Dramaty - str 97

  • Blizny Najemnika Epizod 2

    Zabrawszy rzeczy pozostawione na dachu, wrócił do pokoju szefa. Efekty tabletek powoli ustępowały. Wiedział, że nie będzie musiał długo czekać nim wystąpią skutki ...

  • Vive la F... - Stern. (dodatek - cz. 4)

    -To masz czas do jutra, żeby sobie przypomnieć. Mi na dzisiaj wystarczy. – uśmiechnął się szelmowsko i podszedł do krzesła, gdzie na oparciu wisiała zielona, wojskowa ...

  • Zakręty losu #42

    Objechał budynek dwa razy, lecz Lilly nie wypatrzył. Zerknął na deskę rozdzielczą – dochodziło wpół do czwartej. Rozejrzał się jeszcze, po czym wrócił pod bramę ...

  • Będzie dobrze, prawda?

    Leciutkie nacięcie, niewielka stróżka szkarłatu popłynęła po jego przedramieniu. Zamknął oczy, oddając się ciepłu wypełniającemu jego ciało. Trwało ono zaledwie ...

  • Trzcinowe miłowanie

    W marcu tysiąc... nie pamiętam już którego roku, wyłonił się od strony lasu dziwny pojazd. Wyglądał jak ogromny grobowiec na kółkach. Główną bramą wjechał do ...

  • Gawron cz.2

    Jednak gdy chłopiec tylko zaprzyjaźnił się z nowymi znajomymi, powoli zaczynał zapominać o koszmarze z poprzedniej szkoły. Nowi koledzy, na których tym razem naprawdę ...

  • Zakręty losu #60

    Ciemnogranatowy Leksus ojca zaparkował przed jej wozem kwadrans później i mężczyzna szybko wysiadł. Polly, widząc jego minę, spanikowała, wiedziała, że będą kłopoty ...

  • Dopóki wystarczy nam sił – 23

    Gdy obudziłem się rano, Valentina już nie spała. Siedziała na łóżku i nieobecnym wzrokiem patrzyła w pustkę. Chwilę trwało, zanim sobie uświadomiłem, co się z nią ...

  • Dachy

    Wysokość… Niektórzy się tego boją. Ja stoję po drugiej stronie. Od zawsze wolałem być wyżej. Kiedy byłem szkrabem starałem się wdrapać na każde drzewo, które ...

  • Zgubione marzenia cz. 4

    Marcin był zadowolony z pracy. Każdego wieczoru wracał do domu z szerokim uśmiechem na twarzy, bo tęsknił za narzeczoną, ale i dopadało go zmęczenie. Bywało tak, że z ...

  • Dół na pustyni

    Na zewnątrz było szaro i cicho i... Bardzo pusto. Nie było drzew, nie było roślin, ani zwierząt. Ludzi też zostało już bardzo niewielu. Jedyne co pozostało to smutek i ...