zdziwiłem się -Ty mi wypominasz, że ...

  • Hajmat - Rozdział 5

    Witam.Bardzo Was przepraszam że tak długo nie było kolejnej części ale po prostu nie miałem czasu ani hmm chęci aby ta cześć w pierwotnej wersji trafiła niedawno ja ...

  • Wnyki - Rozdział 3: Pierwsze Pęknięcia

    Świat zaczął gnić od fundamentów. Nocą nad Polską unosiła się duszna, żółtawa mgła, która zżerała płuca i oblepiała ulice jak lepki pot. Wisła, niegdyś duma ...