Zakręty losu #41
Sophie przytkało. – No co, dziwisz się?! – kontynuował chłopak, wgapiając się w matkę iście zabójczym wzrokiem. – Wiesz, jak mówią na ciebie w szkole koleżanki ...
Sophie przytkało. – No co, dziwisz się?! – kontynuował chłopak, wgapiając się w matkę iście zabójczym wzrokiem. – Wiesz, jak mówią na ciebie w szkole koleżanki ...
– Susan, co się dzieje? – zapytał zaniepokojony chłopak, pukając donośnie w drzwi łazienki. – Nic, za chwilę wyjdę!. Odejdź – wystękała. – Mogę wejść? – ...
Rozdział napisany przez koleżankę Milczała mimo iż nie chciała.Serce mówiło, że trzeba powiedzieć mu wszystko w twarz, jednak usta wciąż były zamknięte.To była ...
,, (…) człowiek różni się od innych zwierząt wieloma istotnymi cechami. Jest on przede wszystkim jedyną istotą żywą umiejącą świadomie postępować, pracować i ...
Jarek siedział w salonie delektując się poranną kawą i oglądając wiadomości. Dzieci poszły do szkoły więc w mieszkaniu panowała błoga cisza przerywana tylko ...
Gdy obudziłam się w poniedziałek rano, byłam przekonana, że Gavin wciąż leży obok mnie. Sięgnęłam ręką na drugą stronę łóżka, która okazała się jednak pusta i ...
Natarczywe pukanie do drzwi coraz bardziej przybierało na sile. Przez chwilę miałam nadzieję, że to Brian, ale za drzwiami stał Harvey — sam. Myślałam, że ten widok ...
Myślę, że pokochał mnie taką jaką byłam i akceptował to, że byłam niebieska*. Był naprawdę wspaniałym człowiekiem i trochę niemożliwym było to, że on pokochał ...
Zrobiła kilka szybkich kroków w kierunku mężczyzny. Ręka sama poszybowała w górę, ale Johnattan nawet się nie wzdrygnął. Kobieta zatrzymała się wpół drogi ...
Martin zapukał i wszedł do klasy, od piętnastu minut trwała lekcja fizyki. Nauczycielka spojrzała krzywo. – Qivton kolejne spóźnienie – odezwała się zirytowana ...
Wysiadł z windy, w której zdążył już wciągnąć sobie kolejną setkę i ruszył do wozu. Nie był pewien czy dobrze robi, miał świadomość, że jutro ciężko mu będzie ...
Pozbierał pakiety, wsiadł do auta i ruszył. Jechał bardzo wolno, obraz dwoił mu się i troił od stanu upojenia. Długo trwało, póki dotelepał wóz na skraj lasu. Tam ...
Ściemniło się zupełnie, więc Amy włączyła światła. Nawet w centrum poruszała się dość szybko, więc pod dom bruneta dojechali w bardzo krótkim czasie. – Poczekaj ...
Jechaliśmy koło cmentarza i nagle z Lusi zaczęło dziać się coś dziwnego. Nie wiedziałem co mam robić. Zwolniłem maksymalnie, a w końcu musiałem zatrzymać samochód ...