Za mało - Rozdział 14
Natalia Głuche kliknięcia długopisu powinny mieć uspokoić, a tak naprawdę jeszcze bardziej wyprowadzają mnie z równowagi. Nie potrafię zebrać myśli, bo w mojej głowie ...
Natalia Głuche kliknięcia długopisu powinny mieć uspokoić, a tak naprawdę jeszcze bardziej wyprowadzają mnie z równowagi. Nie potrafię zebrać myśli, bo w mojej głowie ...
– Co masz? – zapytała, zaglądając do torby. – To, co chciałaś. Drogo tu – mruknął David. – Tylko parę groszy, ale mają naprawdę zajebiste kanapki. Nie ...
-Zamojska! Wychodzisz! – Daria ocknęła się na dźwięk własnego nazwiska, ale słysząc polecenie miała wrażenie, że nadal drzemie. „Skowiński już wszystko ...
Siedziała półprzytomna, trzęsąc się z zimna na tylnym siedzeniu i słysząc jednocześnie głosy swoich wybawców, lecz nie rozumiała z nich kompletnie nic, w uszach ...
W kuchni rozlegały się odgłosy krzątaniny, brzęk sztućców, otwieranych szafek. Zostawił mnie sam na sam z nią, jakby nie zdawał sobie sprawy, jak wielki dystans jest ...
Paul spełnił swoją obietnicę i znacznie poprawił swoje zachowanie. Nie krzyczał już na mnie, wręcz pilnował się, by nie podnieść głosu ani nie powiedzieć złego ...
Umrzeć kiedyś przyjdzie mi pośród kwitnących róż cierpienia. Agonia goni czas, śmierć jak nieprześcignięty gepard szarpie me ciało niczym bezbronną sarnę ...
Wrześniowa pogoda rozpieszczała. Słońce nic sobie nie robiło ze zmiany pór roku i ostro dogrzewało zmieniające kolor liści. Dojrzałe winogrona pachniały słodko i ...
Zadzwonił telefon chłopaka i Emma nakazała przychodzić im na kolację. – Idziemy? Głodna? Ja bym zeżarł w tej chwili wszystko – oznajmił Trevor. – Tak, chodźmy ...
Przyszła wiosna i znowu zrobiło się ciepło. Śnieg się roztopił, ustępując miejsca kwitnącej na nowo naturze, zielonym drzewom, ćwierkającym ptakom. Częściej niż ...
-Kpisz sobie?! Wsiadaj kurwa do samochodu i nie marudź! - spluwa w bok, na chodnik, celując dalej w moją głowę rewolwerem. - Nie za bezczynność ci płacę, jasne kurwa?! ...
DAVID Była inna. Była niewinna. Była również nie osiągalna. Dzieliły nas dwa różne światy, które nie mogły ze sobą w żaden sposób kolidować. Nie interesował mnie ...
Drobna, jasna dłoń przesunęła się po białym prześcieradle. Opuszki palców dotknęły najpierw opalonego na złoty kolor ramienia, następnie szerokiej, umięśnionej ...
Głowa ponowie zaczęła boleć, lecz Daria doszła do wniosku, że jak wypije więcej, ból minie. – Zdrówko foszka, niech nam żyje sto lat! – krzyknęła entuzjastycznie ...