50. Błysk i Grzmot – Część VI – Burza // Rozdział V
50 „Strach”. Dziwne słowo. Chociaż używałam go w ostatnim czasie nad wyraz często, za każdym razem czułam się inaczej. Nie ma chyba określenia, które w całości ...
50 „Strach”. Dziwne słowo. Chociaż używałam go w ostatnim czasie nad wyraz często, za każdym razem czułam się inaczej. Nie ma chyba określenia, które w całości ...
W marcu tysiąc... nie pamiętam już którego roku, wyłonił się od strony lasu dziwny pojazd. Wyglądał jak ogromny grobowiec na kółkach. Główną bramą wjechał do ...
Jednak gdy chłopiec tylko zaprzyjaźnił się z nowymi znajomymi, powoli zaczynał zapominać o koszmarze z poprzedniej szkoły. Nowi koledzy, na których tym razem naprawdę ...
Ciemnogranatowy Leksus ojca zaparkował przed jej wozem kwadrans później i mężczyzna szybko wysiadł. Polly, widząc jego minę, spanikowała, wiedziała, że będą kłopoty ...
Gdy obudziłem się rano, Valentina już nie spała. Siedziała na łóżku i nieobecnym wzrokiem patrzyła w pustkę. Chwilę trwało, zanim sobie uświadomiłem, co się z nią ...
Wysokość… Niektórzy się tego boją. Ja stoję po drugiej stronie. Od zawsze wolałem być wyżej. Kiedy byłem szkrabem starałem się wdrapać na każde drzewo, które ...
Marcin był zadowolony z pracy. Każdego wieczoru wracał do domu z szerokim uśmiechem na twarzy, bo tęsknił za narzeczoną, ale i dopadało go zmęczenie. Bywało tak, że z ...
-Dobrze. Proszę bardzo. –spojrzała z wściekłością i rozluźniła mięśnie. – Raz. Mężczyzna odsunął się o krok i wziął rozmach. Szeroka dłoń z impetem ...
Na zewnątrz było szaro i cicho i... Bardzo pusto. Nie było drzew, nie było roślin, ani zwierząt. Ludzi też zostało już bardzo niewielu. Jedyne co pozostało to smutek i ...
Cisza, wsłuchiwała się w ciszę, która jeszcze tak niedawno spędzała jej sen z powiek, a teraz okazała się dla niej zbawieniem. Do niedawna bała się ciszy, nocy i ...
Hej, jestem tu nowa. Uwielbiam pisać. Mam zamiar co jakiś czas wstawiać opowiadania. A o to prolog mojego pierwszego opowiadania, zapraszam. -Kasia, kochanie, Michał już ...
Zapach kawy oraz nastrojowa muzyka działały uspokajającą na każdego gościa kawiarni. Również na Antonia, który na moment przestał myśleć o stresie wywołanym rodzicami ...
Poszedłem na spacer. Musiałem się przewietrzyć. Nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić a wiedziałem, że jak zostanę w domu to będę się cały czas wtrącał w rozmowy ...
— O matko! Jesteś wreszcie! — Aż zapiałam, gdy zobaczyłam Julie przed drzwiami, obładowaną torbami. Nie mogłam się powstrzymać i mocno ją przytuliłam, choć ...