Życie to ciągły trening cz.61
Nie chciał robić nic wbrew woli Agaty. Podjął decyzję, że porozmawiają na spokojnie, kiedy wróci. Zrobił małe zakupy w osiedlowym sklepie. Wychodząc z sokiem ...
Nie chciał robić nic wbrew woli Agaty. Podjął decyzję, że porozmawiają na spokojnie, kiedy wróci. Zrobił małe zakupy w osiedlowym sklepie. Wychodząc z sokiem ...
Poczuła, że ktoś dotyka jej czoła. Otworzyła powoli oczy. Z początku nic nie widziała, gdyż wszystko zdawało się jej rozmyte, jednak z czasem uzyskała ostry obraz ...
Niepozorne początki Następny dzień w szkole był wyjątkowo sielski. Połowy uczniów nie było, ponad połowy. Grubo ponad połowy. Klasy drugie nadal gdzieś się szwendały ...
Sztorm powoli tracił na sile, a odgłosy grzmotów i świst wiatru przemijały z upływem czasu. Jachtem coraz słabiej kołysało, jednak zmęczenie dawało się we znaki. Susan ...
01. Mówi się, że Nowy Jork to miasto, które nigdy nie śpi. Nawet w noce jak tamta, gdy temperatura powietrza sięgała poniżej zera, a zegarki już dawno wskazywały kilka ...
Kiedy byłem już na dole zobaczyłem na kanapie rzucone kurtki. Pewnie byli zmęczeni jeszcze bardziej niż ja. Odwracając się spojrzałem na drzwi na taras. Nad drzewami w ...
Zeskakuję z motorówki na pomost i przycumowuję ją sprawnie do drążka. Przyglądam się zrobionemu własnoręcznie węzłowi. Tego akurat nauczył mnie ojciec. Jest to jedna ...
Każdego wieczora, gdy spoglądam w czyste, gwiaździste niebo zastanawiam się, jak wyglądać będzie przyszłość za dziesięć, dwadzieścia może pięćdziesiąt lat. Czy ...
Czas? Czas na co? Powoli udaje mi się otworzyć oczy. Ból głowy, łagodzą zasłony w oknach, które zachowują pomieszczenie w mroku. Zaraz... gdzie ja jestem? -Gdzie ja ...
Ruiny nie przypominały dawnego kurortu, gdzie alkohol lał się strumieniami, a wpływowi goście, przybywali, by podlizać się najpotężniejszemu z bogów. Zniknęło ...
Wziąłem mój sprzęt i wszedłem na rampę. Ostatnim razem kiedy zjeżdżałem tu na desce robiłem to nie z własnej woli ale teraz jakoś się nie boję. Wykonałem tzw. Drop ...
Zapraszam do czytania nowego opowiadania :) Rozdziały nie będą pojawiały się regularnie Nie pamiętam daty, nie pamiętam dnia tygodnia. Była wiosna, przez okno wpadało ...
-O jak dobrze! – mówię zdławionym, zachrypniętym głosem – policja. Proszę Pana, porwano mnie, a potem dom został ostrzelany przez przemytników broni i Elizabeth, no ...
Na łąkach kaczeńce, a na niebie wiatr, a my na wojence oglądamy świat. * Zaspany, wszedł do kuchni. Ranek był na tyle wczesny, że wszyscy, poza nim, jeszcze spali ...
- Dlaczego nie powiedziałaś mi kim jesteś? – zgłosił pretensję Dawid, gdy po skończonym treningu wracali do swoich kwater. Cały umorusany był od błota. - A co by to ...